Witam - wpadam na chwilę zdać relacje z wiosennego frontu

Linia natarcia wiosny przesuwa się. Forsycje pękły, więc nastąpiło wielkie cięcie róż. Wyglądam jak po walce ze stadem tygrysów. Straty mrozowe niestety znaczne - niektóre róże cięte prawie do ziemi

Co gorsza, te, które można by zostawić w jako-takim wzroście miały bruzdownicę

Wyczytałam, że praktycznie nie ma na nią lekarstwa czyt. trucizny

Niektóre róże mają już listeczki - a na nich mszyce

Chodzę więc wkurzona - na dodatek w pracy dużo pracy. Żeby tak w Wielkim Tygodniu...
Pomarudziłam, co

Ale od razu mi lepiej.
Witaj
Toniu - miło, że zawitałaś w moim ogródku. Melduję, że niektóre irysy same sobie odkryły piętkę

Może to dobry znak... i przygotowanie do kwitnienia. Bo, ,że zamierzają wyjść z ogródka nie biorę pod uwagę, choć przyznaję, że wyglądają jakby się gdzieś wybierały

Lubisz irysy!
Aniu Zielona - to może być Gasteria!
Igorku miły - falek eksperymentalny, wyrwany ze szponów hipermarketowej śmierci

Narcyzy urocze to prawda, ale zapach doprawdy anielski, na pół pokoju.
Dorotko - mnie nie było chwilkę i zaległości rosną. I chyba dopiero w święta będę mogła bardziej zaistnieć forumowo. Mam nadzieję, że wszystko zdążyłaś zadołować

U mnie pełna jawność - chyba nawet M częściej coś ściąga do ogródka, bo mnie ostatnio wstrzymuje myśl - i co ja z "tym" pocznę. Ucz się pilnie, pracuj z głową

Mogłoby popadać, bo już muszę podlewać... W nocy kropiło, ale po południu już był kurz.
Aniu Różana - czy będę się piekła w piekle za kuszenie? Skrzydlinka boska ściągnie na mnie potępienie? E, chyba nie, taniutka i mało miejsca zajmuje
Aguś - pracuj nad pięknem łączki, pracuj ciężko. Obiecuję, że będę oglądać z niemym zachwytem. I nie tylko ja...
Eluś - to może te moje to jesienne??? Poszukam więcej informacji, dalej będę oczęta wypatrywać za oznakami życia i na razie nie ruszam. Powinno im być dobrze, tam gdzie są.... tam, gdzie myślę, że są
Goś - aparat to fajna rzecz. U mnie robi za pamięć zewnętrzną -
tylko po datowniku zdjęć jestem w stanie jako tako uporządkować wydarzenia. Moja pamięć czasu przeszłego ogranicza się to pór roku i pogody. Zapominam o datach urodzin, imienin, rocznic
Halinko - ja i mistrzyni fotografii

Te dwa pierwsze "domowe" wyszły ładnie bo światło było urocze. Całus i proszę dbaj o siebie
