Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.2
- maniusika
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5968
- Od: 18 mar 2009, o 20:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.2
To przybędzie nam nowa ogrodniczka , Stasiu a zahartowałaś trochę te prymulki , mimo wszystko w ogródku jeszcze zimno , niech ci po kwitną na dworze w doniczkach a później do ziemi , jedną tak straciłam ..
- tara
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13134
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.2
Stasiu witaj w klubie d/s walki z gryzoniami u mnie jeszcze krety, nornice i jak widzę ślimaki, czyli karbid w łapki i do norek, jutro leję jeszcze kupiony dziś lizol, łapka złapała już jednego drania, jutro zobaczymy co się dzieje, a jeszcze może jutro druty z puszkami jak widzisz cały arsenał - a jaki przygotowałaś u siebie?
Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.2
Stasieńko no wkońcu się doczekałaś wiosny
czyżby ta awantura na poczcie pomogła
i ten wagon z Irlandii wkońcu dojechał
piszesz,że krokusiki pięknie kwitną
Prosimy o foteczki 
a propos awantury
Gdy skonczyłem 65 lat, poszedłem do Urzędu Emerytalnego, żeby złożyc podanie o emeryture. Niestety, zapomniałem wziąść z domu legitymacje ubezpieczniowa,więc powiedziałem panience w urzędzie, że wrócę później.
Panienka na to: proszę rozpiąć koszule.
Gdy to zrobiłem, panienka powiedziała: te siwe włosy na pana piersi są dla mnie wystarczającym dowodem na to,że jest pan w wieku emerytalnym. Nie potrzebuje pan iść do domu po legitymacje.
Gdy opowiedziałem o tym żonie, ona powiedziała:
powinieneś byl spuścić spodnie. Wtedy byś też dostał rente inwalidzka.
I wtedy zaczeła się awantura...
Żona i ja poszlismy na spotkanie maturzystów z mojej szkoły,wiele lat po maturze.
Zauważyłem pijaną kobietę, siedzącą samotnie przy sąsiednim stoliku.
Żona spytała: kto to jest?
Odpowiedziałem: to moja była sympatia. Słyszałem, że gdy przerwaliśmy nasz romans, ona zaczeła pić i od tej pory nigdy nie byla trzeźwa.
Żona na to: Kto by pomyslał, że człowiek może coś świętować tak długo?
I wtedy zaczeła się awantura...








a propos awantury

Gdy skonczyłem 65 lat, poszedłem do Urzędu Emerytalnego, żeby złożyc podanie o emeryture. Niestety, zapomniałem wziąść z domu legitymacje ubezpieczniowa,więc powiedziałem panience w urzędzie, że wrócę później.
Panienka na to: proszę rozpiąć koszule.
Gdy to zrobiłem, panienka powiedziała: te siwe włosy na pana piersi są dla mnie wystarczającym dowodem na to,że jest pan w wieku emerytalnym. Nie potrzebuje pan iść do domu po legitymacje.
Gdy opowiedziałem o tym żonie, ona powiedziała:
powinieneś byl spuścić spodnie. Wtedy byś też dostał rente inwalidzka.
I wtedy zaczeła się awantura...

Żona i ja poszlismy na spotkanie maturzystów z mojej szkoły,wiele lat po maturze.
Zauważyłem pijaną kobietę, siedzącą samotnie przy sąsiednim stoliku.
Żona spytała: kto to jest?
Odpowiedziałem: to moja była sympatia. Słyszałem, że gdy przerwaliśmy nasz romans, ona zaczeła pić i od tej pory nigdy nie byla trzeźwa.
Żona na to: Kto by pomyslał, że człowiek może coś świętować tak długo?
I wtedy zaczeła się awantura...

-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 6531
- Od: 21 sie 2009, o 20:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.2
Witaj STASIU!
ja to zawsze wiem kiedy do Ciebie wpaść - świetne.
A ślimaki u mnie też już są.
ja to zawsze wiem kiedy do Ciebie wpaść - świetne.
A ślimaki u mnie też już są.
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 22060
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.2
Stasiu witaj !
Posprzątałam trawnik po zimie i mam podobne odczucia jak Ty.... filc nie trawa.
A pies mógłby chodzić do toalety w jedno miejsce ,te nie lubię tego sprzątania ale cóż...jak trza
Stasiu walcz z tym potworem odjadającym Ci krzewy... a cebulowych Ci nie zjada? Myślałam,że właśnie takowe są ich przysmakiem a tu i inne też :P
Stasiu - Szczedrzyk jet ładną miejscowością a ten kościół już widziałam u Ciebie w wątku bardzo ciekawa to budowla...
Serdecznie dziękuję,podwójnie i pozdrawiam

Posprzątałam trawnik po zimie i mam podobne odczucia jak Ty.... filc nie trawa.
A pies mógłby chodzić do toalety w jedno miejsce ,te nie lubię tego sprzątania ale cóż...jak trza

Stasiu walcz z tym potworem odjadającym Ci krzewy... a cebulowych Ci nie zjada? Myślałam,że właśnie takowe są ich przysmakiem a tu i inne też :P
Stasiu - Szczedrzyk jet ładną miejscowością a ten kościół już widziałam u Ciebie w wątku bardzo ciekawa to budowla...
Serdecznie dziękuję,podwójnie i pozdrawiam


- stasia109
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4312
- Od: 7 lip 2008, o 10:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj. opolskie
Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.2
Witam, jak zawsze, wieczorową - a dziś wręcz nocną porą. W dzień prawie w ogóle nie mam czasu. Po pierwsze: Mamuśka chciałaby abym z nią siedziała, najlepiej od rana do późnej nocy; po drugie: ogródek woła: Stasiu, chodź do nas, rób coś w ziemi, smutno tu i pusto bez ciebie! O ja biedna dwoję się, troję i latam do ogródka, siedzę z Mamuśką. ... Głowa boli.....
Dziś robiłam porządki w ogrodzie. Okropieństwo. Nawet nie zdawałam sobie sprawy, jak nornice porobiły tunele i norki. Dziury w ziemi że hej. Miałam w rządku, na długości 3 m posadzone lilie i tulipanki. Wyobraźcie sobie, że nie wzeszło... nic. Duże NIC! Za to pod ziemią piękny, długi tunel się ostał. Płakać się chce a złość rośnie okropaśnie. Szlakien-trafien mnie bierze.
Goryczko143
- u mnie ślimory są nawet w studni na ścianach. Fuuuu.....Te okropne golasy. I znowu będzie z nimi kłopot.
Aniu.1
- wiosna wreszcie jest. Awantura pomogła. Pocztyliony teraz pracują ze zdwojoną energią. I tak trzymać.
Dowcipasy bardzo oki. I już sprzedane dalej. A ja proszę jeszcze o inne. Moja koleżanka, Alka160 podziwiała twój ogródek do późnej nocy i jest nim zachwycona. Oczywiście nie tylko Ona, ale i ja i wiele, wiele innych osób.
tara
- ja już nie wiem co robić z tymi gryzoniami-potworami. Ale lizolu bym nie używała. Śmierdoli, i skaża ziemię. Chyba kupię dubeltówkę i będę strzelać. Ja mam petardy na nornice (kupione w ogrodniczym) i ultradźwięki solarne. Ale efekty pozbycia się ich są bardzo marne.
[/b]maniusika
- zahartowałam w sieni i już wysadziłam, nim przyszła Twoja wiadomość. Jak na razie trzymają się nie źle.
Kingo
- bardzo się cieszę, że masz upragniony kawałek swego ogródeczka. Możesz trochę szaleć. Od strony rowu sadz takie rośliny, które lubią wilgoć, dużo wilgoci. Masz kochaną Córuchnę, że się nad Matką ulitowała i nie dała Jej oszaleć z tęsknoty za kawałkiem ziemi. Proszę, pozdrów Ją ode mnie.
Oto pierwsze (na razie) zdjęcia wiosenne z ogródka:










- mamusia jest na rehabilitacji, bo mróz rozwalił jej skrzydełko.

I to byłoby na tyle. Ważne, że jest ciepło i słonecznie. Wraca energia i chęć do życia.
Czołem Ogrodnicy i sympatycy.
Spokojnej nocy i przyjemnych snów. Pa, pa

Dziś robiłam porządki w ogrodzie. Okropieństwo. Nawet nie zdawałam sobie sprawy, jak nornice porobiły tunele i norki. Dziury w ziemi że hej. Miałam w rządku, na długości 3 m posadzone lilie i tulipanki. Wyobraźcie sobie, że nie wzeszło... nic. Duże NIC! Za to pod ziemią piękny, długi tunel się ostał. Płakać się chce a złość rośnie okropaśnie. Szlakien-trafien mnie bierze.
Goryczko143

Aniu.1

Dowcipasy bardzo oki. I już sprzedane dalej. A ja proszę jeszcze o inne. Moja koleżanka, Alka160 podziwiała twój ogródek do późnej nocy i jest nim zachwycona. Oczywiście nie tylko Ona, ale i ja i wiele, wiele innych osób.
tara

[/b]maniusika

Kingo

Oto pierwsze (na razie) zdjęcia wiosenne z ogródka:























I to byłoby na tyle. Ważne, że jest ciepło i słonecznie. Wraca energia i chęć do życia.
Czołem Ogrodnicy i sympatycy.
Spokojnej nocy i przyjemnych snów. Pa, pa



Adresy do moich wątków
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
- stasia109
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4312
- Od: 7 lip 2008, o 10:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj. opolskie
Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.2
Witaj, Droga KaRo!
Te wstrętne potwory nie znają litości. Żrą wszystko, co się da, wierzbie objadły korzenie, lilie i tulipany też zżarły. A jakie dziury i tunele porobiły
Z trawą będzie tej wiosny dużo pracy. Filc okropny. Grabienie mało daje. Trzeba takim specjalnym urządzeniem, podobnym do grabi, ale zapomniałam jak się to, to nazywa.
A z psiurami, to mam to samo.Jak zaczęłam zbierać, to coś, to nazbierałam 1,5 wiaderka....5 litrowego. Aż trudno mi było zakopać.
Ale co mam zrobić. Jak były młodsze, nie nauczyłam je korzystać z wc i teraz muszę cierpieć.
Kończę na dziś, bo rano trzeba wstać.
Pozdrawiam, przesyłam całuski, pa
:P 


Z trawą będzie tej wiosny dużo pracy. Filc okropny. Grabienie mało daje. Trzeba takim specjalnym urządzeniem, podobnym do grabi, ale zapomniałam jak się to, to nazywa.
A z psiurami, to mam to samo.Jak zaczęłam zbierać, to coś, to nazbierałam 1,5 wiaderka....5 litrowego. Aż trudno mi było zakopać.
Ale co mam zrobić. Jak były młodsze, nie nauczyłam je korzystać z wc i teraz muszę cierpieć.
Kończę na dziś, bo rano trzeba wstać.
Pozdrawiam, przesyłam całuski, pa


Adresy do moich wątków
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.2
Stasiu, nie przejmuj się tunelami, no trudno, już się stało, zobacz ile jeszcze zostawiły, że tak pięknie już u Ciebie, kolorowo i bogato.A trawka za chwilę będzie piękna,troszkę deszczyku i się wyrówna. W sobotę będę sadzić maliny "u siebie".
Moja córcia wywiozła po swoich psach 8 taczek, co to jest 1,5 wiadra?
Moja córcia wywiozła po swoich psach 8 taczek, co to jest 1,5 wiadra?
- stasia109
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4312
- Od: 7 lip 2008, o 10:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj. opolskie
Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.2
Kochana Kingo!
Ty, jak zawsze, wywołasz u mnie uśmiech. Masz rację co tam tunele, co tam filc, i co tam 1,5 wiadra kup po psach. Za to właśnie bardzo Cię KOCHAM!!!





Adresy do moich wątków
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
- riane
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 920
- Od: 24 lut 2008, o 12:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: otulina Kampinosu (mazowieckie)
Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.2
Strasznie śliczne ślimaki i ta waza. Przepiękna wiosna u Ciebie!
Agata
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 6531
- Od: 21 sie 2009, o 20:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.2
WITAJ STASIU!
U Ciebie piękna wiosna. Tak bardzo dużo kolorowych kwiatów.
U Ciebie piękna wiosna. Tak bardzo dużo kolorowych kwiatów.
- anulka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2462
- Od: 23 mar 2007, o 21:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.2
Stasiu jaka piękna wiosna u Ciebie i jak kolorowo.ten czerwony kwiatek jest super 

- stasia109
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4312
- Od: 7 lip 2008, o 10:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj. opolskie
Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.2
Witajcie Kochani!
Nie chce się wierzyć, że dwa tygodnie temu był śnieg. Wiosna przyszła i mam cichą nadzieję, że zostanie. Roboty w ogrodzie mnóstwo-kupa. Aby wyzbierać liście spod krzaczków róż i innych roślinek, oj potrzeba czasu, że hej! Robię etapami, bo inaczej się nie da. Nawiasem mówiąc, to nie wiem, czy już można rozgarniać ziemię wokół róż. Ta zima poczyniła szkody: każda róża ma czarne gałązki z przemarznięcia. Muszę je dokładnie powycinać.
Filc z trawnika zgrabuję aż trawa staje na sztorc. Już się obudziły mrówki, pełno ich pod kamieniami, oraz trzmiele. Jeden, taki duży skurczybyk lata koło okna kuchennego, a norkę ma koło komórki koło progu. Bardzo lubię trzmiele. A latem uwielbiam je podglądać. Znalazłam dużo tuneli nornic, ale Kinga kazała się nie martwić, bo te stworzonka też chcą przeżyć. Tylko dlaczego zjadły mi tak dużo cebulek kwiatowych.
Do tego zamówiłam w alleg. nowe cebulki. Otrzymałam przesyłkę. Dobrze nie sprawdziłam, napisałam pozytywne komentarze, a dzisiaj jak sadziłam tulipany, to płakać się mi chciało. Wiele cebul z grzybem i nalotem pleśni. I tak "zaoszczędziłam" na promocji!?
Ponieważ mam glebę piaszczystą, to już jest sucha i jak nie spadnie zapowiadany deszcz, to jutro muszę podlewać. Ale najpierw muszę kupić podlewaczki, bo plastykowe popękały od mrozu, chociaż w nich nie było wody. Czerwony kwiat, to solar-wiatraczek.
Kreci się na wietrze a nocą dodatkowo świeci. Jak się uda to zrobię zdjęcia i pokaże, co się zmnienia w ogrodzie.
Teraz pora spanka, pa, pa

Nie chce się wierzyć, że dwa tygodnie temu był śnieg. Wiosna przyszła i mam cichą nadzieję, że zostanie. Roboty w ogrodzie mnóstwo-kupa. Aby wyzbierać liście spod krzaczków róż i innych roślinek, oj potrzeba czasu, że hej! Robię etapami, bo inaczej się nie da. Nawiasem mówiąc, to nie wiem, czy już można rozgarniać ziemię wokół róż. Ta zima poczyniła szkody: każda róża ma czarne gałązki z przemarznięcia. Muszę je dokładnie powycinać.




Kreci się na wietrze a nocą dodatkowo świeci. Jak się uda to zrobię zdjęcia i pokaże, co się zmnienia w ogrodzie.
Teraz pora spanka, pa, pa



Adresy do moich wątków
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
- Ewelina
- Przyjaciel Forum
- Posty: 7484
- Od: 4 lut 2007, o 16:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.2
Stasiu, jak u Ciebie kolorowo i krokusowo ! Rzeczywiście , trudno uwierzyć ,że niedawno leżał jeszcze śnieg.Dziś było tak ciepło i słonecznie , że wywiało mnie do ogrodu i od razu poprawił mi się humor 
Z niepokojem czytam o kłopotach , jakie masz z nornicami. U mnie - odpukać !- ich nie ma , ale teściowa od lat walczy - bez większego skutku
By nie niszczyły cebulek sadź je w metalowe koszyczki . To skutkuje.
Pozdrawiam wiosennie , E.

Z niepokojem czytam o kłopotach , jakie masz z nornicami. U mnie - odpukać !- ich nie ma , ale teściowa od lat walczy - bez większego skutku

Pozdrawiam wiosennie , E.
- stasia109
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4312
- Od: 7 lip 2008, o 10:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj. opolskie
Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.2
Droga Ewelinko
, dziękuję bardzo za podpowiedz. Spróbuje koszyczki metalowe, bo te żarłoki plastykowe mają za nic. Pozdrawiam





Adresy do moich wątków
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.