Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem - 2022 - 2025

Zdjęcia naszych ogrodów.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
kuneg
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2362
Od: 29 sty 2021, o 08:11
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: ROD Wrocław / siedlisko ok. Trzebnicy

Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem

Post »

Agnieszko, czekaj, lecę do lustra w łazience, żeby sprawdzić.
Tak, nadal jestem niewiastą - nic się nie zmieniło :;230
Ty to wiesz, jak mnie rozbawić ;:306

Śnieg, to fajna sprawa... ale jak na dwór nie musi człowiek wychodzić, auta odkopywać, czy drogi odśnieżać, żeby po podstawowe sprawunki wyjechać. U mnie niewiele śniegu, ale auto już musiałam wczoraj oczyszczać, a dzisiaj szyby skrobałam.

Bogusiu, miło Cię widzieć. :wit
Ten wątek, to taka kronika się zrobiła Sama lubię przypomnieć sobie co nieco. :) Cieszę się, że jeszcze komuś to frajdę sprawia :)
Co do dźwigania, to rozumiem, o czym piszesz. Będę uważała ;:196
Sąsiadem, nie zamierzam się przejmować. Będzie ogrodzenie i tyle.

Moniko, ja to nie mogę się doczekać, jak mi ta skarpa krzakami zarośnie. :)

***********

Mam dla Was niusa :)

Znalazłam inną pracę. Ciut mniej roboty, ciut większe pieniądze i dojazd 5 minut rowerkiem przez park, no i tak jak chciałam - na 1/2 etatu ;:138 :heja :tan

A jeszcze powiem Wam, że w obecnej firmie to się worek rozwiązał z wypowiedzeniami. W środę koleżanka, wczoraj ja, a dzisiaj kolega. Oj, będzie się działo ;:oj Ale nic nie dzieje się bez przyczyny. To już 6 wypowiedzeń na 30 pracowników biurowych w tym roku. Wśród produkcyjnych jest tego znaaaacznie więcej. Ciekawe, czy Prezio ocknie się wreszcie? Nowym pracownikom będzie musiał dać i tak więcej kasy, bo nikogo sensownego nie znajdzie na już. Mam wątpliwości, czy ten człowiek kiedykolwiek zmądrzeje...
Awatar użytkownika
Karo
-Administrator Forum-.
-Administrator Forum-.
Posty: 22057
Od: 16 sie 2006, o 14:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Centrum Polski
Kontakt:

Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem

Post »

Moje wielkie gratulacje ;:333 ;:167
Niech się szczęści w nowej pracy a działeczka będzie rozkwitać bo będziesz mniej dla niej więcej czasu. ;:65 ;:196
Awatar użytkownika
neferet
200p
200p
Posty: 450
Od: 18 paź 2014, o 19:49
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem

Post »

Oj, to dobrze, że udało Ci się znaleźć nową pracę i to jeszcze na dobrych warunkach. ;:215
Ja tkwię od czerwca w pracowym stresie. Zwolnić mnie nie mogą, ale to co wyprawia nowy zarząd to jakiś horror. Mam ten luz, że mogę im walić prosto w nos, co myślę, tyle, że z nimi w ogóle nie warto rozmawiać, bo nie rozumieją. I tacy ludzie rządzą... Byłam już u dwóch prawników, na wszelki wypadek. Po niedzieli kolejne wędrówki w kwestiach prawnych będę uskuteczniać. A to miało być kilka spokojnych lat do emerytury... :;230
Czy wchodzimy, czy wychodzimy z ogrodu furtka jest początkiem drogi.
Pozdrawiam, Monika
Za furtką
Awatar użytkownika
Locutus
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12768
Od: 17 kwie 2010, o 16:48
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
Kontakt:

Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem

Post »

Hmm… A ja właśnie czytałem, że najlepszy moment do pobierania sadzonek zdrewniałych to jesień i zima - https://mrowka.com.pl/porady/artykul/sa ... ierac.html

Pozdrawiam!
LOKI
Awatar użytkownika
kuneg
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2362
Od: 29 sty 2021, o 08:11
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: ROD Wrocław / siedlisko ok. Trzebnicy

Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem

Post »

Karo, dzięki :)

Moniko, głowa do góry. Wszystko kiedyś mija. Dobrze, że nie musisz dusić w sobie złych emocji i możesz mówić, co myślisz. Przynajmniej możesz odreagować. ;:168

Z moim szefem też nie było sensu rozmawiać, bo zbywał mnie za każdym razem. Do tego straszny skąpiec - nawet na narzędzia do pracy skąpił. Pomyślałam, że jak nie chce dać mi kasy i narzędzi, to będzie musiał dać nowej osobie, i dokładnie tak się stało. Nowa dostała większe pieniądze, narzędzia też będą. Ja też będę mieć podwyżkę i narzędzia, tylko w innej firmie. :lol: Tak się nagradza długoletnich i lojalnych pracowników ;:306 Wychodzi na to, że byłam persona non grata. Nie, to nie! Nie będę się narzucała. Trzeba się szanować! :;230

Loki, zobaczymy, co wyjdzie z zimowego sadzonkowania trzmieliny fortunea i barwinka większego. Skoro one kosztują "grosze", to może ukorzeniają się jak chwasty? :D

*******

Dziś byliśmy na wsi, jak co sobotę. Wykopałam wreszcie ostatnie warzywa, czyli pory, skosiłam poplon i przejechałam całość glebogryzarką. Wreszcie. :lol: W następną sobotę mogę sadzić cebulę zimową. To nic, że 2 miesiące po terminie :;230 Czosnek też posadzę. Ostatnio sadziłam czosnek w Sylwestra przecież i piękny wyrósł ;:306

Zarobiłam przy okazji ok. 300 zł. Pieniądze niewydane, to pieniądze zarobione :lol:
Zrobiłam sobie 30 sadzonek porzeczki czarnej i dzisiaj je rozsadzałam. :D Przerzedzałam stare krzewy na przedwiośniu i wrzuciłam stare pędy do wiaderka z wodą. Do wiosny większość wypuściła korzenie, więc posadziłam najpierw w doniczki, a potem do gruntu na wsi wiosną. Teraz mam 30 dorodnych krzewów, które w przyszłym roku będą już owocowały. Porzeczka ukorzenia się, jak chwast i to nawet ze starych pędów, i to nawet w zimie w wiaderku z wodą. :)

Tutaj pełen pojemnik sadzonek. Normalnie miałam problem, żeby je wytargać z ziemi, tyle korzeni miały. W tle widać dywan samosiejek sałaty przed zmieleniem glebogryzarką.
Obrazek

Tutaj sadzonka po skróceniu - jedna z ładniejszych. Trochę słabsze też są, ale dogonią te najładniejsze. :)
Obrazek

A tu już całe pole przejechane glebogryzarką na gotowo i na pierwszym planie rządek porzeczek. Mam takie 3 rządki po 10 krzaczków. Jak będzie za gęsto, to co drugi wywalę pod płot. Będzie żywopłot porzeczkowy :D
Obrazek

Dzisiaj najbardziej zmęczyła mnie porzeczka, ale też najbardziej usatysfakcjonowała :D

Pozdrawiam Was ciepło w ten chłodny wieczór ;:167
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8930
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem

Post »

Małgosiu
Cieszę się razem z Tobą z nowej pracy :tan
Też się czuję ''persona non grata'' ,ale jako pracownik w gospodarstwie w którym zdrowie zostawiłam...
Teraz trudno o pracę /zwłaszcza w poważnym wieku/
Tym bardziej super masz , i jeszcze rowerkiem przez park... ;:167
Szalejesz na polu ,zazdraszczam ... u nas najpierw pług do odśnieżania ;:223
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
Awatar użytkownika
Wanda7
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 16304
Od: 2 wrz 2010, o 13:17
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka

Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem

Post »

W taką czarną ziemię to aż przyjemnie sadzić. Wygląda na bardzo bogatą i apetyczną.
Skorzystałam przy okazji z linka, który podał Loki. Fajna sprawa. Tylko że w moim przypadku to już za późno, bo piszą, żeby nie pobierać sadzonek, gdy jest mróz, a to już niestety nastąpiło. Ale za rok ta wiedza na pewno mi się przyda. Tymczasem pobrałam sadzonki żurawek i posadziłam w domu na parapecie. Będę sobie obserwować jak rosną. Do wiosny już będą fajnymi sadzonkami. Metoda mi się już sprawdziła we wcześniejszych latach. Tak więc polecam. :)
Awatar użytkownika
Bufo-bufo
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4896
Od: 26 lip 2009, o 20:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Pomorze Gdańskie

Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem

Post »

Ładny szpaler z porzeczki :) U mnie mrozów jeszcze nie było, 0 i owszem. Ale jest zimno, a do tego ostatnio miałam zatrucie pokarmowe więc z ogrodu nici i malinki poczekają na przycięcie.
Awatar użytkownika
Florian Silesia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2709
Od: 3 lip 2016, o 19:56
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój

Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem

Post »

Super ukorzenione porzeczki! Właśnie ostatnia z poważnych rzeczy do zrobienia na Farmie - przesadzić krzak porzeczki. Może go przy okazji przyciąć i też porobić sadzonki?
Awatar użytkownika
leszkat76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3137
Od: 13 gru 2020, o 14:12
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podlasie okolice Białegostoku

Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem

Post »

Piękne krzaczki ;:333 .
Pamiętam jak ja rozmnażałam swoje :D
Po paru latach jak zaczęły owocować to miałam 100 kilogramów owoców i przerabiałam jak głupia, soki, kompoty, mroziłam itp. Ale Ty Gosiu pewnie na winko sobie nastawisz, ja nie pijam win i wykopałam większość krzaków, bo za dużo mi było.
Awatar użytkownika
kuneg
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2362
Od: 29 sty 2021, o 08:11
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: ROD Wrocław / siedlisko ok. Trzebnicy

Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem

Post »

Agnieszko, dziękuję. Mam szczęście mieszkać w dużym mieście i mam wybór :)
Śnieg zaraz u Ciebie stopnieje - idzie ocieplenie. Na pewno uda Ci się nadrobić prace ogrodowe :D

Wandziu, ziemię mam rzeczywiście dobrą. Trochę nad nią popracowałam wpierw.
Zanim ogród tam założyłam, to była łąka, potem 2 lata rósł nawóz zielony przyorywany ze 2 x w każdym sezonie i jeszcze uzupełniłam składniki pokarmowe nawozami sztucznymi. Mam teraz próchniczną, żyzną ziemię :) Polecam, jak ktoś ma czas na przygotowanie ogrodu, bo będzie to jeszcze długo procentować. :)

Olu, mam nadzieję, że zatrucie minęło bez śladu. Ocieplenie idzie, to nadrobisz cięcie malin :)

Dziękuję za komplementy, Florianie. Może łatwiej będzie Ci zrobić nowe krzaczki porzeczek, niż przesadzać stary? Jak stary masz ten krzak? Jak widzisz, nowe sadzonki to łatwizna. Może nawet wystarczy wetknąć patyk w ziemię i już. :)

Kasiu, to ile tych porzeczek miałaś?
U nas wielbicielem i głównym przerabiaczem porzeczek jest M, więc ja się nimi nie zamierzam przejmować. ;:306
Parę lat temu M rozwodnił sok z czarnych porzeczek, dosłodził, przefermentował, potem zabutelkował dodając odrobinę cukru na wtórną fermentację i wyniósł do piwnicy. Po kilku miesiącach były pyszne, musujące i lekkie napitki. Świetna sprawa :D

Czarnych porzeczek podobno nie lubią gryzonie, więc zamierzam obsadzić nimi płoty dookoła ogrodu. Może mniej szkodników do mojego ogrodu trafi tym sposobem. Taki mam chytry plan :lol:
Awatar użytkownika
marta64
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3243
Od: 8 kwie 2018, o 19:35
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: podkarpacie

Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem

Post »

Małgosiu, miałam taki sam "chytry plan", co do gryzoni na działce ;:306 , ale nie przeszkadza im ani czarna porzeczka, ani czarny bez. Trzebaby robić z nich wywary albo gnojówki i nimi zlewać ziemię, to może śmierdziałoby im tak, że wolałyby tam nie kopać? O wiele lepszy sposób na gryzonie, to pozostawienie przy ogrodzeniu pasa ziemi, jako wybiegu dla psa. Zapach naturalnego wroga skuteczniej odstrasza!
Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
Awatar użytkownika
Igala
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2871
Od: 11 gru 2012, o 19:25
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem

Post »

Gratuluję nowej pracy i jej warunków :D ;:167 A ziemi to ci zazdroszczę ponieważ kilka lat temu miałam taki sam pomysł i siałam facelie jak głupia tylko ten niby rolnik co miał to zaorać nie pojął tego triku; przyjezdżał z grabarka wygrabiał wszystko ;:223 i dopiero orał a mnie mowił ze mogę to spalić. Za trzecim razem byłam blisko aby mu gwizdnąć motyka w głupią pałę :twisted: bo doszłam do ścianyi cos się zaczęło z sercem dziać...więc musiałam spasować bo bym chyba zeszła, niestety przegrałam z głupim ;:124 .
A jak jutro polecę do czarnej porzeczki starej i nałamię badyli to zostawić je w w wodzie na zimę i tylko patrzeć jak będzie wypuszczać korzenie?
Posadziłam teraz 2 sadzonki Tihope ze Skierniewic; oby coś z tego było...bo uwielbiam czarną porzeczkę do tego stopnia że pożarłam tą kupiona na przetwory i jak poszłam znowu na targ to już jej nie było nigdzie i zostałam z niczym... ;:306
U mnie gryzonie nie ruszyły czarnej porzeczki a po za tym wszystko pogryzione; ale może nie dotarły do niej?
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Awatar użytkownika
neferet
200p
200p
Posty: 450
Od: 18 paź 2014, o 19:49
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem

Post »

Małgosiu ty to tytan pracy jesteś. Ale miło się patrzy na te porzeczki. Zwłaszcza jak u mnie wokoło tylko piachy.
Mam podobny plan na jagodnik - zielony nawóz 2 lata. Niestety na cały ogród w ten sposób się nie piszę. Oszalałabym z tym czekaniem. :wink: Możesz powiedzieć jaki nawóz dodawałaś?
A co do możliwości wyboru pracy w dużym mieście to też zależy co robisz. W moim wypadku jakbym tak szukała po obrzeżach zawodowych to pewnie byłby wybór niezły, ale jakbym tak chciała znaleźć coś zgodnie z wykształceniem, specjalizacją i doświadczeniem to możliwości się gwałtownie kurczą.

Iga witaj, bratnia duszo! :wit Z czarną porzeczką mam dokładnie tak samo - uwielbiam.
Współczuję spotkania z głupotą. Niestety przeważnie źle się one kończą tym bardziej, że głupota jest nieprzewidywalna...
Czy wchodzimy, czy wychodzimy z ogrodu furtka jest początkiem drogi.
Pozdrawiam, Monika
Za furtką
Awatar użytkownika
kuneg
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2362
Od: 29 sty 2021, o 08:11
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: ROD Wrocław / siedlisko ok. Trzebnicy

Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem

Post »

Marto, no czemu pozbawiłaś mnie złudzeń odnośnie odstraszania gryzoni? :wink:
A tak przyjemnie się marzyło... ;:306 Na szczęście gryzonie czarnej porzeczki nie ruszają. :)
Pies regularnie buszuje po sadzie i ogrodzie. Muszę pilnować, żeby mi drzewek nie powykopywała. Niestety, 1 dzień w tygodniu to za mało.

Iguś, szkoda gadać na temat ludzkiej głupoty, która jest - tak samo jak wyobraźnia - nieograniczona. :wink:
A pomyśleć, że rolnik powinien rozumieć, po co zielony nawóz się sieje i przyoruje oraz jaką rolę spełnia próchnica. Niestety, jak widać nie wszyscy to wiedzą. Moi dziadkowie (śp) już wiele dekad temu to wiedzieli. Dobrze pamiętam rozmowy o peluszce, czy seradeli i łubinie, choć wtedy jeszcze nie miałam zielonego pojęcia, o co chodzi.
Mój sąsiad zrozumiał, bo to bystry gość - wysiał, wyrosło, a potem talerzówką przejechał. Potem znów to samo i w następnym roku znów 2 x tak samo, a jesienią głęboka orka. Przed pierwszym wysiewem poszła odrobina Azofoski na start. Pierwsza mieszanka wyrosła tak mała, że szkoda gadać. Każda kolejna tura wyglądała coraz lepiej. Nawozy sztuczne też sąsiad mi rozsiewał w glebę, na której wytworzyła się dodatkowa próchnica, która zbuforowała sztuczne nawozy. Teraz sąsiad widzi efekty i czasem się dziwi, że np. dynie takie wielkie liście mają. Zażartowałam sobie w lecie, że pewnie w poprzednim roku nawóz nierówno wysiał i dlatego takie porosły :lol:
Ja mam klasę ziemi IVb i V - piaszczysto-gliniastą, więc żaden specjalny rarytas, gdyby nie przygotowanie jej.

Co do porzeczki, to utnij patyki po 20 cm. Wsadź od razu skosem do ziemi na grządkę, aby tylko 2 górne oczka wystawały. Pilnuj, żeby wilgotno miały. Wiosną delikatnie wykopiesz, zrobisz selekcję i wsadzisz na miejsce docelowe. W między czasie przygotujesz to miejsce - dołek wypełnisz kompostem wymieszanym z garścią np. azofoski. Tak wydaje mi się najłatwiej. Titania ukorzenia się jak chwast. Tihope nie miałam.

Moniko, żaden tytan pracy ze mnie. Ja to raczej nie jestem zbyt pracowita, raczej leń jestem. Ja to z tych, co wolą pracować mądrze, nie ciężko. Lepiej 2 x pomyśleć, niż raz niepotrzebnie ręką ruszyć ;:306
Znalazłam sobie hobby, żeby mieć trochę regularnego ruchu, żeby formę zachować i kondycję oraz żeby kasy nie wydawać na lekarzy i leki. Do tego nieco skąpa jestem, więc szkoda mi było kasy na fitnessy, których i tak nie cierpię. Więc wymyśliłam sobie ogród i sad, które dają mi dodatkową korzyść. Jak już posadzę i posieję, to szkoda nie opielić, a potem nie zebrać, bo by się zmarnowało. No taki leń i skąpiec ze mnie :;230

Jeśli chodzi o nawóz, to najpierw zrobiłam badania gleby w stacji chemiczno-rolniczej i zleciłam, żeby mi zrobili zalecenia nawozowe. Po 2 latach zielonych nawozów było wapnowanie gleby jesienią wg zaleceń + orka, a na przedwiośniu było sianie nawozu NPK również wg zaleceń nawozowych + płytkie mieszanie z glebą. Mi akurat pasowała Polifoska nr 8, ale dobierałam specjalnie do zaleceń nawozowych.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”