Kolekcje Floriana cz.2

[JAKUCH]

Florianie chyba jednak nici z tej dalii bo i główna łodyga zmarzła została tylko część jednej bulwy w jako takim stanie. Będzie trzeba sie zgłosić do ofiarodawcy czy jego część przetrwała .Mnie również szkoda tej cudnej dalii na razie tę część zakopałam w doniczce ale na wiele nie liczę .Achhh Florianie gdybym tylko miała miejsca, ale i trochę pomidorów i ogórków też chcę mieć swoich .Czas podlewania z nieba bardzo mnie cieszy

[Locutus]

Widzisz, moja glicynia to nawet nie jest to, że kiepsko kwitnie. Ona nie kwitnie wcale. Tylko rośnie, rośnie i rośnie od ośmiu lat? Mówisz, że przyciąć warto i że od tego zakwitnie? Żona mnie do tego przekonuje od lat, a ja jakoś nie mam sumienia? Chyba dam się jej w końcu przekonać?

Z kosaćcami wilgociolubnymi mnie zaskoczyłeś. Myślałem, że posadzone na patelni, gdzie w czasie upałów gleba przesycha kompletnie zmarnieją i zdechną?

Poza tym oczywiście zachwyca mnie Twoja kolekcja? Szczególnie lubię te rośliny?

Pozdrawiam!
LOKI

[Florian Silesia]

Andrzeju tak, sadzę 800 sadzonek zielnych dalii i 1200 karp
Próbuję też znaleźć czas, by podziwiać kosaćce i porobić im trochę fotek
'Stepping Out' - niby stara odmiana z 1964 ale wciąż pełna blasku


'Weiser Sunset'


Agnieszko, prawie nie używam doniczek do sadzonkowania dalii. Mają niewłaściwe wymiary. Idealne są plastikowe kubeczki jednorazowe (oczywiście zużyte zbieram) lub też w tym samym kształcie kubki po jogurtach, śmietanie itp. Używam też zużytych wkładów do zniczy oraz opasek plastikowych, które wystarczy zszywaczem połączyć w tulejkę.
Kosaćce lubię wszystkie - stare, nowe i te pośrodku, czyli z ostatnich dwóch dekad XX w.
Tak, stare są najbardziej odporne i plenne:
odmiana z 1921 - 'Evadne'


i dla kontrastu nowa odmiana z 2007 mojego serdecznego znajomego pana Kilimnika - 'Czarna Madonna'


Jadziu tak, szkoda 'Convoitise' ale mój smutek będzie krótki, bo pięknych odmian jest mnóstwo i łatwo się pocieszę inną z nowych bądź posiadanych już dalii
U mnie brak ogórków czy pomidorów więc mogę sobie pozwolić na kolejne odmiany kosaćców
'Ola Kala'


i kolejna nowa odmiana tym razem od Roberta Piątka - tak w temacie kosaćców polskie odmiany są nie gorsze od zagranicznych:
'Jaźwin'


Loki, posłuchaj żony - przytnij glicynię Nie wiem, czy na pewno zakwitnie, ale jest taka szansa.
Powiem Ci, moje kosaćce syberyjskie (gatunek oczywiście) wyeksmitowałem z ogródka na skarpę podjazdu, gdzie jest głównie gróz i trochę ziemi. Wytrzymują tam tylko juki no i - kosaćce syberyjskie, które właśnie kwitną. Więc takie z nich "rośliny wilgociolubne"
Ale te bardziej szlachetne trzymam w ogrodzie:
iris versicolor 'Dark Aura'


nowość w moim ogrodzie - 'Partys Over' odmiana Meeka z 2005 roku:

[anida]

Czarna Madonna niesamowita. I tyle dalii będzie! Moje nie przechowały się, niestety zbyt dobrze, chyba za ciepło im było w piwnicy w tym roku.
To co będzie po irysach, bo zapomniałam?

[Locutus]

Dzięki wielkie za porady ? tak w kwestii glicynii jak i kosaćców?

Pozdrawiam!
LOKI

[pelagia72]

Florku
Ostatnio znalazłam Twój znacznik z kubka po jogurcie z przed lat.
My tu na wsi jesteśmy też mistrzami w wykorzystywaniu opakowań.
Wczoraj goście ,też ogrodnicy zapaleni śmiali się ,że pomidory mam w pudełku po kapsułkach do prania.
''Ola Kala'' masz ze starego ogrodu jeszcze
Wiesz ,że mi się bardziej podobają niż te nowoczesne ,falbaniaste.
Ten archetyp kształtu budzi u mnie sentyment i ciepłe uczucia.
Choć Czarnej Madonny bym nie wyrzuciła z ogrodu

[Florian Silesia]

Anido, tyle zaplanowałem posadzić dalii i tyle miejsca dla nich przygotowałem. Powinno się udać.
Po kosaćcach będą liliowce. Już się przygotowują wypuszczając mnóstwo liści.
Tak, 'Czarna Madonna' jest niesamowita i jest obecnie najciemniejszym kosaćcem w mojej kolekcji.
Ale są też inne ciemne kosaćce:
'Black Nitie'


I moje ulubione plikaty:
'Chatter'


Loki, oby rady były pomocne i przyniosły oczekiwany efekt
Kolejna odmiana z innej epoki:
'Alaska'


"Staruszek" z 1959 roku:
'Dancers Veil'


Agnieszko, pudełka po kapsułkach do prania są super! Sadzę w nich dalie do pędzenia
Tak, 'Ola Kala' ze starego ogrodu. Przeniosłem wszystkie kosaćce i czują się świetnie
Oto kolejny z tego pamiętnego transportu o archetypicznym kształcie
'Lent A.Williamson'


I mniej archetypiczny ale już kultowy kosaciec współczesny:
'Słovak Prince'

[tu.ja]

Fantastyczne masz te irysy Jestem pod wrażeniem. Wiele z nich mi się podoba. Chociaż mówiąc szczerze, bardziej niż falbanki przemawiają do mnie ich kolory Podobnie mam z liliowcami. Nie muszą być "wypasione" , często sam kolor urzeka
Czarna Madonna jest niesamowity. Mam niskiego bardzo ciemnego, ale jest bez nazwy. Może wiesz co to za odmiana może być? I jeszcze jedno pytanie w temacie irysów: czy Stepping Out jest średni czy wysoki?
Te 2 tys. dalii nie daje mi spokoju...Kiedy i jak??? Trudno mi to sobie wyobrazić

[Florian Silesia]

Izo, dalie wciągnęły mnie na dobre i z roku na rok zwiększam ich ilość. Od dwóch lat sadzę je także poza swoim ogrodem. Powoli kończę sadzenie.
Co do Twojego bardzo ciemnego kosaćca, to nie mam pojęcia, jaka to może być odmiana, bo tych są tysiące.
'Stepping Out' to kosaciec TB czyli wysoki. Ale wśród wysokich też są te powyżej 1m i nieco mniejsze. No więc ten jest nieco mniejszy (80-100cm)
Tak, bogactwo kolorów to podstawowy atut kosaćców. Żaden inny gatunek nie może się pochwalić taką paletą. Tym bardziej, że na kwiatku często występuje kilka kolorów więc ilość kombinacji jest nieograniczona.
'Festive Skirt'


XIX wieczna odmiana z 1868 roku! To pokazuje, jak dawno zaczęto tworzyć odmiany:
'Fabian'


i o 150 lat młodszy kosaciec:
'Amarantowy Elegant'

[PEPSI]

Florian, Czarna Madonna niesamowita

[Margo2]

Przecudne irysy
Ja mimo wszystko bardzo lubię stare odmiany
Mam kilka w ogrodzie. I pomyśleć, że kiedyś nie lubiłam irysów

[Locutus]

(...) Tak, bogactwo kolorów to podstawowy atut kosaćców. Żaden inny gatunek nie może się pochwalić taką paletą. Tym bardziej, że na kwiatku często występuje kilka kolorów więc ilość kombinacji jest nieograniczona.(...)

Jest jeden gatunek (czy może raczej mieszaniec międzygatunkowy), który dorównuje a nawet przewyższa kosaćce pod względem bogactwa barw i ich mieszanek na swych kwiatach. Bratek (Viola x wittrockiana).

Pozdrawiam!
LOKI

[JAKUCH]

Znów następne cudne iryski nie wiadomo którego wybrać wszystkie cuda. Tym razem bladawiec różowy mi się spodobał z fajną tonacyjną czuprynką

[Florian Silesia]

Pepsi dziękuję; rzeczywiście 'Czarna Madonna' piękna!
Kolejna piękność:
'World Premier'


stara odmiana ale jak dla mnie -klasyka gatunku:
'Wabash'


Margo, ja też lubię stare odmiany więc dla Ciebie kolejna:
'Alcazar'


ale nie czułbym się kolekcjonerem, gdybym zatrzymał się na starszych odmianach i nie doceniał postępu, jaki się dokonał w tworzeniu nowych odmian :
'Megabucks'


Loki tak, bratki mają niesamowite zestawienia kolorów. Ale czy któryś z tych kolorów nie występuje u kosaćców? Ja takiego nie znam I elementów kwiatów kosaćca, które mogą mieć inny kolor też jest chyba więcej od bratka - kopułka, język, bródka, policzek, żyłki, obwódka. Nie mówiąc o kształtach i innych dodatkach
Jedynym kolorem jakiego nie posiadają kosaćce (i bratki zresztą też) jest czerwony. Ale niektóre odmiany mają kolor czerwonobrązowy:
'Accent'


pisaliśmy o kosaćcach wilgociolubnych - oto jeden z nich:
iris x species pseudata 'Tsukiyono'


Dziękuję Jadziu. Też mam zawsze dylemat przy wyborze kosaćców, bo wszystkie mi się podobają
'Confetti'


to też stara odmiana (1977) a prezentuje się wyśmienicie:
'Victoria Falls'


to na koniec coś z nowszych odmian:
'Gipsy Gena'

[ewelkacha88]

Witaj . Nie ma to jak solidna porcja koloru . Piękną masz kolekcję i jestem pod ogromnym wrażeniem ile udało Ci się uzbierać rarytasów i nie tylko . Każdy czaruje swoją oryginalnością . U mnie z irysami różnie bywa. Mam ich kilkanaście ale niestety kilka mi zgniło i nawet nie doczekałam kwiatów . Znaczniki niestety wyrwały psy więc też nie bardzo wiem co jest co . Pozostaje mi cieszyć oczy u Ciebie co też czynię z ogromną przyjemnością. Pozdrawiam i pięknych kwitnień życzę .