Elciu---, może i zachce Ci się kolejnych hojek, ale przecież niedawno gdzieś tam pisałaś że raczej się nie wciągnęłaś
w tą chorobę, więc nie wierzę że coś z tego będzie, tym bardziej że nie bardzo masz teraz dostęp do netu- sama pisałaś
że mąż Ci zabiera cały sprzęt z domku i nie masz jak sobie pląsać po odpowiednich stronach z tymi pieknościami
Iwonko---, na wp. dużo piszą, a tytuły takie że niekiedy strach wejść w temat

, nieraz siedzę pół nocy i czytam te dyrdymały, więc nie dziwię Ci się że Ty też tam zaglądasz
Natalko---, zapchany parapet to najpiękniejszy widok na świecie

, po za poważniejszymi sprawami oczywiście, też czekam na wiosenkę, żeby mi niektóre hoyowe kołki ruszyły, jakoś tak wierzę że na wiosenkę wszystko się odnawia
Betinko---, u nas też śnieżku troszkę jest, nie można narzekać, i mrozik też nie tylko u Ciebie, miejmy nadzieję że wszelkie robactwo wymarżnie, wiem że to tylko pobożne życzonka, ale coś trzeba robić
Milenko---, autor wątku nie ponosi odpowiedzialności za treść postów napisanych przez gości, więc mogę Ci tylko współczuć
że nie każdy podziela Twoje zainteresowania pełzającą zieleninką, każdemu według potrzeb, ja nawet chyba na żywca nie widziałam salamandry i jaszczury żadnej, ale nie tęsknię na szczęście, troszkę się brzydzę tfu!!!
Labeńko---, dziękuję że wpadłaś do mnie i narobiłaś zamieszanka

callusia oczywiście dedykowana Tobie
Morango---, fajnie że wpadłaś, obyś znowu nie zginęła na wieki
Dziękuję za uwagę
