Pod Jesionem

[Sosenki4]

Współczuję odejścia suni , czas leczy rany
Lista wysiewów iście królewska. Moje też tak szybko kiełkują, Posiałaś astry? Ja swoje zawsze do gruntu daję, może to i błąd, bo mam potem bardzo późno.

[renzal]

Marzka!
Posialam pierwszą turę astrów 22 lutego i te mam w większości rozpikowane w pojemnikach (w większości, to za dużo powiedziane, ale ponad połowę).
Teraz posiałam już mniejsze ilości z nasion, które niedawno kupiłam i bardzo mi sie podobały.
Nie mam udanych doświadczeń z lat ubiegłych i zawsze musiałam kupować dotowe rozsady.
Trzymaj za mnie kciuki (a raczej za astry ).
Sporo osób sieje do gruntu, bo ponoć są ładniejsze i mniej podatne na choroby.
Ja planuję dość szybko zacząć je hartować, ale mrozu nie przegonię

[ewa_rozalka]

Renatko dużo radosnych dni i wesołych świąt ,wszystkiego najlepszego.

[Locutus]

Się melduję w wąteczku.

Pozdrawiam!
LOKI

[renzal]

Zdrowych, Pogodnych Świąt Wielkanocnych:








Głównym wykonawcą pisanek (a raczej drapanek i naklejanek) jest moja córka, te mniej udane są moje.

[cantati]

Reniu, zdrowych, wesolych i radosnych Swiat Wielkiej Nocy, spedzonych w rodzinnym gronie

[renzal]

Tu jescze jedno:

[grazynarosa22]

Witaj w niedzielne świąteczne południe
przyszłam zwabiona pisankami....bo ja je kocham i mam bzika....zbieram ,robię i wymieniam się.
Ciekawa jestem czy są Twoje farbowane.....bo cudny kolorek mają

[renzal]

Grażynko!
Tą farbką są łuski cebuli, tylko mocno wygotowane. Po wydrapaniu (i nie tylko) jajeczka są przetarte papierkiem nasączonym olejem.

[grazynarosa22]

Ale chyba czerwona cebula....ja tak zawsze robię i takiego kolorku pięknego nie uzyskałam.....

[Maska]

Renatko śliczne pisanki wyskrobywanki!
Zdrowych, spokojnych Świąt Wielkiej Nocy

[renzal]

Marysiu!
Grażynko! Słowo! Zwykła cebula żółta (nie biała!)! Było sporo łupin i długo się gotowały i zawsze podobne wychodzą na kupnych jajkach z ryneczku.

[Maska]

Ja też gotuję w łupkach cebuli, ale nie skrobię nie ma na to czasu

[renzal]

To moja Córcia! Wszyscy ją proszą o ,,drapanki do koszyczka".
Ja jestem beztalencie i tylko dwie czy trzy drapnęłam.
W tym roku nie zrobiła kilku bardziej pracochłonnych wzorków, bo też jej brakło czasu.

[Sosenki4]

Renatko, nie ukrywam, że przyszłam skuszona wydrapywankami. Kiedyś... oj lata temu, też drapałam, ale nie takie ładne. Teraz tylko barwię w wodzie z łupin cebuli. A łupinki zbieram od miesięcy i chowam przed M, bo on mi wszystko wyrzuca. Teraz dziwi się: skąd mam tyle tacek na sianie