Ogród z Krzywą Jabłonią 2011

[tu.ja]

W Bieszczadach byłam tylko raz, wiele lat temu. Było pięknie kolorowo - wrzesień był ciepły i słoneczny. Obiecałam sobie wrócić tam jeszcze kiedyś i może kiedyś się wybiorę choć mam bardzo daleko
Dzięki Bernadetko, że obudziłaś moje wspomnienia
Kochana mimo Twego wyjazdu ogród prezentuje się kwitnąco! Miło zobaczyć Cię choć na zdjęciach.
Kolekcja liliowców godna pozazdroszczenia.

[Miiriam]

Hahahaha ... NIEMOŻLIWE - Emil ma takie cudeńka

Moja rabatka zaczęła powstawać w kwietniu zeszłego roku - liliowce zakwitły po raz pierwszy i szczerze mówiąc dopiero wklejając fotki uświadomiłam sobie że jest ich aż tyle ... ale gdzie który rośnie - to nie wiem .... Wiem tylko , że na rabacie wzdłuż domu

[kozino]

Witaj Bernadetko

Ja już zachorowałam na liliowce a patrząc na twoje to ja już chyba nie wyzdrowieję te ciemne bardzo ni pasują
Piękna kolekcja

[Miiriam]

W Bieszczadach byłam tylko raz, wiele lat temu. Było pięknie kolorowo - wrzesień był ciepły i słoneczny. Obiecałam sobie wrócić tam jeszcze kiedyś i może kiedyś się wybiorę choć mam bardzo daleko
Dzięki Bernadetko, że obudziłaś moje wspomnienia
Kochana mimo Twego wyjazdu ogród prezentuje się kwitnąco! Miło zobaczyć Cię choć na zdjęciach.
Kolekcja liliowców godna pozazdroszczenia.

Izuniu - a teraz ja Ci powiem jak to z tymi Bieszczadami było ...

Pierwszy raz byłam tam jako uczennica LO - zakochałam się w tych Połoninach na Amen .. i wymusiłam na M obietnicę , że oto tam pojedziemy w podróż poślubną ....

16 lat później ..........
Pojechaliśmy - relacja z mojej Podróży Poślubnej ciut wyżej

Towarzyszył nam nastoletni syn - śpiący z nami w namiocie

Ale wrócę tam jeszcze - bo tęsknie bardzo, bardzo ....

[Miiriam]

Witaj Bernadetko

Ja już zachorowałam na liliowce a patrząc na twoje to ja już chyba nie wyzdrowieję te ciemne bardzo ni pasują
Piękna kolekcja

Emko miła - bo to kwiaty bardzo łatwe w uprawie i fajne. Najpierw trawka , potem kolory, potem znów trawka .. ja też chyba jeszcze dokupię- właśnie ciemnych

[kozino]

Ha no ja właśnie wychodzę z tego założenia że łatwe w uprawie, ale i dopatruję się w nich trochę egzotyki , stąd ten ciemny, nasycony kolor

[Miiriam]

Tak jak pisałam wyżej - większość z nich pierwszy raz kwitła u mnie - a na tej rabacie ( bardzo słoneczniej i suchej ) rosną dopiero od roku i już ładnie sobie radzą.

Chyba muszę przejrzeć ofertę Emila

[markonix]

Ja mam kilka nowych właśnie od Emila , jeszcze sie zastanawiam nad "jeszcze kilka" , ale brakuje miejsca i czasu....

[Jagodka]

Bernadko .

Ja też w Bieszczadach byłam jako uczennica LO , ale mająca wówczas 18 lat , na rajdzie , czterodniowym . Pomyliliśmy szlak i przysporzyliśmy sobie drogi , aż o cztery godziny . Godzina 21 , a my w leśnej ostoi , znikąd nie było widać nawet małego światełka .

Dopiero po dwóch godzinach , w oddali coś zamajaczyło , to były baraki ekipy elektryków , którzy ciągnęli linie energetyczne .
Nie zapomnę naszej radości , a do celu jeszcze były dwie godziny , do przejścia na kwatery .

Wspaniała fotorelacja i miło Cię było zobaczyć .

A ogród u Ciebie , o tej porze jeszcze czaruje magią kolorów , że nie widać zbliżającej się jesieni .

[Miiriam]

No to na dobranoc liliowiec według Michała

[Miiriam]

Jagódko .. ale przygoda ....
A ja na tej wycieczce byłam z nauczycielem - przewodnikiem - pasjonatem .... opowiadał tak ciekawie o niemal każdej roślince , śladzie ... zostawiłam tam swoje .. również dzięki profesorowi Leśniakowi

[Miiriam]

Bernadetko w pięknym miejscu wypoczywałaś w górach byłam tylko przejazdem jakoś nie miałam okazji spędzić tam kilku dni i żałuję bo widoki robią niesamowite wrażenia i na długo zapadają w sercu .
Zaglądałam tu od razu po powrocie ale czekałam na dalszą relację i się doczekałam Zastanawiam się czy "przecudne maleńkie dzwoneczki" o których piszesz to nie te które mam Ci wysłać nie widziałam ich tylko tak się zastanawiam bo moje to drobnica tuż przy ziemi cudnie kwitnąca .

Eluniu - przecież to jeszcze można zmienić .. Bieszczady czekają

Te dzwoneczki rosły na skałkach - takie małe, pięknie kwitnące .. i chyba nie do zdarcia... jeżeli je dostanę - będę przeszczęśliwa Szkoda, że fotka mi gdzieś się zapodziała...

[EwkaEs]

Bernatko-naturalnie chętnie spotkam się z Tobą w poniedziałek przed konferencją czy po?Proszę o sms.
W Twoim narzekaniu na nornice nie było ani odrobiny przesady.Mam nadzieje,że druga z kotek doszła do siebie zwłaszcza po interwencji laryngologicznej weta i już znowu łowi?
U nas nieco ochłodziło się dopiero dzisiaj rankiem i na dodatek zaczyna grzmieć.Grzmi coraz groźniej,znikam.

[Miiriam]

Ewuniu - to szczegóły dogadamy na pw:)

U nas była wichura - cały taras mam w liściach

Roboty budowlane, o których Ci mówiłam już rozpoczęte ....

Takie ilości nornic jak mam teraz .. to uwierz, pikuś .. nawet bym się nie skarżyła... Najgorzej jest jak się nogi po kostki zapadają w korytarzach , albo jak się trawnik ugina , gdy chodzisz...

Koty jednak łowią - wczoraj nawet Felix się pofatygował
Bielik to kotka z charakterkiem - jej nic nie utrzyma w domu .. ale dziś przyszła sama na chwilkę i wczoraj harcowali z Felixem po ogrodzie aż miło .. za to Nika wygrzewała się przed domem przyglądając się co robi młodzież
A Dżeki z trawnika udawał, że poluje na nie ...

[Miiriam]

No to w niedzielny poranek .. trochę róż






Papageno