Jestem, jestem.... biegam między Waszymi ogródkami a psiakami.... Tęsknota za wiosną się budzi... a tu ciągle grudzień
Małgosiu - gratulacje przyjete !!!! Rozrośnięta GdF jest cudem

Moja to ciągle szczeniaczek. W tym roku okryłam stroiszem pędy, zobaczymy czy to ją uratuje przed przemarznięciem. Może kiedyś się uda nie startować od parteru...
Goś - zawsze warto eksperymentować z pokrojem... Trochę się czeka na efekt, ale warto. Co do Queen od Sweden, to wybór M- jego urzekła. Mnie trochę irytuje to, że wszystkie kwiaty trzyma na jednym poziomie. To jej pierwszy sezon w moim ogrodzie. Z ciekawością będę się jej przyglądała.
Joluś - prezent pod choinkę aż nazbyt bogaty... mówią, że od przybytku głowa nie boli... a mnie boli

Mikołajowe fotki w wiadomościach prywatnych są, ale ta z wątku zniknęła... Dobra Dusza radziła się nie wkurzać... bo zdrowia szkoda. Święte słowa. Porządek w domu.... A co to jest

Bladawce urocze, więc prędzej czy później będziesz podziwiała u siebie
Nelu - o GdF napisałam u Ciebie. U mnie morela zjawisko ulotne jak muśnięcie skrzydłem motyla

Stanowisko, jak na moją działkę ma bardzo półcieniste

Wymyśliłam sobie, że różnica w kwitnieniu wynika z przycięcia. U Ciebie przezimował pęd, więc i kwiaty większe. U mnie jak to u krótko ciętych róż większa ilość drobnych kwiatów.
W domu mam wesoło... w pracy na koniec roku też... Na brak zajęć nie narzekam...
Dorotko - zadziwiające jak różne te odsłony, prawda? To pokazuje zmienność róży w zależności od stanowiska. Fascynujące! Cieszę się, że przypadła Ci do gustu Lykke.... uważam, że koniecznie musi zagościć w Twoim ogrodzie
Martuś - czyżbyś sugerowała, że powinnam rozważyć kurki w ogrodzie

Czepiam się... bo mam duże wymagania co do moich róż

Uważam, że przy egzemplarzu Neli moja wygląda jak wymoczek...
Goś - jestem, biegam od legowiska do komutera, od legowiska do pralki, od legowiska do kuchni, od legowiska.... Widzisz, jakie tendencje zapanowały w tym bieganiu

Nie wyobrażam sobie 5 szczeniąt w pudełku zapałek, bo zapach zaiste .... charakterystyczny

Z tych czarnych charakterów ... Znalazł się kabelek od aparatu ( zawsze ginie skubaniec) więc wkleję zdjęcie.
Wiktorio - jeszcze nie wiem jak sobie poradzić z taką gromadką. W domu 11 ogarów... Nie jest to 101 dalmatyńczyków... ale życie, nie bajka

Myśl o nas cieplutko, to damy radę...
Rozsądek każe szukać róż o wysokiej mrozoodporności - zwłaszcza jeśli chodzi o te pnące... Cóż, serce nie sługa....
Już znalazłaś Senegal - cudny on

Cóż mam tłumaczyć... kupuj, póki dostępny

Resztą będziemy się martwić później.
Zimowa depresja.... czuję jej oddech na karku... Ale jeszcze mnie nie dopadła...