Nie wiem co Ci poradzić, bo ja jestem kompletną nowicjuszką

arlet3
Dziękuję za rady. Obiecuję, że dopóki nie przekwitnie nie będę w nim grzebać


Na przykład nawozy...
Dzisiaj trafiłam do najkochańszego sklepu ogrodniczego, który mam 200m od domu



Ten pierwszy to "sprej". I on wg instrukcji zdziała cuda

Co o tym myślicie? Warto to stosować? Jak często? na opakowaniu jest napisane, że 1-3 razy w tygodniu... Kosztował 5zł.
Drugi to nawóz, ale oczywiście w chwili niepochamowanego popędu zakupowego po prostu wsadziłam go do koszyka nie czytając składu... Skład ma taki: azot 4%, fosfor 4,5%, potas 8% i jakieś inne mnóstwo mikroelementów. Co z kolei o tym myślicie?Kosztował 8 zł.
Mam jeszcze biohumus, jakiś zwykły i jeszcze żel do kwitnących...
Poproszę o rady odnośnie nawożenia
