Beatrice - masz piękne storczyki, ja moją przygodę z tymi pięknościami zaczęłam zeszłej jesieni i muszę przyznać, że podoba mi się współpraca ze storczykami, trochę nawozu dostają, raz w tygodniu wstawiam je do miski i robię "tropikalną ulewę" konewką, potem się mocza czasem i 3 godziny i ładnie się odwdzięczają:


Wraz z Konradem dostał mi się okaz cymbidium, niestety, nie wiem, jak kwitło, przez ostatnie 7 lat, jak już pisałam, wcale kwiatów nie pokazało, ale.... jest jeden kwiatowy pęd. Zauważyłam go w zeszły weekend i jestem... no cóż, dumna No i się na coś przydalo to nieszczelne okno w kuchni, gdzie cymbidium wprowadziłam, bo ma na noc obniżoną temperaturę, co jest podobno warunkiem jego kwitnienia.
