Różanka Fridy

Zablokowany
Awatar użytkownika
Frida
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1770
Od: 31 mar 2008, o 13:50
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Re: Różanka Fridy

Post »

Stasiu ;:3
Od czoraj pada, leje i tak na zmianę, W nocy była burza. Udało mi się obciąć przekwitłe i zniszczone deszczem kwiaty róż, krzewy podwiązałam, jeśli tego potrzebowały, pogadałam czule, niech sobie rosną i kwitną. Mają nowe pąki, ale czy zakwitną, czy dopadnie je jakaś pleśń?
Niestety grzyby szaleją, ale nawet popryskać się nie da, bo deszcz. Wyraźnie urósł i zakwitl rozwar, widocznie potrzebował czasu.

Obrazek

Aż trzy lata na zakwitnięcie potrzebowała juka, teraz zakwitła, kwiatostan ma wyższy ode mnie.
Obrazek

Zakwitła róża na pniu z kwiaciarni, którą zostałam obdarowana. Była mizerna, wydelikacona, a po przesadzeniu do sporej donicy nabrała sił i wigoru. Dostałam ją obsypaną kwiatami we wściekle różowym kolorku, teraz jest różowa z ukłonem w stronę łososiowego, żarowa zniknęła. Podejrzewam, że ten kolor był spowodowany obfitością sztucznego nawożenia. Na zimę ją wniosę do piwnicy, mam nadzieję, że przezimuje, bo to jedyna na pniu, wszystkie mi padły.
Obrazek
Awatar użytkownika
stasia109
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4312
Od: 7 lip 2008, o 10:44
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: woj. opolskie

Re: Różanka Fridy

Post »

Droga Frido, witaj :wit :wit
Ja też miałam róże na pniu, 4 szt. Niestety zmarzły w zimie choć były owinięte. ;:144 ;:145 U córci mojej też zmarzły i już nam się odechciało kwiatów na pniu. Juka jest prześliczna. I wyższa niż Ty, no to gratuluję. ;:138 Rozwar ma przepiękne kwiaty. Bardzo lubię kolor niebieski w ogrodzie. I żółty, i czerwony, i ... Wszystkie barwy ogrodu są cudne, prawda?! ;:108
U mnie też "grzybów" na kwiatach mnóstwo. Najgorzej na tym wychodzą pysznogłówki. :cry: Były już trzykrotnie spryskiwane a grzybol na liściach dalej siedzi. :roll: Córcia mówi abym je wyrzuciła ale ja nie mogą bo na nich urzęduje bardzo dużo trzmieli. :!:
Twoja róża ma naprawdę fantastyczny kolor. ;:63 ;:63
Adresy do moich wątków
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
Awatar użytkownika
Ulcia
200p
200p
Posty: 211
Od: 1 lip 2011, o 14:00
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łochów/Warszawa

Re: Różanka Fridy

Post »

Witam Cię Danusiu!
Podziwiam Twój Ogród i konsekwencję w uprawie róż. Ja stchórzyłam, bałam się, że nie dam sobie rady, bo róże są trudne i często wymarzają. Poza tym w sklepach ogrodniczych nie mogłam się oprzeć innym roślinom i oprócz doniczek z różami targałam inne. A te inne rosły szybko, ładnie, kolorowo i w ogóle. Ale zachęciłaś mnie, co prawda widzę, że nie jest lekko, ale po wyrównaniu terenu będę miała miejsce na nowe rabaty. I wtedy już nie daruję- muszą rosnąć! Będę Cię odwiedzać!
Pozdrawiam Ula
POZDRAWIAM. URSZULA, OGRÓD ULCI KLUB MŁODYCH RÓŻYCZKOWYCH EMERYTEK
...I nieprzytomnie biegnąc przez świat
rzucasz na wiatr młodość swoją i urodę.....
Awatar użytkownika
JSZFRED
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2842
Od: 1 lut 2008, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warszawa/Ząbki

Re: Różanka Fridy

Post »

Witam Danusiu,
Ty dziewczynko masz tych kwiatków różanych pełno, pieknie wszystko sie rozrosło super, kolekcja host i żurawek no no jest co podziwiać, ja juz tez mam dość deszczu , róze przestały w tym mokrym półcieniu rosnąć, nawet pąków nie wypuszczają tylko lilie szaleja jak głupie chyba dostaną eksmisję z ogródka,
zdrówka życzę
Pozdrawiam Asiorek

Asiorlinki
Awatar użytkownika
Frida
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1770
Od: 31 mar 2008, o 13:50
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Re: Różanka Fridy

Post »

Witam po długiej nieobecności z powodów zdrowotnych. Tak się złożyło, że w tym sezonie jestem i będę wyłączona z prac ogrodowych. Mogę tylko ogród podziwiać i fotografować, jeśli tylko będzie coś warte pokazania.
Prowadząc "oszczędny tryb życia" (zalecony przez lekarzy) obserwuję i dostrzegam wiele ciekawostek. Pisklęta w gnieździe pod dachem domagają się karmienia, ale jeszcze nie fruwają, pokazały sie małe żaby, a właściwie ropuchy szare, są pod ochroną, tylko moje koty, a szczególnie Rysio, nie akceptują tych przepisów. Poza tym mam trzmiele i odkryłam jakie są cudne, no i jeszcze różne pszczoły, nie tylko miodne. Czasem warto bez pośpiechu pogapić się w przestrzeń.
Awatar użytkownika
JSZFRED
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2842
Od: 1 lut 2008, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warszawa/Ząbki

Re: Różanka Fridy

Post »

Witam,
To Danusiu mozemy podać sobie rączki, tyle że ja nie mam żab,ptasich dzieci ani trzmieli i mimo małego ogródka mam zatrzęsienie komarów które tną nawet przy promieniach słonecznych,
a i jeszcze co chyba najgorsze pełno wszędzie różnego zielska
dużo zdrówka życzę
Pozdrawiam Asiorek

Asiorlinki
Awatar użytkownika
Atka-a1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1357
Od: 28 kwie 2009, o 09:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Raszyn

Re: Różanka Fridy

Post »

Danusiu, życzę zdrowia ;:196
Awatar użytkownika
AniaDS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 14304
Od: 23 sie 2008, o 00:13
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: małopolska
Kontakt:

Re: Różanka Fridy

Post »

Danusiu, mam nadzieję, że ze zdrowiem będzie coraz lepiej ;:196
Awatar użytkownika
Frida
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1770
Od: 31 mar 2008, o 13:50
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Re: Różanka Fridy

Post »

Witam po długiej przerwie. Dochodzę do zdrowia nadspodziewanie szybko i mam nadzieję, że wiosną rozpocznę normalną pracę w ogrodzie. Od kilku dni już coś tam grzebię, bo wszystko wyrosło ponad miarę. Między róże nie można wejść, plątanina pędów, niektóre osiągnęły długość ponad 2 m i poszczepiały się po sąsiedzku.
Minionej zimy straciłam sporo róż i obawiam się, że te wyrośnięte nie zdążą zdrewnieć. Mają pączki, kwitną, a nawet te porażone plamistością odzyskują wigor. Chociaż są też słabeusze i zdechlaki,które po zimie nie mogą się zdecydować: rosną czy idą w niebyt. Zostaną na zimę, może przeżyją.
Chwastami się nie przejmuję, też mają prawo do życia. Zachwaszczone krzewy pigwowca obrodziły mi obficie, a w ubiegłym roku odchwaszczone nie miały nawet połowy owoców, co teraz. Przewrotność natury, ot co.
Pozdrawiam, Danuta
lawenda
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1602
Od: 22 mar 2007, o 19:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Lublin

Re: Różanka Fridy

Post »

teraz jest drugie kwitnienie, możesz zrobić zdjęcia? ja też miałam zakaz pracy przez całe lato :wink: Mam Cezara i Twój "Eden" nim jest, ale nie żałujesz chyba? to piękna róża
Awatar użytkownika
Frida
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1770
Od: 31 mar 2008, o 13:50
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Re: Różanka Fridy

Post »

Nie jestem na 100 % pewna, czy mój Eden jest Cezarem. Zabawne, ale on jest tak między nimi. Najważniejsze, że jest zdrowy i po kłopotach w pierwszym roku,teraz jest ok. Zrobiłam fotki gąszczu, ale fotosik odrzuca, że za duże. Muszę pokombinować.
Pozdrawiam, Danuta
Awatar użytkownika
Jatra
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3244
Od: 18 sie 2011, o 22:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: łódzkie-wlkp
Kontakt:

Re: Różanka Fridy

Post »

:wit
Witaj Danusiu .
Dziękuje za odwiedzinki i tym samy pozostawienie śladów to Twojego różanego raju . ;:3 ;:3

Róże są też bliskie memu sercu ,nawet większość sama rozmnożyłam . ;:7
Miłego wieczoru :wit
Awatar użytkownika
Frida
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1770
Od: 31 mar 2008, o 13:50
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Re: Różanka Fridy

Post »

Miło, że mnie odwiedziłaś. ;:167
Mój wątek zasypia, mam nadzieję, że ocknie się wiosną.
Jeszcze nie sprzątałam doniczek, a dzisiaj rano zmarzniete fuksje, młodziutkie hortensje, begonie, aż żal. Czy coś jeszcze z nich będzie?
Wczoraj zmarzła mi komarzyca.
W gruncie zmarznięte niemal wszystko, nawet niektóre kwiaty róż, a zawsze przysypywał je śnieg. Padły dalie, ostały się rudbekie i marcinki.
Szybko to poszło w tym roku, zastanawiam się kiedy okrywać róże, mają liście, pąki, nadal kwitną, więc jak je okryć? Chyba za wcześnie. Boję się, że mi przemarzną, jak ostatniej zimy.
Awatar użytkownika
Comcia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13363
Od: 9 maja 2008, o 14:28
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Różanka Fridy

Post »

Danusiu - zrób tak jak ja i nie okrywaj róż, mniejszy żal jak podmarzną, a jaka radość jak odbiją. ;:224
Awatar użytkownika
Alutka102
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1722
Od: 29 sie 2011, o 09:06
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: północno wschodnie okolice Warszawy

Re: Różanka Fridy

Post »

:wit Frida, mieszkam kilkanaście kilometrów dalej od Ciebie a u mnie pomarzły nawet pąki. Wycięłam dzisiaj wszystko co zmarznięte i zrobiło się bardzo smutno w ogrodzie ;:110 . Zdążyłam tylko pochować fuksje, pelargonie i sundavillę. Teraz należy żyć tylko tym, że po zimie jest zawsze wiosna :tan .
Z pozdrowieniami Ala
Zapraszam do moich wątków
Marzenia nigdy nie przechodzą na emeryturę
Zablokowany

Wróć do „Moje róże !”