
To bardzo smutne.

Kilkanaście lat to jak członek rodziny

Szkoda mi Waszego przyjaciela

Zima nas zaskoczyła totalnie. Jest kalendarzowy ''Rok Marsa'' więc zima ostra wypada.
Kot nasz dostał baaaardzooo gęstego futra ,pamiętam ,że z 8 lat temu poprzedni kot miał tak samo i zima wredna była.



Ogrodniczo dzieje się znikomo mało nie licząc odśnieżania bukszpanów i iglaków.
Wczoraj była mgła co zdarza się rzadko zimą.
Chowałam jeszcze donice ,przenosiłam z garażu.
Jest tak zimno ,że zaczęliśmy podgrzewać budynek gospodarczy.
Nie może zamarznąć woda /potrzebna dla gołębi i celów gospodarczych/
Układałam buraki w kamionkach ,cudem dogrzebałam się do nie zamarzniętej ziemi w worze na dworze.
Ziemniaki zaczęłam przenosić do do domu /fajnie ,że jest tam miejsce/
A jeszcze oliwkę od Zięciunia muszę wtaszczyć. Rano było minus 10 stopni

Wszystkie donice są ogacone i przysypane śniegiem z lekka ,ale już za zimno
