Witajcie
Dziękuję Wam za odwiedziny, a u mnie dalej nic nowego. Mróz w nocy jak trzymał, tak dalej trzyma. Dzisiaj nieco zelżył, bo tylko już 5.5 stopnia na minusie, także kapturki dalej zostaną w pogotowiu.
Narcyzy i hiacynty się położyły, a te drugie już na stałe. Żurawki przywdziały koronki, a jeszcze inne pospuszczały głowy, bo już ta pogoda im zbrzydła
Dorotko jak widzisz to mam to samo, ale mróz zelżył zaledwie o 0.5 stopnia. Dzisiejszej nocy na pewno tez jeszcze będzie
Aniu to masz szczęście, że Cię omija i niech tak pozostanie. Ja biegam z doniczkami i kartonami i okrywam co się daje, a te w domu tylko raz były z godzinkę na balkonie
Lucynko żurawki dzisiaj znowu ubrały koronki i nawet ładnie wyglądają, ale te inne nie za bardzo.Robię co mogę, zabezpieczam tylko piwonie,hosty i lilie. Może w końcu ten mróz zelży i da nam spokój
Maryniu i masz rację, zdrowie w naszym wieku trzeba szanować, zresztą nie tylko w naszym. Wyższe hiacynty jak się wyłożyły tak już leżą drugi dzień
Jadziu jednak mróz nie odpuszcza i dalej trzyma. Mam nadzieję, że dzisiejsza noc będzie już ostatnia i z nieco mniejszym minusem.
Cieszę się, że Ciebie omija i niech tak pozostanie
Halinko dziękuję

, może jakimś cudem wrażliwe roślinki przetrwają
Kasiu dziękuję i miło mi, że spodobały Ci się moje sasanki, przekażę im to zakwitną jeszcze ładniej

Te magnolie to nie moje,kilka domów dalej, ale każdego zadziwiają, bo nigdzie więcej u nas takich okazów nie ma.
Dziękuję za życzenia i odwzajemniam
Dzisiejsze zdjęcia:
Dorotko to właśnie ten robaczek skonsumował mi forsycję
Ten biedny ptaszek szukał chyba robaczków
Pozdrawiam Was gorąco i życzę ocieplenia
