Witajcie
Ale Zośka nas dzisiaj ochłodziła, to już chyba normalne w naszym klimacie, że temperatura w ciągu doby zmniejsza się połowę, z 20 kilku na 12 stopni, czad normalnie

Ale dzisiaj już bez deszczu, wczorajsze opady podniosły chociaż poziom wody w rowach działkowych

A same rośliny w ciągu doby podrosły w oczach, wszystko stało się większe, ładniejsze, widać jak potrzebowały porządnej wody.
Deszczówkę zawsze zbieramy w pojemniki, które mają swoje miejscówki pod rynnami

Tylko teraz mamy mniej pojemników, bo niestety zimą najpierw popadał deszcz, a potem raptownie nadszedł mróz i dwie mini beczki pękły. To jest najgorsze,e że nie zawsze uda się ta wodę wybrać, wylać. Na razie stoi metalowa beczka i dwa plastiki. Ale ten wspominany przez Was wart jest uwagi, dzięki.
Dzisiaj wybrałam się na spacer w rewiry mojego ulubionego ogrodniczego, no i pech chciał, że zauważyłam, ze przywieźli róże w doniczkach, no i jak tu wytrzymać, pobiegnę jutro i sprawdzę co tam nawieźli ciekawego

W drugim obok tez chyba jakieś nowe krzewy się pojawiły, no i jak tu wytrwać?
Wiolu, moje szafirki też są chyba notorycznie podjadane przez te gryzonie, miałam ich duże kępki, ale z roku na rok coraz mniej wychodziło z ziemi. Skoro Anita bujnie rośnie, to muszę nową podporę jej sprawić, bo kratkę, ma na razie małą.
Gabi, pozazdrościć tak rozrastających się szafirków

U nas na działce beczki też wkopane są, były początkowo dwa blaszaki, ale jeden nie wytrzymał i dziurawy się zrobił. Wcześniej regularnie opróżnialiśmy te pojemniki z wody, ale teraz nie zdążyłam. Czekoladka ma ciemne przebarwienia na korze, ale w środku normalnie zielona, po jednej stronie pędów też była zielonkawa, tylko, że wszystkie już ruszyły, a ona jedna siedzi tak w ciszy....
Madziu, gnojówkę z pokrzywy i ja trzymam przez zimę w butlach 5l po wodzie

też nie pękają ni nic, a zapaszek pozostaje na drugi rok, a co tam

Nie mogę jak rok temu narobiłyśmy smrodku podlewaniem i ludzie myśleli, że z kurników we wsi nieopodal wywożą kurzy obornik

Ena rok temu już pokazała ekstra klasę, aż druty z dachu pozrywała swoim ciężarem
Jolu, Ena przerosła moje oczekiwania, jak zawsze udawało się podwiązać, pędy już przed zima były odpowiednio nagięte, tka teraz niektóre za mocno drewniały i sterczą twardo. Dalie - Penny Lane, Minister Optimis, Sir Alf of Ramsay, Black Touch, Lady Darlene, Glorie of Noordvijk, Pole Position, Autumn Fair, Orange Nuget, Melody Harmony. Ups, nie wiedziałam, że aż tyle ich wyszło
Dzisiaj, co prawda kończy się, jest Dzień Polskiej Niezapominajki, to z tej wyjątkowej okazji dzisiaj fotki pod znakiem tych błękitnych chmurek:
Te pachnidełka rosną akurat przy furtce, jak się schylam otworzyć ją, to od razu na dzień dobry mam przepiękną woń konwaliową
