Ech, u mnie pojawiają się pierwsze straty

.
Jakiś czas temu powynosiłam część kwiatów do tunelu foliowego bo wydawało mi się że hartowanie przebiegnie mniej gwałtownie a dodatkowo w tunelu jednak cieplej niż na zewnątrz. Ale coś poszło nie tak z planem i popełniłam parę błędów. Po pierwsze przypaliłam niecierpki. Zostawiając ich kiedyś na noc przykryłam folią w razie przymrozków i niestety w ciągu dnia zapomniałam o tej folii

. No i biedaczki ugotowały się, bo nie dość że pod folią to jeszcze w tunelu. Praktycznie cała skrzynka przepikowanych pójdzie chyba do wyrzucenia bo na dzień dzisiejszy wyglądają okropnie. Listki z zielonych zrobiły się białe.
Straciłam też dalie z racji wcześniejszego przymrozku ale ich akurat mi tak nie żal bo były za wcześnie posadzone i wybujały.
No i zauważyłam że niektóre sadzonki kwiatów duszą się w tunelu, jest im za gorąco. Jednak nie ma to jak powiew świeżego powietrza. Tunel mam dopiero drugi rok i nie wiedziałam, że niektórym roślinom może nie spodobać się

.
Dodatkowo wszystkie rozsady, pomidory i pelargonie wyniosłam na dwór a tu znów zapowiadają falę ochłodzenia a w nocy nawet 3-4 stopnie. Tylko gdzie to wszystko teraz pochować jak poznosiłam ze wszystkich parapetów i nie uśmiecha mi się z powrotem wnosić na miejsce.
Teraz pogoda jest fantastyczna i żal wracać do tych 12 stopni w dzień
No nic na pocieszenie
parę fotek gości buszujących po ogródku:

Nad głowami piękny klucz i bociany:
A tuż obok:
Soniu fajne doświadczenie z tymi arbuzami, może też spróbuj jak masz miejsce na uprawy. A o trawnik nie martw się, wszędzie mówią że po wertykulacji na początku źle wygląda a potem istny szał
Bożenko fajnie że Ci się spodobało, zapraszam

.