Rośliny owadożerne-uprawa, identyfikacja odmian

Liriope · Post » 4 gru 2008, o 20:33

od nasion tez zależy, jak świeże to szybko kiełkują a jak starsze to dłużej albo wcale.

Agita · Post » 18 lut 2009, o 21:19

Witam! Mam pytanie do osób posiadających takowe: czy warto? Czy one rzeczywiście wabią owady, chodzi mi właściwie głównie o ziemiórki z którymi walczę już 3-ci miesiąc a chwilowo jeszcze nie chcę stosować chemii z uwagi na brak możliwości porządnego przewietrzenia- czy tego typu rośliny są w stanie poradzić sobie z nimi, lub choćby częściowo je "odsiać"?

jeśli tak, to które z tych roslin najlepiej działają?

I druga ważna sprawa- jak one rosną w przeciętnych warunkach pokojowych w praktyce? O wymaganiach czytałam troszkę, ale to teoria.

x-C-j · Post » 18 lut 2009, o 22:41

Jedyne które mogą wabić małe muszki jakie latają to rosiczki drosera capensis oraz tłustosze ale te wymagają zimowania w przeciwieństwie do rosiczek, nie jest to prawdą że są na tyle skuteczne by zamienić je na chemię którą powinno się użyć. Rośliny owadożerne wymagają też sporej wilgotności powietrza. Jeśli chcesz je kupić by wyłapywały Ci dorosłe owady ziemiórki to szkoda kasy bo nie będzie tego robiła w takim wykonaniu jak by Cię zadowalało innym słowem nie zlikwiduje szkodnika.

moni;) · Post » 18 lut 2009, o 22:45

Agitko czy slyszalas o zoltych pojemnikach z woda porozstawianych kolo doniczek? podobno pomaga ze wzgledu na kolor.
Ja 2 lata temu tez walczylam z tym paskudztwem i pomogly plastry na owady.

Agita · Post » 18 lut 2009, o 22:50

Dzięki za odpowiedź. Myślałam raczej o zapobieganiu i wyłapywaniu pojedyńczych owadów w przyszłości, coś na zasadzie tabliczek lepnych ;) Te, które mam, już tak się nie kleją, wyschły, musiałabym znów kupić nowe, tak mozna bez końca, a taki kwiatek stałby sobie i spełniał swoją rolę... Może i komary latem by odławiał... ;)

Chemię i tak zastosuję jak tylko zrobi się trochę cieplej, no ale Nomolt działa na larwy, a fajnie jakby coś jeszcze wyłapało dorosłe owady.

A w ogóle pytam bo w obi mają być rośliny owadożerne od 20.02, różne gatunki, m.in. rosiczka, tylko że pisze po prostu "rosiczka". Czy to będzie ta którą polecasz czy jest ich więcej odmian?

Agita · Post » 18 lut 2009, o 22:52

Moni, słyszałam, miałam, ale u mnie działało tylko w niewielkim stopniu. Ja muszę jakiejś cięższej broni użyć, bo to paskudztwo mam już chyba we wszystkich doniczkowcach, a trochę ich jest...

Rosiczka służyłaby za profilaktykę ;)

x-C-j · Post » 18 lut 2009, o 22:58

Jeśli na doniczce będzie napisane drosera capensis to będzie to ta o której pisałem ale nie spełni ona takiej roli jaka byś chciała dlatego nie polecam zakupu jeśli chcesz użyć jej do wyłapywania owadów ziemiórki bo nie zrobi tego.

Agita · Post » 19 lut 2009, o 00:21

Szkoda, myślałam, że znalazłam złoty -i ekologiczny!- środek... Dzięki za pomoc

moni;) · Post » 19 lut 2009, o 06:20

No to chyba tylko chemia pozostala choc jej nie lubie...

hypnos14 · Post » 20 lut 2009, o 17:27

Ja mam kapturnicę(saracenię), którą kupiłem w obi i spełnia swoją powinność po dolaniu do ,,kapturów"

wody destylowanej.

myszorek · Post » 20 lut 2009, o 19:11

Moja rosiczka i tłustosz też dały sobie radę ;)

Szymonambar222 · Post » 20 lut 2009, o 20:29

a na moją rośiczke raz spadło pranie o od tamtej pory zaczeła systematycznie słabnąc i zimowania nie przetrwała

x-C-j · Post » 20 lut 2009, o 20:50

Rosiczek się nie zimuje dlatego nie przetrwała.

tengel27 · Post » 20 lut 2009, o 22:13

Czarodziej_ pisze:Rosiczek się nie zimuje dlatego nie przetrwała.

A to już zależy, których rosiczek ;)

x-C-j · Post » 20 lut 2009, o 22:34

Nie mam na myśli zimnolubnych, większość ma możliwość kupienia capansisa przeważnie ogólnie dostępnej rosiczki a tej się nie zimuje.