Majuś, różyczka na prawdę zrobiła na mnie wrażenie. Świetny pomysł ktoś miał
Małgoś, możliwe że mrówy się nią zajęły.

Zobacz ni tez nie jest przysypana jak moja mandżurska. A czy wierzby krótkowieczne...być może... Zobaczymy co z moimi będzie w tym roku.
Madziu, zobaczymy co będzie z tą wierzbą. Postaram się ją odratować. Tak czy siak, myślę że nawet gdyby się nie udało, to posadziłabym w tym samym miejscu drugą mandżurską. Bardzo mi się ona podoba w tym miejscu. Pasuje mi tam
Aguś, znając Ciebie...już Ty znajdziesz sposób na zapełnienie tego miejsca
