

wprawdzie ja swoją wywaliłam jeszcze przed zalaniem %,bo mi skwaśniała ....ale piłam u koleżanki....no miód w gębie

i też zrobię tylko inaczej.....jak jeszcze owoce dostanę....
Basiu-miętową też mam.....ale samą miętową.....kieliszek i dość....tak mają te ziołowe....

Alinko-to są te które próbuję ratować.....pourywałam im odnóżki ,oby się przyjęły i rosły....
widzę że dziś też ładna pogoda-znowu idę do ogródka....coś tam uskubię z następnych a inne przesadzę jak radziłaś....TY i Ewkapaw

Elu--z aronii nie zrobię.....wypiję Twoją na zlocie....


Ewa--dzięki
czy już go ściąć na suche ???
bo ma niebieskie ładne kolorki....
