Szpak - jak go zadomowić?

Nie wiesz gdzie rozpocząć przygodę z Naszym Forum ? Zacznij właśnie od tej sekcji !
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
lila31
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2634
Od: 20 lip 2006, o 12:06
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Lubin

Post »

KaRo poprawię się :oops:
Dziękuję za miłe słowa (slogan), ale w tej chwili nic ładnego nie przychodzi mi do głowy, a rzeczywiście jest to miłe, gdy ktoś tak życzy. Ale namąciłam ;:126 może spróbuję coś z tego, albo z tego ;:19 i koncept wróci. Pa.
Awatar użytkownika
Elizabetka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 8473
Od: 4 lip 2006, o 20:04
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Post »

Tak to jest z tymi wirusami. ;:187

Na pewno pomoże herbatka z lipy z miodem lipowym i cytryną a już na pewno nie zaszkodzi.
Do tego ten sok z malin- raz dwa staniesz na nogi.
Czego cieplutko życzę.


Pa pozdrawiam,
Awatar użytkownika
lila31
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2634
Od: 20 lip 2006, o 12:06
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Lubin

Post »

Elizabetko piszesz bardzo dobrze i rozsądnie no i miło. Dzięki :!:
Prawie wszystkie te metody już przećwiczyłam i jest lepiej. Wczoraj wytrzymałam w szkole 7 godzin mówienia i głos straciłam dopiero po powroci do domu. Ja mam z leczeniem pewien problem - jestem mocnym alergikiem. To co pomaga na wirusa, nie zawsze lubi moja alergia i odwrotnie, ale idzie ku lepszemu (mam nadzieję).
Życzę Wszystkim omijania wirusa, pozdrowienia. Lila
marmati
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 12
Od: 15 wrz 2006, o 10:25
Kontakt:

Post »

Oddam moje szpaki. Zadomowiły się po dachówką :x i nie mam jak ich przegonić. Nowiutka elewacja wygląda tak, ze łzy mi płyną :cry: a skubańce wybrały takie miejsce, że nie mam do nich dostępu. Sąsiad ma czereśnie i całe watachy szpaków. Nie boją się niczego, siadają nawet na głowie, więc wyobraźcie sobie. :cry: A może znacie sposób jak je przegonić. żadne z dotychczas tu opisanych nie pomagają. Nie boją się i już.
Awatar użytkownika
KarolinaL
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 1290
Od: 2 kwie 2007, o 18:08
Lokalizacja: Poznań

Post »

Pozwolicie, że wrócę do tematu szpaków :wink:
Powiedzcie, czy w tym roku też macie takie gromady szpaków jak rok temu? Bo u mnie nie ma ani jednego :shock: U mnie w ogrodzie mają do obrobienia starą gruszę (jabłek w tym roku nie mamy) i nic! Zazwyczaj jednym z odgłosów późnego lata były szpacze uczty na gruszy - kłótnie, poćwierkiwanie i mlaskanie, całe drzewo aż się trzęsło, gruszki spadały podziobane, a my się cieszyliśmy, że chociaż ktoś z tych gruszek korzysta, bo nie są dobre na przetwory, nadają się właściwie tylko do jedzenia na surowo, a jest tego masa i to rok w rok!
Takiego "nieurodzaju" na szpaki to nie pamiętam, czyżby coś (lub ktoś :evil: ) im zaszkodził :( ? Wiosną były, a gdzie są teraz?
Bo ja lubię te szkodniki mimo wszystko... :wink:
Awatar użytkownika
lila31
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2634
Od: 20 lip 2006, o 12:06
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Lubin

Post »

Karolinko u mnie normalnie. :D
Co prawda nie przylatują nad oczko się kąpać (dosyć często pada i wody mają dość) ale są.
Przylatują małymi grupkami popaść się na ogrodzie, a potem łączą się w bardzo dużą grupę i gdzieś odlatują.
Co do ich szkodliwości to zmieniłam zdanie. Są estetami i lubią czerwony kolor, dlatego niekiedy zniszczą jakiś kwiatek, wydziobią czereśnie i wiśnie, ale ich główne menu to chrząszcze, dżdżownice, mrówki i różne małe owady,mniejsze ślimaki też. Czasami dziobną pożytecznego robaczka, ale ile zjedzą szkodników, to tylko one wiedzą.
Przekonałam się obserwując swojego Wrzaskuna, już nie będę się złościć, nawet jak udziobią jakiegoś kwiatka. :D
Awatar użytkownika
KarolinaL
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 1290
Od: 2 kwie 2007, o 18:08
Lokalizacja: Poznań

Post »

Lilu, nie dziwię się, że polubiłaś szpaki po Twojej przygodzie z Wrzaskunem :D
U mnie trochę szkód narobiły wiosną jak szukały materiałów na gniazda :? i były w nastroju do popisywania się :wink: A teraz to by mi nawet oddały przysługę jakby zeżarły te gruszki :wink: Trochę się martwię :( , czy była jakaś szpacza zaraza, czy co?
Reposit-10
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 8487
Od: 22 sty 2006, o 11:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Tak czytam i też do mnie dotarło, że w tym roku było szpaków dużo mniej :shock:
Bardziej pojedyńczo latały .. Takich chmar jak kiedyś, nie zauważyłam. :wink:

Karolinko, a może tylko wyemigrowały z Wielkopolski .. Wieeem ! Wrzaskun ściągnął je do Lili ;:50
Awatar użytkownika
lila31
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2634
Od: 20 lip 2006, o 12:06
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Lubin

Post »

No nie, aż tyle szpaków to nie ma. :(
Poznańskie i lubińskie, zauważyłabym różnicę. ;:154 ;:112
Wydaje mi się, że z powodu wystarczającej ilości wody (częste deszcze) i chyba dużej ilości pożywienia na niewyschniętych (jak co roku) łąkach, one trzymają się raczej z dala od ludzi.
Okaże się jesienią,gdy będą grupowały się do odlotu, wtedy widać ile ich jest. :roll:
eMZet
1000p
1000p
Posty: 1336
Od: 7 lip 2006, o 22:17
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Post »

Po wyprowadzeniu młodych z gniazd bardzo rzadko pokazują się nad ogrodem. Z doświadczenia wiem, że ogromne ich stada koczują na zarośnietych wikliną łachach piaszczystych Narwi, Bugu i innych rzek, z dala od ludzi.
Mietek.
Awatar użytkownika
KarolinaL
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 1290
Od: 2 kwie 2007, o 18:08
Lokalizacja: Poznań

Post »

No właśnie Aniu, czekałam aż się odezwie ktoś z Poznania. Więc u Ciebie też szpakobrak? :(
No nic, poczekam, może się jeszcze zjawią... Bo co ja mam zrobić z tymi tonami gruszek?! :wink:
Lilu, pewnie, że byś zauważyła, te poznańskie są... no bardziej poznańskie po prostu :lol: :wink:
Może mi ktoś przysłać stadko szpaków?
Awatar użytkownika
lila31
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2634
Od: 20 lip 2006, o 12:06
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Lubin

Post »

Karolinko teraz masz takie zapotrzebowanie?
Poczekaj, uprzejmie doniosę o nadmiarze gruszek w Poznaniu, i może się zjawią. ;:114
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
KarolinaL
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 1290
Od: 2 kwie 2007, o 18:08
Lokalizacja: Poznań

Post »

Lilu, będę Ci bardzo wdzięczna :lol: :lol: :lol:
Reposit-10
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 8487
Od: 22 sty 2006, o 11:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

W zamierzchłych czasach PRL-u , miałam inny, duży ogród, a właściwie stary sad, z przewagą drzew czereśniowych.
Aby coś z nich uszczknąć na zaprawy, co roku trwały boje z chmarami szpaków. ;:125 .
Różną bronią walczyliśmy : przy pomocy psa, który je gonił i ujadał, waleniem w pokrywki i inne metalowe
przedmioty, zawieszaniem różnych świecidełek, butelek i szeleszczących folii na koronach drzew, a nawet w końcu
- zakładaniem na drzewach strachów na wróble .. :D i hukiem petard .
Odlatywały na krótko i jak wykapowały, że ich życiu to nie grozi, przystępowały ponownie do ataku .. :twisted:
Często było aż czarno ; ich skrzekot był trudny do wytrzymania :twisted: :evil: , a pod drzewami z kolei
czerwono od owoców .
Od momentu, jak robiło się jasno, tj. ok. godz. 4-tej nad ranem - trzymaliśmy na zmianę wartę w charakterze
'odstraszaczy' .. :lol: . Bolały nogi (obszar 0,5 ha), ręce (klaskanie) i głowa (skrzekot) . :twisted:

Myślę, że podział był taki , jak oficjalnie :wink: ówczesny ustrój - demokratyczny ! :lol:
Zbieraliśmy połowę owoców , a szpaczyska - drugą ;:112

Konkluzja :
Wszystko co żyje, walczy o przetrwanie ;:7 ;:82
Awatar użytkownika
lila31
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2634
Od: 20 lip 2006, o 12:06
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Lubin

Post »

Czyżbyś sugerowała Aniu, że brak szpaków jest spowodowany niechęcią do obecnej władzy :?:
No tak, ptasia konkurencja. :;230
ODPOWIEDZ

Wróć do „Supersekcja HOT. Wybrane, najciekawsze tematy Forum - START -”