hugomir_a pisze:bo w chłopie nie mam wsparcia w tej materii
dokładnie coś na ten temat mogę powiedzieć, gdyby nie mój upór to na balkonie pewnie stałyby rowery i suszyły się gacie ;) W tym miejscu zacytuję mój ulubiony serial "Dom", bo "kobieta to Murzyn świata" ;) Nie licz na pomoc, tylko rób swoje ;) Trzeba zakasać rękawy i zrobić samemu. Sukcesywnie krok po kroczku sprawisz, że balkon stanie się jednym z piękniejszych i zapewni wiele radochy i dumy ;)
Mój jest pokryty wikliną, niestety musiałam się nieco odgrodzić od sąsiadów, bo nasze balkony wprawdzie są przedzielone ścianą, ale moje dwa kocurki usiłowały tam przechodzić. Przedłużyłam zatem istniejącą ścianę wikliną, dzięki temu balkon zyskał na urodzie i stworzył ciekawy klimat.
U mnie początkowo miały być tylko iglaki, kupiłam 4 małe świerki i 4 żywotniki zachodnie, na balustradzie zawisły donice z wrzosami. Po zimie wrzosy trochę zmarniały, 4 z nich wyschły na wiór, pozostałe 8 poobcinałam do zielonych pozostałości i czekam aż odbiją. Bardzo chciałam mieć zielony balkon, bardziej leśny, ale jak patrzę na te ukwiecone ze zwisającymi kulami kwiatów, to aż mnie ściska żeby mieć coś takiego. W tym roku postanowiłam mieć i kolorowo i zielono. Na górze będą zwisać lobelie i pelargonie. Zasadziłam też lawendę i maciejkę, jak również kocankę, bo na zimę zamarzyłam sobie mieć suche bukiety. Mam ochotę też na kępy traw ozdobnych, jakiś tatarak, miscanta czy coś co znajdę innego ;) Kupiłam też bluszcz, puszczę go dookoła, czyli po bokach i na suficie, trochę to potrwa zanim zarośnie, ale warto będzie.
Super, że sadzisz ziółka, ja kupiłam dziś koper ;)