Dziewczyny,

ta pierwsza to Dimension.
Landini ma jeszcze węższe płatki, bardziej "szpiczaste" i kwiat skierowany do góry, jest mniejsza i taka chudziasta. Kolor bardzo podobny do Dimension. Generalnie dużo mniej mi się podoba i zaproszę ją do ogrodu, jak już nie będzie co kupować
Ewuś-majowa, na szczęście jest wiele takich, które nie pachną. Ja też już zrobiłam tam zamówienie.
Imwisz, witam, witam

Jak miło, że odwiedziłaś me skromne progi. Zapraszam częściej i dziękuję za zachwyt.
Ewuś, Ty też się doczekasz takich krzaczorów na takiej dobrej ziemi i w takim klimacie ani się obejrzysz. A drzew i klimatu mi nie zazdrość, wiesz dlaczego. Współczuję kopania w glinie, to jest ciężka praca.
Ogólnie się mówi o liliowcach, że rosną wszędzie. Uwierz-nie rosną!!!

Moje musiałyby korzeniami dostać się do Morza Chińskiego (bo chyba ono jest pode mną, jakbyś zrobiła dziurkę na wprost)

Innej wody brak.
Zakupiłam kilka sztuk od Emila jakieś 2 lata temu i jak jesienią przerabiałam rabatę, to z zaskoczeniem stwierdziłam..."o, mam liliowce"

Tak jak wsadziłam pojedyncze sadzonki, tak sobie tam siedziały. Kwiatów miałam 3 sztuki w tym sezonie (z wyjątkiem Stelli, bo ona coś kwitnie) Serdecznie dziękuję za Pink Damask, ale zastanawiam się czy to ma sens.
Zastanawiałam się czy te niższe nie mają mniejszych wymagań, a może spróbuję?
Z liliami to już wiem dlaczego taki bałagan wszyscy mają i ta wiedza wcale mnie nie pociesza, wręcz przeciwnie.
Myślałam, że Dimension będzie bardziej fioletowa. W pełnym słońcu wygląda na ciemne wino, z białasami idealne połączenie. Zobaczę jak w tym roku wyrośnie, bo miała być kontrastem na mojej pomarańczowej rabacie, tylko jej nie wyszło bo była malutka, a Brunello osiągnął 170 i przyćmił wszystko.
Aniu, polecam Dimension, lepsza od Landini i powinna być zdecydowanie większa.
To białe to krwawnik kichawiec. Super roślina do robienia tła dla róż i lilii. Polecam.
Moniu, byłam pewna że masz tego Jamesona, widocznie widziałam go gdzieś indziej, a że śni mi się po nocach to nagabuję ludzi.

Muszę jeszcze raz przejrzeć co tam masz. Ja też będę miała różne cebulki na wymianę i do sprzedaży.
Loreto mi się trafił jak kupowałam Cancun`y, ale jest jeszcze malutki. Mam nadzieję, że wyrośnie wielki, bo potrafi być.
U mnie wyrosły Brunello i Eremo, miały po 17-19 kwiatów na pędzie, super wyglądało.
