Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2
- AniaDS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 14304
- Od: 23 sie 2008, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
- Kontakt:
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2
Ta pierwsza lilia jest nieziemska

- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2
Piękne
Lubię wszystkie, choć ich zapach niekoniecznie. W ogrodzie mi to na szczęście nie przeszkadza. Złożyłam zamówienie w Lilypolu na kilka ładnych 
- imwsz
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5117
- Od: 22 lip 2011, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2
Witam sasiadkę i oglądam leśny ogród i to w pięknej Puszczy Bydgoskiej z pełnym zachwytem 
Pozdrawiam - Ilona
Moje wątki: Moje wątki-spis treści
Na glinie malowane - 2014 - aktualny Gdy ?odpoczywam? od ogrodu - m.in. robótki ręczne - aktualny
Moje wątki: Moje wątki-spis treści
Na glinie malowane - 2014 - aktualny Gdy ?odpoczywam? od ogrodu - m.in. robótki ręczne - aktualny
-
gloriadei
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5636
- Od: 25 sty 2009, o 17:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Kontakt:
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2
Ewciu
a ja zazdroszczę tych urokliwych drzew i leśnego klimatu ;)
ale jak to bywa zawsze jest coś za coś :P
moje błotko utrzyma dłużej wilgoć za to ile się nakopię gliny to historia...
Liliowce niby lubią wilgoć ale są tak odporne, że znoszą też suszę, puszczają w suchym podłoży korzenie bardzo głęboko w poszukiwaniu wody. Z takich niższych mam różowe Pink Damask, mogę ci podesłać
Z orienpetów wyszły azjatki - kolorki super! ale to trochę nie tak gdy płacisz kupę kasy a dostajesz kundelki zamiast rasowych
z tą zgodnością odmian wciąż loteria...
Powiedz proszę jaka lilia jest na 1. zdjęciu
Landini?
kontrast z białym idealny!!! Już je widzę np. przy Kencie
a ja zazdroszczę tych urokliwych drzew i leśnego klimatu ;)
ale jak to bywa zawsze jest coś za coś :P
moje błotko utrzyma dłużej wilgoć za to ile się nakopię gliny to historia...
Liliowce niby lubią wilgoć ale są tak odporne, że znoszą też suszę, puszczają w suchym podłoży korzenie bardzo głęboko w poszukiwaniu wody. Z takich niższych mam różowe Pink Damask, mogę ci podesłać
Z orienpetów wyszły azjatki - kolorki super! ale to trochę nie tak gdy płacisz kupę kasy a dostajesz kundelki zamiast rasowych
Powiedz proszę jaka lilia jest na 1. zdjęciu
kontrast z białym idealny!!! Już je widzę np. przy Kencie
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11755
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2
Ewuś no lilie masz przecudne:) Na 1 fotce to chyba Landini jest,mam tego ciemnego buraczka u siebie,ale tak bujnie u mnie nie zakwitł
Mam pytanko obok Landini to gipsóweczka sobie rośnie? Wspaniale to wygląda,muszę zgapić pomysł
Mam pytanko obok Landini to gipsóweczka sobie rośnie? Wspaniale to wygląda,muszę zgapić pomysł
- moniczek
- 1000p

- Posty: 1379
- Od: 19 sie 2010, o 17:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2
Ewuniu Jamesona to nie ja mam...niestety, ale inne też ładne.Monia, cieszę się , że jesteś. Lilii będzie jeszcze więcej, zatem zglądaj! Może się czymś wymienimy? Z tego co pamiętam masz Jamesona, na którego usilnie poluję ale nigdzie go nie ma.![]()
- Rozanka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1832
- Od: 9 lut 2009, o 13:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Toruń/Puszcza Bydgoska
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2
Dziewczyny,
ta pierwsza to Dimension.
Landini ma jeszcze węższe płatki, bardziej "szpiczaste" i kwiat skierowany do góry, jest mniejsza i taka chudziasta. Kolor bardzo podobny do Dimension. Generalnie dużo mniej mi się podoba i zaproszę ją do ogrodu, jak już nie będzie co kupować
Ewuś-majowa, na szczęście jest wiele takich, które nie pachną. Ja też już zrobiłam tam zamówienie.
Imwisz, witam, witam
Jak miło, że odwiedziłaś me skromne progi. Zapraszam częściej i dziękuję za zachwyt.
Ewuś, Ty też się doczekasz takich krzaczorów na takiej dobrej ziemi i w takim klimacie ani się obejrzysz. A drzew i klimatu mi nie zazdrość, wiesz dlaczego. Współczuję kopania w glinie, to jest ciężka praca.
Ogólnie się mówi o liliowcach, że rosną wszędzie. Uwierz-nie rosną!!!
Moje musiałyby korzeniami dostać się do Morza Chińskiego (bo chyba ono jest pode mną, jakbyś zrobiła dziurkę na wprost)
Innej wody brak.
Zakupiłam kilka sztuk od Emila jakieś 2 lata temu i jak jesienią przerabiałam rabatę, to z zaskoczeniem stwierdziłam..."o, mam liliowce"
Tak jak wsadziłam pojedyncze sadzonki, tak sobie tam siedziały. Kwiatów miałam 3 sztuki w tym sezonie (z wyjątkiem Stelli, bo ona coś kwitnie) Serdecznie dziękuję za Pink Damask, ale zastanawiam się czy to ma sens.
Zastanawiałam się czy te niższe nie mają mniejszych wymagań, a może spróbuję?
Z liliami to już wiem dlaczego taki bałagan wszyscy mają i ta wiedza wcale mnie nie pociesza, wręcz przeciwnie.
Myślałam, że Dimension będzie bardziej fioletowa. W pełnym słońcu wygląda na ciemne wino, z białasami idealne połączenie. Zobaczę jak w tym roku wyrośnie, bo miała być kontrastem na mojej pomarańczowej rabacie, tylko jej nie wyszło bo była malutka, a Brunello osiągnął 170 i przyćmił wszystko.
Aniu, polecam Dimension, lepsza od Landini i powinna być zdecydowanie większa.
To białe to krwawnik kichawiec. Super roślina do robienia tła dla róż i lilii. Polecam.
Moniu, byłam pewna że masz tego Jamesona, widocznie widziałam go gdzieś indziej, a że śni mi się po nocach to nagabuję ludzi.
Muszę jeszcze raz przejrzeć co tam masz. Ja też będę miała różne cebulki na wymianę i do sprzedaży.
Loreto mi się trafił jak kupowałam Cancun`y, ale jest jeszcze malutki. Mam nadzieję, że wyrośnie wielki, bo potrafi być.
U mnie wyrosły Brunello i Eremo, miały po 17-19 kwiatów na pędzie, super wyglądało.


Landini ma jeszcze węższe płatki, bardziej "szpiczaste" i kwiat skierowany do góry, jest mniejsza i taka chudziasta. Kolor bardzo podobny do Dimension. Generalnie dużo mniej mi się podoba i zaproszę ją do ogrodu, jak już nie będzie co kupować
Ewuś-majowa, na szczęście jest wiele takich, które nie pachną. Ja też już zrobiłam tam zamówienie.
Imwisz, witam, witam
Ewuś, Ty też się doczekasz takich krzaczorów na takiej dobrej ziemi i w takim klimacie ani się obejrzysz. A drzew i klimatu mi nie zazdrość, wiesz dlaczego. Współczuję kopania w glinie, to jest ciężka praca.
Ogólnie się mówi o liliowcach, że rosną wszędzie. Uwierz-nie rosną!!!
Zakupiłam kilka sztuk od Emila jakieś 2 lata temu i jak jesienią przerabiałam rabatę, to z zaskoczeniem stwierdziłam..."o, mam liliowce"
Zastanawiałam się czy te niższe nie mają mniejszych wymagań, a może spróbuję?
Z liliami to już wiem dlaczego taki bałagan wszyscy mają i ta wiedza wcale mnie nie pociesza, wręcz przeciwnie.
Myślałam, że Dimension będzie bardziej fioletowa. W pełnym słońcu wygląda na ciemne wino, z białasami idealne połączenie. Zobaczę jak w tym roku wyrośnie, bo miała być kontrastem na mojej pomarańczowej rabacie, tylko jej nie wyszło bo była malutka, a Brunello osiągnął 170 i przyćmił wszystko.
Aniu, polecam Dimension, lepsza od Landini i powinna być zdecydowanie większa.
To białe to krwawnik kichawiec. Super roślina do robienia tła dla róż i lilii. Polecam.
Moniu, byłam pewna że masz tego Jamesona, widocznie widziałam go gdzieś indziej, a że śni mi się po nocach to nagabuję ludzi.
Loreto mi się trafił jak kupowałam Cancun`y, ale jest jeszcze malutki. Mam nadzieję, że wyrośnie wielki, bo potrafi być.
U mnie wyrosły Brunello i Eremo, miały po 17-19 kwiatów na pędzie, super wyglądało.


-
edulkot
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9885
- Od: 4 lut 2011, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2
Ewuniu ale energii wrzuciłaś, aż gorąco się zrobiło od samego patrzenia. A Dimension rzeczywiście niesamowita i to połączenie z krwawnikiem. Mam dość trochę sadzonek i myślę go podsadzić pod róże ale on strasznie zaborczy, muszę go wsadzić do doniczek. 
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2
Landini kupiłam i nie jestem jakoś szczególnie zachwycona. Jeszcze w tym roku deszcz dał popalić wszystkiemu 
- moniczek
- 1000p

- Posty: 1379
- Od: 19 sie 2010, o 17:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2
Ewuś cebula 'Loreto' jest trochę mniejsza od mojej ręki, w tym roku miała kilka maleńkich przybyszówek, choć część nadziemna dostała wiosennymi przymrozkami...nie powinna stwarzać problemów, u mnie to jedna z najodporniejszych. Widoczki pokazujesz, a ja już nie miałam zamawiać w tym sezonie ani jednej cebulki... 
- Rozanka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1832
- Od: 9 lut 2009, o 13:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Toruń/Puszcza Bydgoska
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2
Majka, uwielbiam krwawnik. Robi u mnie zamiast gipsówki, która się pokładała i nie chciała kwitnąć. To prawda, że potrafi się rozrosnąć, ale mnie akurat to cieszy. Mogę go rozsadzać w różne miejsca. A że uzupełnieniem każdej rabaty jest biel, to mi się to jakoś łączy we wspólną całość.
Doniczki to świetny pomysł. Czy obcinasz swojego po pierwszym kwitnieniu? Ja podcięłam część i bardzo się zagęścił w 2 połowie lata.
Ewuś, no właśnie mnie Landini nie zachwyca. Zastanawiał mnie szum wokół niej, jako czarnej
lilii, to trochę poszperałam. Efekt nie był zachwycający. Dimension też mogłaby być większa, ale dam jej szansę. Może w tym roku będzie bardziej okazała.
Moniczek, ja się już nigdy nie będę zarzekać, że czegoś nie kupuję.
A cebulki lilii są jak najmilej widziane. Nie potrafię się im oprzeć.
Super, że Loreto rośnie taka wielka, to zapowiedź dużej ilości kwiatów.
Ja wszystkie lilie i wiele innych roślin przykrywałam jak miały przyjść te mrozy. Nie zakwitła mi tylko Pink Perfection i złamała się pod ciężarem kartonu jedna z Gizmo, była już półmetrowa.
Polecam przykrywanie, nawet cieniutką włókniną!
Zobacz jak wyglądało, jak u brudasów. U mnie było -11, a sąsiadka mówiła, że -15st.

Ewuś, no właśnie mnie Landini nie zachwyca. Zastanawiał mnie szum wokół niej, jako czarnej
Moniczek, ja się już nigdy nie będę zarzekać, że czegoś nie kupuję.
Ja wszystkie lilie i wiele innych roślin przykrywałam jak miały przyjść te mrozy. Nie zakwitła mi tylko Pink Perfection i złamała się pod ciężarem kartonu jedna z Gizmo, była już półmetrowa.
Zobacz jak wyglądało, jak u brudasów. U mnie było -11, a sąsiadka mówiła, że -15st.

- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2
Jakby Ci wiatr pranie zerwał i poroznosił
Mówisz o mrozach majowych?
-
gloriadei
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5636
- Od: 25 sty 2009, o 17:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Kontakt:
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2
Ewciu
a jak liliowce nie chcą ci rosnąć w gruncie to może w donice? ;)
co by nie musiały do tego Chińskiego sięgać
wyślę ci Pink Damask a nóż się polubicie
Dimension jakbyś miała to juz zamawiam!
Ale pojechałaś żarówą
teraz już wiem co za pomarańczową lilię dostałam od p. Pajdy
Extra energetyczna rabatka!
I życzę jak najmniej pomyłek w cebulkach! ;)
I co, zima przyszła... brrr!
u nas -4 i juz zamarzam ...
a jak liliowce nie chcą ci rosnąć w gruncie to może w donice? ;)
co by nie musiały do tego Chińskiego sięgać
wyślę ci Pink Damask a nóż się polubicie
Dimension jakbyś miała to juz zamawiam!
Ale pojechałaś żarówą
Extra energetyczna rabatka!
I życzę jak najmniej pomyłek w cebulkach! ;)
I co, zima przyszła... brrr!
u nas -4 i juz zamarzam ...
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2
U nas -14
Pokazało się za to słońce-coś za coś. Krwawnik ograniczam, bo mi róże przydusił, ale szkoda mi zlikwidować dusiciela. Wyskubuję wiosną po trochu i jakoś trzymam w ryzach.
- Jule
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7091
- Od: 10 kwie 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: DSlask 7a
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2
Takie energetyczne foty nie sa zle, szczegolnie teraz. U mnie rano bylo -7, teraz -2 tak ze spoko.
Musze temu krwawnikowi przyjrzec sie dokladniej. W zeszlym roku dostalam od sasiada gipsowke - podoba mi sie, ale jak mowisz ze sie poklada a krwawnik nie, to moze bedzie sie lepiej sprawowal.
Musze temu krwawnikowi przyjrzec sie dokladniej. W zeszlym roku dostalam od sasiada gipsowke - podoba mi sie, ale jak mowisz ze sie poklada a krwawnik nie, to moze bedzie sie lepiej sprawowal.


