Czym okrywacie rośliny na zimę ?

[aiglos]

Mieszkam w Zielonej Górze, tak więc nie spodziewam się jakichś super-mrozów -20 stopni, jednak wczesnym latem zrobiłam rabatę na niedużym pagórku przy drodze, m.in. z młodymi ligustrami (aurea? złota odmiana), oraz - najbliżej jezdni - rozchodniki, dalej za rollborderem dzwonek drobny i dalmatyński, floks szydlasty. Przede wszystkim o ochronę tych najmniejszych trzech roślinek mi chodzi, jako że są one narażone na sól i śniegowe zaspy. Wyżej położonym astrom krzaczastym i rudbekiom raczej sól nie zagraża, a przynajmniej mam taką nadzieję...

[jacekbielsko]

Jeden pan, który ma podobny problem, pomiędzy drogą, a ogrodem posadził niewysoki żywopłot i późną jesienią na tym żywopłocie wiesza siatkę cieniującą, która zatrzymuje śnieg odrzucany przez pługi.

[aiglos]

Pomysł z żywopłotem świetny, jednak w tym przypadku niestety nie wchodzi w grę - rabatka jest przy bramie wjazdowej firmy i wiosną/latem/jesienią powinna być widoczna. Dlatego poszukuję sposobu przysłonięcia czy odgrodzenia jej od drogi tylko na czas zimy

[jacekbielsko]

A więc zostają róże pomarszczone, którym sól nie przeszkodzi.

[dorotaa]

Jeśli żadne nasadzenia nie wchodzą w grę to po prostu nakryj całą rabatkę włókniną ,zabezpiecz żeby ją wiatr nie porwał i po kłopocie

[aiglos]

Jeśli żadne nasadzenia nie wchodzą w grę to po prostu nakryj całą rabatkę włókniną ,zabezpiecz żeby ją wiatr nie porwał i po kłopocie

Agrowłókniną oczywiście nakryję, ale kłopot niestety nie zniknie - jeśli okryte włókniną rośliny zostaną przywalone metrową górą śniegu, to sama włóknina na niewiele im się przyda. Płotek wbity naokoło też może zostać przywalony śniegiem, przez co przewróci się na rabatę i efekt będzie ten sam, co bez płotka (nie żywię nadziei, żeby nasi mili polscy "fachowcy" zajmujący się odśnieżaniem choćby spostrzegli, że na poboczu są jakieś nasadzenia, nie mówiąc o łaskawym składowaniu śniegu gdzie indziej...)
Poza tym, przez włókninę solanka też się dostanie do roślin

[gleameil]

Temat jest o okrywaniu roślin, jednak na dworze coraz cieplej (od jutra zapowiadają już tylko dodatnie temperatury) i dlatego chciałem spytać, kiedy zdejmujecie okrycia ze swoich roślin? Wiadomo, że nie wszystkie naraz, ale mniej więcej kiedy to robicie?
Może napiszę co mam okryte: hortensje ogrodowe, pierisy japońskie, krzewuszki, róże na pniu, kalmia szerokolistna, katalpa purpurea, katalpa bigoniowa, złotlin, złotokap, enkiant, itea henry garnet, pięknotka, orszelina, perukowiec podolski, kalina tomentosum, kasztanowiec briotii. Są to egzemplarze w większości wsadzone w zeszłym roku, część wiosną, część jesienią. Jedynie katalpa i hortensje są nasadzone w 2010 r.
Praktycznie wszystkie rośliny są okryte białą agrowłókniną. Nie chcę zbyt długo ich trzymać pod przykryciem, żeby jakiegoś grzyba nie dostały. Proszę o porady.

[hutkow]

Witam!
Co prawda nie podałaś swojego regionu myślę,że na odkrywanie roślin jest za wcześnie.Poczekajmy aż temperatura się ustabilizuje.
Pozdrowienia Edward

[gleameil]

Co prawda nie podałaś swojego regionu

Mieszkamy koło Radomia.

Czy ktoś nam podpowie?