Tajeczko dziękuję
Chopin kwitnie i kwitnie, niesamowicie długo trzyma kwiat, niektóre już przekwitają, ale już kolejne pąki rozwijają się , tak, ze jeszcze jakiś czas się nim pocieszę
Iduś dziękuję
Bardzo lubię łączyć ze sobą kolorystycznie różne iglaczki, wtedy nawet jak nic nie kwitnie jest ciekawie i barwnie

I nawet późna jesień, czy zima nie jest nudna
Ostatnio naprawdę niesamowicie wieje, dziś na szczęście troszkę się uspokoiło, ale już nie jest tak graco jak w poprzednie dni....
Gosiu szkoda, że gruszeczki gniją, to takie pyszne owocki. Chyba musisz mieć już duże drzewo, ze tak bogato owocuje
Geniu 
Kwiatuszków faktycznie trochę jeszcze jest, ale niezbyt dużo. Niedługo zrobi sie bardziej kolorowo, bo zakwitną chryzantemy.....jeżeli zdążą .... Muszę też posadzić ze 2 odmiany niskich Marcinków, bo mam tylko bielutkie, a one też tak ślicznie kolorują jesienne ogrody .
Witaj
Eluś
Różyczki faktycznie bardzo ładnie jeszcze kwitną....nawet Westerlandy zaczęły tworzyć pąki, ale podejrzewam, że już nie zdążą zakwitnąć....Już biegnę do Ciebie podziwiać Twoje zakupy

Ja nie lubię sadzić róż jesienią, ponieważ po ostrych zimach w moich rejonach nie są w najlepszym stanie. Zdecydowanie lepiej rosną mi te sadzone wiosną....mimo, ze całą zimę czekają w chłodni na sprzedaż...Tak, że wcale się Ci nie dziwię, że z większymi zakupami postanowiłaś czekać do wiosny .
Ja już też kilka kupiłam, ale to są takie już przekorzenione, rosnące w donicach, więc z nimi mam nadzieję będzie ok....
Aguś u mnie to dopiero początki liści....ale już po ostatnich wiatrach się pojawiły.....niestety. Przy takim obrazku już nie mogę udawać, że nie widzę nadchodzącej jesieni
Witaj
Wiolu, cieszę się, ze jesteś
Faktycznie na większości rabat nie mam obrzeży. U mnie większość rabat jest bez włókniny, dopiero te najpóźniej robione wykładałam.....ale powiem, ze wkurza minie niesamowicie i przeszkadza

Już część wywaliłam ....W czasie koszenia wkręca się w kosiarkę i wszędzie po ogrodzie leżą strzępy

a i ja lubię przesadzać i dosadzać roślinki, wtedy też trzeba sie nawycinać tego paskudztwa..... A wiele razy bywa, ze mimo nawet dosyć grubej ściółki kora potrafi się przesunąć i widać paskudne czarne placki

Trawa z trawnika wchodzi trochę na rabaty....ale tak naprawdę wcale nie mocno, wystarczy raz w sezonie.....najwyżej dwa odciąć szpadelkiem i wyciągnąć i jest super.....chociaż powiem szczerze, że w tym roku nie odcinałam ani razu i jest ok

A nawet jak jest włóknina to trawa ją przerasta, na pewno słabiej....ale jednak. Ja sobie tak myślę, że włókninę warto rozkładać w wielkich ogrodach, żeby naprawdę do minimum ograniczyć rozwój chwastów, i wtedy, kiedy zrobi się kompozycję roślinną na stałe, a nie tak jak w moim przypadku, ze rabatki wciąż zmieniają oblicze i roślinki wędrują z miejsca na miejsce
