podłoże zupełnie zalane, elementy kory rozłażą się w palcach, środkowe korzenie pozbawione dostępu do światła zupełnie pobielały..


Doniczka wyszorowana, podłoże świeże, bardziej przepuszczalne, korzenie lekko podsuszone..
A przy okazji prześwietliłam niedostępną wcześniej część rośliny.. ciekawe co on zamierza?? Dodam, że miał pęd kwiatowy ze środka rośliny..

A przy okazji.. reanimowana miniaturka.. w kwestii korzonków jeszcze nic specjalnego się nie dzieje, ale dało się już wypatrzeć co nieco w maleńkiej rozetce



No i jeszcze coś.. z zakupionego `trio`: po skróceniu pędów kwiatowych zaczął chętnie wybijać w nowe boczne odrosty




I na koniec małe zapytanie..:
Czy próbował ktoś z Was stymulować zdrową roślinę do wytworzenia pędu kwiatowego poprzez zmianę temperatury? Wyczytałam o tym niedawno; rzecz polega na nocnym obniżeniu temperatury o 10`C przez okres miesiąca. A że mam możliwość takiej próby- może nie zaszkodzi
