W Bretonskiej kuchni u Gosi
-
- 1000p
- Posty: 3241
- Od: 15 mar 2010, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: W Bretonskiej kuchni u Gosi
Czyli wychodzi ze mój błąd ja piekłam bez papieru to chyba dla tego ze kisz bez papieru i nic się nie przywarło, ale się poprawię .Gosiu a powiedz mi jeszcze pierś z kurczaka z pieczarkami a co z nimi i kiedy podsmażyć? Ten przepis też brzmi smakowicie,mniam
- Nalewka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 6500
- Od: 30 paź 2006, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Działka na Warmii
Re: W Bretonskiej kuchni u Gosi
To może takie?gosia22 pisze:Miałam gdzieś przepis na "tarte" , ciastko z rabarbaru. Będę szukać...
Delikatne ciasto z rabarbarem
(forma o średnicy 22 cm lub 4 małe foremki)
350 g rabarbaru (można dać więcej)
100 g miękkiego masła
160 g cukru (u mnie jasny trzcinowy)
3 jajka
otarta skórka z ? cytryny
otarta skórka z ? pomarańczy
1 łyżeczka zmielonego kardamonu
1 łyżeczka proszku do pieczenia
200 g mąki"
Rabarbar umyć i drobno pokroić.
Masło utrzeć z cukrem na puszystą masę. Dodawać pojedynczo jajka, ciągle mieszając. Następnie dodać otarte skórki, kardamon oraz przesianą mąkę wymieszaną z proszkiem. Składniki starannie wymieszać (jednak nie za długo), dodać rabarbar, wymieszać i przelać masę do natłuszczonej foremki (ja wierzch posypałam jeszcze odrobiną ciemnego muscovado).
Piec ok. 45-50 min w nagrzanym do 180° piekarniku (mniejsze foremki pieczemy krócej).
Przestudzić przed wyciągnięciem z formy. Przed podaniem posypać cukrem pudrem.
Ciasto to jest lekko wilgotne i aromatyczne. Na drugi dzień smakuje równie dobrze. Albo i lepiej ;)
(z netu)
"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
- gosia22
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1263
- Od: 31 sty 2009, o 09:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Francja/ Bretania
Re: W Bretonskiej kuchni u Gosi
Kasiu grzyby podsmażam na osobnej patelni. Szczególnie jak są z puszki, jeśli pieczarki są świeże to niekoniecznie. Ale ja wole podsmażone. Dodaje je praktycznie na samym końcu. Bo jak są już usmażone to tylko wystarczy je podgrzać.
Musze koniecznie dodać na prośbę mojego mężusia, ze to jest przepis wymyślony przez niego z czasów kawalerskich. Tak wiec prawa autorskie należą się jemu, reklamacje tez
.
Nalewko witam cieplutko, dziękuję za przepis na ciastko z rabarbaru. Bardzo często używam do ciast cukier trzcinowy, daje on bardzo dobry smak . Jest tez skorka z cytryny i pomarańczy MNIAM, używasz owoców które nie były spryskiwane ?
Nie wiem co to "muscodavo"
Wypróbuję przepis na pewno !

Musze koniecznie dodać na prośbę mojego mężusia, ze to jest przepis wymyślony przez niego z czasów kawalerskich. Tak wiec prawa autorskie należą się jemu, reklamacje tez



Nalewko witam cieplutko, dziękuję za przepis na ciastko z rabarbaru. Bardzo często używam do ciast cukier trzcinowy, daje on bardzo dobry smak . Jest tez skorka z cytryny i pomarańczy MNIAM, używasz owoców które nie były spryskiwane ?
Nie wiem co to "muscodavo"

Wypróbuję przepis na pewno !
-
- 1000p
- Posty: 3241
- Od: 15 mar 2010, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: W Bretonskiej kuchni u Gosi
Gosiu na razie nie mogę ani chwalić ani ganić jak zrobię to powiem co i jak to przekażesz mężusiowi
ale na pewno wypróbuję

- Nalewka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 6500
- Od: 30 paź 2006, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Działka na Warmii
Re: W Bretonskiej kuchni u Gosi
Rabarbar do tej pory miałam ze sklepu, nie wiem więc czy pryskany, czy nie
Pewnie tak...
Mój własny rabarbar dopiero od wiosny 2011 da mi jakieś plony, ale jak duże? Posadziłam w tym roku dwie spore rośliny, jeśli będzie im dobrze, to może się ładnie rozrosną
Oby!!! Uwielbiam rabarbar w słoiczkach, w cieście, w kompocie itd.
"Muscovado" to bardzo ciemny cukier trzcinowy, o bardzo intensywnym smaku i aromacie, mocno melasowy, taki aż hm... mokry w konsystencji, nadaje się do pieczenia np. do sosów, do bardzo charakterystycznych wypieków, pierników, mufinek, ciast czekoladowych itp. To taki mało słodki cukier o wyjątkowo mocnym zapachu trzciny
A duże krewetki (świeże, albo mrożone, ale rozmrożone, nie tygrysie, tylko po prostu duże krewetki) krótko podsmażam na oliwie z dodatkiem ziół, koperku, tymianku, czy jakichś innych, które mi akurat wpadną w ręce, dodaję kapkę wina, odparowuję, kropię cytryną (albo i nie) i pożeram wszystko z bagietą, albo ciabattą, albo ryżem.
A najlepsza zabawa jest wtedy, kiedy kupujemy kilogram, albo więcej krewetek w skorupkach i siadamy dookoła stołu, owijamy się "śliniakami", rozstawiamy duże miski na łebki, ogonki itd. i opychamy się takimi krewetkami saute, tylko z cytryną
Wszyscy są zmordowani, upaprani, ale szczęśliwi
I musi być tego tyle, żeby znowu na parę tygodni mieć ich dość
Można je u nas dostać w dużych marketach, kosztują niemało, ale można czasem trafić na promocje i za pół ceny kupić mrożone, co mi w niczym nie przeszkadza, a nawet wręcz przeciwnie
Czasami kupuję też mule w zassanych torbach, takie czarne ze słonecznym mięskiem. Mniam, jakie dobre... Z ostrygami jest nieco gorzej (drożej), ale to przecie nie jest codzienne jedzenie, tylko specjalny smakołyk, prawda? Chociaż muszę przyznać, że w Bretonii jadłam wyjątkowo dobre i dużo naraz
Na dwie osoby podane nam je na trzypiętrowej paterze, trzy rodzaje ostryg na lodzie, z cytryną, świeżutkie i wspaniałe! Niezapomniane przeżycie! I zupa rybna, mniam...
A te "noże" to jakieś dziwniaste są
Kiedyś jadłam coś podobnego, ale miało inny kolor, nie wiem jak się nazywało, mięsko wydłubywało się specjalnym szpikulcem z czegoś jakby łodyżek. Dobre to było, nie powiem, jak większość owoców morza (jeśli ktoś lubi...), ale pamiętam głównie formę, a nie smak.

Mój własny rabarbar dopiero od wiosny 2011 da mi jakieś plony, ale jak duże? Posadziłam w tym roku dwie spore rośliny, jeśli będzie im dobrze, to może się ładnie rozrosną

"Muscovado" to bardzo ciemny cukier trzcinowy, o bardzo intensywnym smaku i aromacie, mocno melasowy, taki aż hm... mokry w konsystencji, nadaje się do pieczenia np. do sosów, do bardzo charakterystycznych wypieków, pierników, mufinek, ciast czekoladowych itp. To taki mało słodki cukier o wyjątkowo mocnym zapachu trzciny

A duże krewetki (świeże, albo mrożone, ale rozmrożone, nie tygrysie, tylko po prostu duże krewetki) krótko podsmażam na oliwie z dodatkiem ziół, koperku, tymianku, czy jakichś innych, które mi akurat wpadną w ręce, dodaję kapkę wina, odparowuję, kropię cytryną (albo i nie) i pożeram wszystko z bagietą, albo ciabattą, albo ryżem.
A najlepsza zabawa jest wtedy, kiedy kupujemy kilogram, albo więcej krewetek w skorupkach i siadamy dookoła stołu, owijamy się "śliniakami", rozstawiamy duże miski na łebki, ogonki itd. i opychamy się takimi krewetkami saute, tylko z cytryną



Można je u nas dostać w dużych marketach, kosztują niemało, ale można czasem trafić na promocje i za pół ceny kupić mrożone, co mi w niczym nie przeszkadza, a nawet wręcz przeciwnie

Czasami kupuję też mule w zassanych torbach, takie czarne ze słonecznym mięskiem. Mniam, jakie dobre... Z ostrygami jest nieco gorzej (drożej), ale to przecie nie jest codzienne jedzenie, tylko specjalny smakołyk, prawda? Chociaż muszę przyznać, że w Bretonii jadłam wyjątkowo dobre i dużo naraz

A te "noże" to jakieś dziwniaste są

"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
Re: W Bretonskiej kuchni u Gosi
Mokre ciasta z rabarbarem Tygryski lubią najbardziej! Trzeba bedzie się zmierzyć z tym wyzwaniem, choć brzmi skomplikowanie
Czy to masło to mikserem ucierać z cukrem, czy taką babciną gałką w makutrze?
Ja też uwielbiam wszelkie owoce morza. Na wakacjach rodzina każe mi siadac przy osobnym stole, bo nie mogą patrzyc na zawartość mojego talerza podobno
Parę razy próbowałam zrobić coś z rożonych krewetek, ale zawsze jakieś takie gumowe mi wychodziły. Nie rozmrażałam przed smażeniem. Może dlatego?

Ja też uwielbiam wszelkie owoce morza. Na wakacjach rodzina każe mi siadac przy osobnym stole, bo nie mogą patrzyc na zawartość mojego talerza podobno

- gosia22
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1263
- Od: 31 sty 2009, o 09:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Francja/ Bretania
Re: W Bretonskiej kuchni u Gosi
Witam wszystkich
Tak się namęczyłam by napisać post dziś rano a on zniknął.
Zaczynam wiec od początku,
Nalewko ty jesteś prawdziwa amatorka owoców morza.
super ! Ja tez uwielbiam krewetki w każdej postaci. We wtorek jadłam na ciepło z przepisu który wstawiłam. Na zimno lubię z majonezem
.
U nas duże krewetki to "gambas" kupuje rzadko bo są bardzo drogie.
Mam szczęście bo mieszkam w regionie gdzie owoce morza są tuz obok i nie są drogie. Juz niedługo zacznie się pora na "coquille Saint Jaques" czyli
"przegrzebek" wyczytałam to w Wikipedii
, to jest mój ulubiony owoc morza tak usmażony na patelni z pietruszka , palce lizać. Nie lubię tylko ostryg, sam zapach mnie odpycha.
Byłaś w Bretanii ? a gdzie można wiedzieć ? Chyba nigdy nie pisałaś w wątku o Francji ? Fela i ja wklejamy fotki z naszych regionów. Fela Finist?re ja Côte d'Armor.
Dagmaro twoja rodzina nie wie co traci ! Owoce morza pychota, pełno witamin , cóż będzie więcej dla ciebie.
Co do krewetek, lepiej je odmrozić i nie można ich smażyć długo bo inaczej będą gumiaste. Jak długo je smażysz ?

Tak się namęczyłam by napisać post dziś rano a on zniknął.

Zaczynam wiec od początku,
Nalewko ty jesteś prawdziwa amatorka owoców morza.



Mam szczęście bo mieszkam w regionie gdzie owoce morza są tuz obok i nie są drogie. Juz niedługo zacznie się pora na "coquille Saint Jaques" czyli
"przegrzebek" wyczytałam to w Wikipedii


Byłaś w Bretanii ? a gdzie można wiedzieć ? Chyba nigdy nie pisałaś w wątku o Francji ? Fela i ja wklejamy fotki z naszych regionów. Fela Finist?re ja Côte d'Armor.

Dagmaro twoja rodzina nie wie co traci ! Owoce morza pychota, pełno witamin , cóż będzie więcej dla ciebie.

Co do krewetek, lepiej je odmrozić i nie można ich smażyć długo bo inaczej będą gumiaste. Jak długo je smażysz ?
- Nalewka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 6500
- Od: 30 paź 2006, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Działka na Warmii
Re: W Bretonskiej kuchni u Gosi
A byłam, jakoś tak przelotem, w drodze do Irlandii i Szkocji
Żałuję, że nie zabawiłam tam dłużej, że to było tylko krótkie zatrzymanie się właśnie w knajpie dla owoców morza, ale terminy nas goniły i grupa, w której jechaliśmy... Tak więc nie ma o czym pisać, ale wasz wątek francuski czytuję i zachwycam się, rzecz jasna 
A teraz jeden przepis, który wyszukałam z rok temu, bo miałam mieć gości, którym chciałam zafundować morską ucztę. To było to!!! Tylko trzeba dać na stół raczej ceratę, niż koronkowy obrus
Szafranowa zupa rybna
(gulasz)
3 łyżki oliwy
1 cebula siekana plus ew. dymka
1 łyżka siekanego czosnku (5-6 ząbków)
1 duży pomidor bez skórki, pokrojony albo 1/2 puszki krojonych pomidorów
1 szklanka wina (białe)
1 - 2 szklanka wody / bulionu rybnego lub drobiowego
1 łyżeczka soli
1 łyżka estragon + tymianek / natka pietruszki - świeże
1 spora szczypta szafranu
1 łyżeczka (max) pieprzu cayenne
1 łyżeczka skórek z cytryny w nitkach
min. trzy gatunki ryb morskich, mule, przegrzebki, skorupiaki, bez skóry, w kostkę 2 / 2 cm.
opcjonalnie
1 mały por pokrojony
2 marchewki pokrojone w plasterki
1/2 filiżanki kopru włoskiego w plasterkach lub łyżeczka nasion
1/2 filiżanki selera grubo startego
3 pieczarki
Na oliwie zeszklić cebulę, dymkę, czosnek, dodać jarzyny, zamieszać, poddusić 2 min., dodać szafran, pieprz, sól, dodać wino, dolać wodę albo bulion, dusić 10 min., dodać muszle i skorupiaki, zamieszać, dusić 10 min., dodać pokrojone ryby, nie mieszać, dusić 10 min.
Przygotować grzanki / bagietki z sosem.
Nakładać gęste do głębokich talerzy albo lepiej misek, nalać zupę, posypać natką i podawać.
Jacques Pepin's Simple and Healthy Cooking
Julia and Jacques Cooking At Home By Julia Child and Jacques Pepin
Do tego podaje się French Rouille Sauce:
1/2 szkl oliwy
1 łyżka białego octu winnego
1 łyżka wody / bulionu
1 szczypta szafranu
2-3 kromki białego chleba bez skórki (pszenny, tostowy, bagietka) plus ew. ziemniak gotowany
3-4 ząbki czosnku siekanego
2 żółtka jaj
1/4 łyżeczki chili w proszku / pieprz cayenne
sól do smaku
1/2 papryki czerwonej bez skórki (opcja)
Podgrzej wodę, ocet i szafran, zmieszaj dobrze, aż do uzyskania mocno złotego koloru.
Pokrój chleb i zalej w dużej misce płynem szafranowym, dobrze wymieszaj.
Dodaj czosnek, żółtka, chili, miksuj pół minuty. Zeskrob ze ścianek, miksuj dalej dodając powoli oliwę. Sos ma być podobny do majonezu.
Gotowy sos przykryj folią spożywczą i włóż do lodówki, możesz go przygotować na dzień przed podaniem.
Nie umiem przetłumaczyć nazwy sosu na polski, może pomożecie?


A teraz jeden przepis, który wyszukałam z rok temu, bo miałam mieć gości, którym chciałam zafundować morską ucztę. To było to!!! Tylko trzeba dać na stół raczej ceratę, niż koronkowy obrus

Szafranowa zupa rybna
(gulasz)
3 łyżki oliwy
1 cebula siekana plus ew. dymka
1 łyżka siekanego czosnku (5-6 ząbków)
1 duży pomidor bez skórki, pokrojony albo 1/2 puszki krojonych pomidorów
1 szklanka wina (białe)
1 - 2 szklanka wody / bulionu rybnego lub drobiowego
1 łyżeczka soli
1 łyżka estragon + tymianek / natka pietruszki - świeże
1 spora szczypta szafranu
1 łyżeczka (max) pieprzu cayenne
1 łyżeczka skórek z cytryny w nitkach
min. trzy gatunki ryb morskich, mule, przegrzebki, skorupiaki, bez skóry, w kostkę 2 / 2 cm.
opcjonalnie
1 mały por pokrojony
2 marchewki pokrojone w plasterki
1/2 filiżanki kopru włoskiego w plasterkach lub łyżeczka nasion
1/2 filiżanki selera grubo startego
3 pieczarki
Na oliwie zeszklić cebulę, dymkę, czosnek, dodać jarzyny, zamieszać, poddusić 2 min., dodać szafran, pieprz, sól, dodać wino, dolać wodę albo bulion, dusić 10 min., dodać muszle i skorupiaki, zamieszać, dusić 10 min., dodać pokrojone ryby, nie mieszać, dusić 10 min.
Przygotować grzanki / bagietki z sosem.
Nakładać gęste do głębokich talerzy albo lepiej misek, nalać zupę, posypać natką i podawać.
Jacques Pepin's Simple and Healthy Cooking
Julia and Jacques Cooking At Home By Julia Child and Jacques Pepin
Do tego podaje się French Rouille Sauce:
1/2 szkl oliwy
1 łyżka białego octu winnego
1 łyżka wody / bulionu
1 szczypta szafranu
2-3 kromki białego chleba bez skórki (pszenny, tostowy, bagietka) plus ew. ziemniak gotowany
3-4 ząbki czosnku siekanego
2 żółtka jaj
1/4 łyżeczki chili w proszku / pieprz cayenne
sól do smaku
1/2 papryki czerwonej bez skórki (opcja)
Podgrzej wodę, ocet i szafran, zmieszaj dobrze, aż do uzyskania mocno złotego koloru.
Pokrój chleb i zalej w dużej misce płynem szafranowym, dobrze wymieszaj.
Dodaj czosnek, żółtka, chili, miksuj pół minuty. Zeskrob ze ścianek, miksuj dalej dodając powoli oliwę. Sos ma być podobny do majonezu.
Gotowy sos przykryj folią spożywczą i włóż do lodówki, możesz go przygotować na dzień przed podaniem.
Nie umiem przetłumaczyć nazwy sosu na polski, może pomożecie?

"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
- fela
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1565
- Od: 23 lut 2009, o 17:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Fr
Re: W Bretonskiej kuchni u Gosi
Nalewko, widzę że jesteś prawdziwą smakoszką! Masz rację, że jedzenie skorupiaków to nie tylko przyjemność dla podniebienia, ale też przyjemność dzielenia stołu z innymi. W całej tej ceremonii jest coś na kształt zabawy i może dlatego dzieci też bardzo je lubią. Przepis jest bardzo wyrafinowany i przypomina marsylijską zupę rybną ?bouillabaisse? . Nie wiem co powie na to Gosia, która zna się bardziej ode mnie na kuchni francuskiej, ale wydaje mi się, że skorupiaki gotowane są tu zbyt długo, a więc najpierw wrzuciłabym ryby, a potem mule. Na pierwszy rzut oka przygotowanie tego dania wydaje się skomplikowane, ale tak naprawdę jest proste i tylko ilość składników jest bogata.
Sos rouille, czyli rdzawy (kolor).
Sos rouille, czyli rdzawy (kolor).
- gosia22
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1263
- Od: 31 sty 2009, o 09:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Francja/ Bretania
Re: W Bretonskiej kuchni u Gosi
Witajcie ! Nalewko ale przepis nie przepadam za zupa rybna ale mój M uwielbia. Te ryby to jak filet czy normalne ? I jakie ty dałaś?
Sauce rouille, wydaje mi się ze widziałam gotowy w sklepie
. Rzeczywiście na pierwszy rzut oka przepis wydaje się skomplikowany ale jak się dokładnie czyta to nie takie to straszne
Rzeczywiście mule gotują się szybko ale np. mięczaki jak "bulot" gotuje się przez 20min w wodzie i trzeba czekać aż woda wystygnie by je wyciagnac. Kraba czy homara tez trzeba ugotować.
Sauce rouille, wydaje mi się ze widziałam gotowy w sklepie


Rzeczywiście mule gotują się szybko ale np. mięczaki jak "bulot" gotuje się przez 20min w wodzie i trzeba czekać aż woda wystygnie by je wyciagnac. Kraba czy homara tez trzeba ugotować.
Re: W Bretonskiej kuchni u Gosi
A u mnie dzisiaj ogórkowa
Gosiu, jak tam kisz z buraków? Wykopałam dzisiaj całe wiaderko...

Gosiu, jak tam kisz z buraków? Wykopałam dzisiaj całe wiaderko...
- gosia22
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1263
- Od: 31 sty 2009, o 09:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Francja/ Bretania
Re: W Bretonskiej kuchni u Gosi
Zaczynam robić ! Zdam relacje po południu, wyczytałam w książce ze można ja jeść z lodem waniliowym i sokiem z porzeczki.
?!
Zastanawiam się jak będzie to smakowało.

Zastanawiam się jak będzie to smakowało.
- gosia22
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1263
- Od: 31 sty 2009, o 09:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Francja/ Bretania
Re: W Bretonskiej kuchni u Gosi
Dagmaro oto mój kisz z buraków!
Ukroiłam kawałek by spróbować, muszę przyznać ze jest dobry, smak ma oryginalny. Trzeba lubić buraki
jedyny problem to to ze dałam cukier, no i kisz jest za słodki.
Wydaje mi się ze nie trzeba dawać w ogóle cukru bo buraki same w sobie są słodkie.

A oto przepis:
1 ciasto francuskie
1kg buraków (ja dałam na oko), ugotowanych i startych na tarce z dużymi oczkami.
3 jajka cale
3 żółtka
cukier, dla mnie nie potrzebny
1 mala łyżeczka cukru waniliowego
20cl śmietany
20cl mleka
Wyłożyć ciasto na foremkę. Włożyć z powrotem do lodówki by było zimne.
W garnku wymieszać śmietanę mleko cukier waniliowy. Leciutko gotować prze kilka minut.
W salaterce, rozbić jajka i żółtka. Wlewać powolutku zaprawę z garnka na koniec dorzucić starte buraki.
Wlać na blaszkę.
Piec w piekarniku nagrzanym na 180° przez 45 min.

Ukroiłam kawałek by spróbować, muszę przyznać ze jest dobry, smak ma oryginalny. Trzeba lubić buraki

jedyny problem to to ze dałam cukier, no i kisz jest za słodki.
Wydaje mi się ze nie trzeba dawać w ogóle cukru bo buraki same w sobie są słodkie.

A oto przepis:
1 ciasto francuskie
1kg buraków (ja dałam na oko), ugotowanych i startych na tarce z dużymi oczkami.
3 jajka cale
3 żółtka
cukier, dla mnie nie potrzebny

1 mala łyżeczka cukru waniliowego
20cl śmietany
20cl mleka
Wyłożyć ciasto na foremkę. Włożyć z powrotem do lodówki by było zimne.
W garnku wymieszać śmietanę mleko cukier waniliowy. Leciutko gotować prze kilka minut.
W salaterce, rozbić jajka i żółtka. Wlewać powolutku zaprawę z garnka na koniec dorzucić starte buraki.
Wlać na blaszkę.
Piec w piekarniku nagrzanym na 180° przez 45 min.
- gosia07
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4585
- Od: 1 gru 2009, o 20:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: W Bretonskiej kuchni u Gosi
Gosiu ja piekłam kisz z boczkiem i pieczarkami .Wyszedł naprawdę dobry.Polecam wszystkim.Tylko u mnie w Tesco nie było ciasta mrożonego tylko takie nie mrożone.
- gosia22
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1263
- Od: 31 sty 2009, o 09:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Francja/ Bretania
Re: W Bretonskiej kuchni u Gosi
Gosiu, ciasto nie mrożone, bardzo dobrze
Ja osobiście wole to niemrożone bo wiem ze jest świeże.
Ciesze się ze wam smakowało


Ciesze się ze wam smakowało
