Jabłonie pachną? U mnie też...
Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 3
- 100krotka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5427
- Od: 2 gru 2008, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie - strefa 6A ;-)))
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 3
Ale wiesz co koleżanko? U mnie po budowie ostu było tyle, że załamka. Teraz - ani pół! Sama nie wiem, co go tak naprawdę załatwiło - czy to, ze przed siewem trawy zrobiliśmy jednorazowy zabieg Roundupem, czy moze koszenie. W każdym razie oset jest naprawdę grzeczny i wynosi się na dobre. Czego nie można powiedzieć o mniszku.
Jabłonie pachną? U mnie też...
Jabłonie pachną? U mnie też...
"Dużo ludzi nie wie, co robić z czasem. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu. " (Magdalena Samozwaniec)
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 25227
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 3
Ja miałam podobnie. Ostów już nie mam, ale mniszka coraz więcej.100krotka pisze:Ale wiesz co koleżanko? U mnie po budowie ostu było tyle, że załamka. Teraz - ani pół! Sama nie wiem, co go tak naprawdę załatwiło - czy to, ze przed siewem trawy zrobiliśmy jednorazowy zabieg Roundupem, czy moze koszenie. W każdym razie oset jest naprawdę grzeczny i wynosi się na dobre. Czego nie można powiedzieć o mniszku.
Jabłonie pachną? U mnie też...
- Ave
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8216
- Od: 9 kwie 2008, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź/łódzkie
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 3
Ciagle pada... tralalala... jak to w jednej piosence było... to i flance selerów się przyjmą jak złoto 
Ja selerów nie sadzę to u mnie mogłoby juz przestać padać ;)
Ja selerów nie sadzę to u mnie mogłoby juz przestać padać ;)
- dominikams
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5483
- Od: 21 sty 2008, o 10:48
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 3
Witam już weekendowo
Dziś deszczu było dużo mniej, wreszcie
Selery posadzone - kupiłam 10 szt, ale pan dał mi jeszcze dwa mniejsze, no to przecież nie wyrzucę
Posadziłam je dość gęsto, co 10-15 cm, bo zamierzam co drugi wyrwać do wczesnoletniej zupki
Reszta zostanie i będzie miała już dużo miejsca. Mam też selery naciowe, ale strasznie marne
Chociaż po posadzeniu do gruntu zaczynają chyba ruszać (jeden już podrósł i zrobiły mu się większe listki).
Aaaaaa... dziś dokonałam identyfikacji rośliny (roślin), które trafiły do mnie wraz z laurowiśnią od Sylwestra (na jesieni). Już wtedy widziałam jakieś kiełki wychylające się z ziemi, zimą troszkę urosły (doniczka stała w nieogrzewanym garażu na oknie), wiosną ruszyły jak wściekłe. Dziś przyjrzałam się laurowiśni (stała sobie pod gołym niebem, więc dawno nie musiałam jej nawet podlewać), i ze zdumieniem odkryłam, że ta tajemnicza roślina to... no kto by pomyślał... to... szczypiorek
Taki rasowy, cienkolistkowy
Ponieważ całkiem niedawno okazało się, że moja córka lubi szczypiorek (ja nieznoszę wszelkich cebulowych na surowo), i potrafi wciągnąć pęczek dymki w 1 dzień
Czym prędzej rozbebeszyłam doniczkę, wydłubałam szczypior (były już malutkie cebulki) i posadziłam w warzywniku - nie mam tylko pojęcia, czy się przyjmie - czy cebulowe można pikować?
Szczypior poszedł obok selera - nie wiem, czy się polubią, ale w sumie było to jedyne miejsce, gdzie go mogłam posadzić
Zaczęłam prace w borówkowej różance - póki co najpierw oddzielanie od trawnika (darń przekręcam do góry nogami), trochę też wyrywałam chwasty. Ale do zrobienia masa, myślę, że roboty na cały dzień, jak nie lepiej. Jutro zamierzam dalej z tym walczyć
Najgorsze, że tam jest dość zwięzła gleba (ta nasza dobra gleba działkowa). Dla roślin super, ale do roboty fatalna, przynajmniej jak jest taka mokra.
Aaaaaa... dziś dokonałam identyfikacji rośliny (roślin), które trafiły do mnie wraz z laurowiśnią od Sylwestra (na jesieni). Już wtedy widziałam jakieś kiełki wychylające się z ziemi, zimą troszkę urosły (doniczka stała w nieogrzewanym garażu na oknie), wiosną ruszyły jak wściekłe. Dziś przyjrzałam się laurowiśni (stała sobie pod gołym niebem, więc dawno nie musiałam jej nawet podlewać), i ze zdumieniem odkryłam, że ta tajemnicza roślina to... no kto by pomyślał... to... szczypiorek
Ponieważ całkiem niedawno okazało się, że moja córka lubi szczypiorek (ja nieznoszę wszelkich cebulowych na surowo), i potrafi wciągnąć pęczek dymki w 1 dzień
Szczypior poszedł obok selera - nie wiem, czy się polubią, ale w sumie było to jedyne miejsce, gdzie go mogłam posadzić
Zaczęłam prace w borówkowej różance - póki co najpierw oddzielanie od trawnika (darń przekręcam do góry nogami), trochę też wyrywałam chwasty. Ale do zrobienia masa, myślę, że roboty na cały dzień, jak nie lepiej. Jutro zamierzam dalej z tym walczyć
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 3
DOMINIKO cebulowe się również pikuje wtedy lepiej rosną i mają grubsze łodyżki .Jak podeśle Ci piwonię to i dorzucę szczypiorku ,gdyż u mnie ci go dostatek .Wiesz ,że selerkom trzeba obcinać boczne korzonki ,żeby rosły w siłę .U nas od wczoraj superowa pogoda
- AniaDS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 14304
- Od: 23 sie 2008, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
- Kontakt:
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 3
Mmmm
Szczypiorek...
Taki na chlebku ze smalcem i skwarkami...
Nie pamiętam już, kiedy jadłam taki zestaw
Szczypiorek...
Taki na chlebku ze smalcem i skwarkami...
Nie pamiętam już, kiedy jadłam taki zestaw
-
elsi
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4840
- Od: 17 sty 2009, o 17:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 3
Ja dzisiaj też walczyłam z zielskiem, wyrównuję krawędzie rabat (łopata, potem pazurki).
Wydaje mi się, że ostatnio "linia brzegowa" powiększyła się kilka razy
.
Selery i pory mam zamiar też kupić, po niedzieli. Myśle jutro wysadzić kapustę,
kilka zielonych i czerwonych, mam rozsadę w inspekcie.
Skusiłam się na odmianę o podłużnych główkach (czy to też główka ????),
Nie śledzę ostatnio kalendarza biodynamicznego, ale ta pogoda to wybitnie do nasadzeń się nadaje
Wydaje mi się, że ostatnio "linia brzegowa" powiększyła się kilka razy
Selery i pory mam zamiar też kupić, po niedzieli. Myśle jutro wysadzić kapustę,
kilka zielonych i czerwonych, mam rozsadę w inspekcie.
Skusiłam się na odmianę o podłużnych główkach (czy to też główka ????),
Nie śledzę ostatnio kalendarza biodynamicznego, ale ta pogoda to wybitnie do nasadzeń się nadaje
Pozdrawiam. Elżbieta
Ogród Elżbiety
Ogród Elżbiety
- Zielona_Ania
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3917
- Od: 2 mar 2010, o 17:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 3
Szczypiorku nigdy za dużo!
Ja jutro też przymierzam się do ciężkich robót, to wieczorem będziemy pewnie obie padać z nóg- ale za to jaka satysfakcja
Ja jutro też przymierzam się do ciężkich robót, to wieczorem będziemy pewnie obie padać z nóg- ale za to jaka satysfakcja
- dominikams
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5483
- Od: 21 sty 2008, o 10:48
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 3
Okazało się, Kochane, że szczypiorek to nie szczypiorek
To czosnek główkowaty (z różowymi okrągłymi kwiatostanami). Ładny skurczybyk, nie przeczę
Ale w takim razie czeka go przeniesienie na różankę - tam niech sobie kwitnie
Posiałam wcześniej szczypiorek czosnkowy, ale coś nie wschodzi - może zrobię jeszcze jedną próbę z nasionami w domu - wysieję je na ligninę i jak zaczną wypuszczać korzonki, przeniosę na grządkę.
Wróciłam właśnie z pracy, kosiarka już wyprowadzona z garażu, lecę kosić trawę, bo wielka okrutnie. Potem kopanie
Rysiek mnie olał i poszedł sobie do pubu. No to będzie musiał nadrobić kiedy indziej
Zajrzę do was wieczorkiem
Posiałam wcześniej szczypiorek czosnkowy, ale coś nie wschodzi - może zrobię jeszcze jedną próbę z nasionami w domu - wysieję je na ligninę i jak zaczną wypuszczać korzonki, przeniosę na grządkę.
Wróciłam właśnie z pracy, kosiarka już wyprowadzona z garażu, lecę kosić trawę, bo wielka okrutnie. Potem kopanie
Zajrzę do was wieczorkiem
- AniaDS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 14304
- Od: 23 sie 2008, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
- Kontakt:
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 3
Skosiłaś tą trawkę?
Ja też
Urosła sporo przez tą pogodę
Ja też
Urosła sporo przez tą pogodę
- dominikams
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5483
- Od: 21 sty 2008, o 10:48
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 3
Trawa skoszona, rabata borówkowo-różana przekopana
Tak było (ogólny pieprznik
)

tutaj część już zrobiona

( z tyłu działki, czyli po lewej stronie foty widać moje posadzone kilka dni temu trzmielinki - Rysiek wywalił te cegły, wykopał trawsko, nawiózł trochę ziemi i mogłam je posadzić - mam nadzieję, że się ładnie zagęszczą i zasłonią bloczki; a cegły trzeba z powrotem wywieźć - robota głupiego, bo najpierw musiał je przytargać
)
I efekt końcowy, niestety czekają mnie jeszcze drobne poprawki, no i pazurkowanie w celu wyrównania



Ta różyczka najbardziej mnie zachwyca, póki co, ze względu na kolor liści (Marie Antoinette, sadzona w grudniu):

I tak ogólnie

Widok z wrzosowiska:

Tak było (ogólny pieprznik

tutaj część już zrobiona

( z tyłu działki, czyli po lewej stronie foty widać moje posadzone kilka dni temu trzmielinki - Rysiek wywalił te cegły, wykopał trawsko, nawiózł trochę ziemi i mogłam je posadzić - mam nadzieję, że się ładnie zagęszczą i zasłonią bloczki; a cegły trzeba z powrotem wywieźć - robota głupiego, bo najpierw musiał je przytargać
I efekt końcowy, niestety czekają mnie jeszcze drobne poprawki, no i pazurkowanie w celu wyrównania



Ta różyczka najbardziej mnie zachwyca, póki co, ze względu na kolor liści (Marie Antoinette, sadzona w grudniu):

I tak ogólnie

Widok z wrzosowiska:

- dominikams
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5483
- Od: 21 sty 2008, o 10:48
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 3
Aaaaa, zapomniałam dodać, że zastanawiam się, czy teraz na tej rabacie nie posiać trawy
A konkretnie - czy nie zrobić trawnikowej ścieżki. Zwęziłabym wejscie trawnikowe (dlatego ten kawałek został nieprzekopany) i jakąś krętą ścieżkę do ławeczki. W przyszłości pewnie będzie żwirek - ścieżka ma biec od tarasu, przez wrzosowisko do różanki. Ale póki co to może by jakoś spinało całość - jak wyrównam porządnie, to się przyjrzę.
A konkretnie - czy nie zrobić trawnikowej ścieżki. Zwęziłabym wejscie trawnikowe (dlatego ten kawałek został nieprzekopany) i jakąś krętą ścieżkę do ławeczki. W przyszłości pewnie będzie żwirek - ścieżka ma biec od tarasu, przez wrzosowisko do różanki. Ale póki co to może by jakoś spinało całość - jak wyrównam porządnie, to się przyjrzę.
- 100krotka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5427
- Od: 2 gru 2008, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie - strefa 6A ;-)))
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 3
Bardzo ładny kształt 
Ścieżka trawnikowa ? A może jakieś płyty i karmnik, dużo karmnika
Ścieżka trawnikowa ? A może jakieś płyty i karmnik, dużo karmnika
"Dużo ludzi nie wie, co robić z czasem. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu. " (Magdalena Samozwaniec)
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
- aguskac
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8278
- Od: 9 kwie 2007, o 22:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Borne Sulinowo
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 3
Stokrocia
Mówi się: dużo karmników
Dominika... padłam... nie spodziewałam się aż takiego widoku... po tym co widziałam zimą... To nie ten ogród
.... więcej zimą do Ciebie nie przyjadę!! Przyjadę latem i będę się byczyć na tej trawce O!!
Dominika... padłam... nie spodziewałam się aż takiego widoku... po tym co widziałam zimą... To nie ten ogród
- dominikams
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5483
- Od: 21 sty 2008, o 10:48
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 3
To teraz kwitnące
Floksiki od Elsi
szydlasty:

i kanadyjski:

Żarnowiec powoli zaczyna:

tulipan bukietowy Sugar cośtam (albo coś innego związanego ze słodyczą)

bratki, fiołki czy coś tam (takie małe)

A to szczepione czereśnie - postęp nawet ja widzę


I jeszcze owady
Murarka w gnieździe:

A to taki sobotni gość w tulipanie

Floksiki od Elsi
szydlasty:

i kanadyjski:

Żarnowiec powoli zaczyna:

tulipan bukietowy Sugar cośtam (albo coś innego związanego ze słodyczą)

bratki, fiołki czy coś tam (takie małe)

A to szczepione czereśnie - postęp nawet ja widzę


I jeszcze owady
Murarka w gnieździe:

A to taki sobotni gość w tulipanie



