Początki storczykomanii - Affa

[śnieżka]

Gratuluję pierwszego, własnego kwitnienia. Kwiatek bordowego śliczny i taki ciekawy świata, tylko tak sobie zerka z ukosa.

[affa]

Storczykowa, justus27 i śnieżko - dziękuję bardzo. To pierwsze kwitnienie w tym roku wśród moich storczyków i również pierwsze własne tego bordowego ślicznotka . Ma jeszcze 2 pędy z poprzedniego kwitnienia sklepowego, które są wysokie na pół metra i ciągle zielone, wiec ich nie obcinam mając nadzieję, że zdecyduje się coś z nich puścić. Następne storczyki już się ustawiają w kolejce - drugi powinien być już niedługo żółty w bordową krateczkę. A potem żółty i kolejny bordo.

Cambria, którą kupiłam przekwitniętą puszcza pseudobulwę. Czekam co z niej wyrośnie ale to jeszcze długo, długo. Nawiasem mówiąc zastanawiałam się, które cambrie puszczają 3 pędy kwiatowe z 1 pseudobulwy (widziałam gdzieś już to pytanie - muszę poszukać na forum )Ta właśnie ma 3 pseudobulwy i na każdej z 2 przekwitniętych po 3 zaschnięte pędy.

Mój M bardzo mnie dzisiaj zaskoczył (pozytywnie). Po powrocie do domu znalazłam 3 storczyki miniaturki przestawione na inny parapet. Na pytanie odpowiedział: Musiałem wyjść na balkon i przestawiłem, aby ich przypadkiem nie zawiało

[kaisog1]

Mój M bardzo mnie dzisiaj zaskoczył (pozytywnie). Po powrocie do domu znalazłam 3 storczyki miniaturki przestawione na inny parapet. Na pytanie odpowiedział: Musiałem wyjść na balkon i przestawiłem, aby ich przypadkiem nie zawiało

....normalnie się wzruszyłam! Czasem tak niewiele daje tak dużo
Swoją drogą gratuluje pierwszego, własnego kwitnienia To bardzo fajny moment, który warto zapamiętać.

[Alusia61]

Gratuluję M
Na pewno jak nie widzisz, potajemnie obserwuje twoje kwiatuszki
Trzy pędy z jednej pb. można czasem na Oncidium Sharry Baby obserwować.
Ale 100% pewność będziesz miała jak roślina zakwitnie.
Obfitego kwitnienia życzę

[chmara3]

Gratuluje pierwszego kwitnienia w tym roku i pięknej kolekcji również.
Mi w tym roku pierwszy zakwitł biały falek
Pozdrawiam

[śnieżka]

No to teraz czekam na kolejne kwitnienia i na zdjęcia rozwiniętego ,bordaska'.

[affa]

No i mam problem.4 dni temu zauważyłam na liściach mojej cattleyki brązową plamę, taka zasychająca końcówka liścia. Obserwowałam, nie będąc pewna co to. No i dziś wieczorem sytuacja wyglądała tak Ten drugi listek z tyłu wygląda tak samo jak pierwszy 4 dni temu.
/
Poszperałam na szybko w necie i wiem, że to czarna zgnilizna
Zdecydowałam szybko zmienić podłoże, trochę zajęło wyjęcie cattleyki z doniczki, tak mocno była wrośnięta i oto jak wyglądają korzenie
Tutaj już po zamoczeniu w wodzie, gdyż zdecydowałam się powolutku wydłubać resztki kory. Wyglądają na zdrowe, lecz są niemiłosiernie zbite. Włożyłam katlejkę do innej doniczki (większej) i wsypałam resztki podłoża jakie miałam do Phalaenopsis (grube z kermazytem). Nie byłam w stanie usunąć pseudobulw na których były chore liście (są mocno wrośnięte pomiędzy inne) więc usunęłam tylko liście.
Plan mam taki: jutro jadę do OBI po coś przeciwgrzybiczego i drobniejsze podłoże z kory.
I tu mam wątpliwości i proszę o pomoc. Czy Pevicur będzie dobry, czy polecacie coś innego? Do jakiego stopnia mam się pozbyć resztek starego podłoża - ciężko je wydobyć spomiędzy korzeni a nie wiem czy mogę katleykę zamoczyć na dłużej aby zmiękczyć korzenie i ich nie uszkodzić? Czy to co na zdjęciach poniżej to również objawy choroby?

Co robić?

[agnieszka__]

Z catleyką nie pomogę ,ale tro zdjęcie fioletowego w nocy bardzo smakowite

[Storczykowa]

Cattleya pięknie ukorzeniona, ale te brązowe liście powinnaś ucinać, a Cattleyę podlewać wodą z bioseptem.

[AnnaL]

Aniu ja bym usunęła w całości stare podłoże, może być za mocno już rozłożone i nadal roślina będzie chorować. Jeśli nie da się usunąć tych pseudobulw w całości usunęłabym liście jak daleko się da i zasypała węglem. Na pierwszym z dwóch ostatnich zdjęć według mnie nadal są oznaki choroby , tę część z kawałkiem poniżej też bym usunęła i zasypała węglem. Roślinę po przesadzeniu po około 10 dniach namoczyłam z dodatkiem bioseptu. Proponuję zajrzeć też tutaj - http://www.storczyki.pl/?pokaz=uprawa&dzial=6

[Jovanka]

Ale ...to prawdopodobnie naturalne odchodzenie starych liści i psb.I to tych ,które już nie mają szans na potomstwo..Oczywiście mogła jakaś infekcja przyspieszyć proces..
my ludzie nówimy na coś trzeba umrzeć ,więc tu zasada też pasuje jak ulał.
Sądzę, ze wystarczy pełna dezynfekcja miejsca/węgiel/ i zastosowanie Previcur 607 SL.Powinno ograniczyć ewent.pełzanie infekcji.
I to wszystko, nie widzę możliwości rozplątania korzeni.Są żywotne.Uszkodzenie storczyk bardzo odchoruje.
Obserwuj stare łyse psb- zauważysz niepokojące oznaki tnij przy trzonie.Też trzeba dezynfekować itp.

pozdrawiam JOVANKA

[affa]

AnnaL, Storczykowa i Jovanko - dziękuję bardzo za tak szybki odpowiedzi i pomoc
Tak cattleyka to jeden z moich pierwszych niephalaenosisiów i nie chcę jej stracić. Kupiłam już Previcur oraz nowe podłoże i zaraz biorę się za przesadzanie. Te zbrązowiałe listki były młode i niewielkich rozmiarów a na zdjęciu 3 widoczny zawiązek (tak sądzę) niedoszłego pędu kwiatowego jeszcze 2 tygodnie był zielony i cieszyłam się, że będę miała kwiaty.

[Storczykowa]

To, że pseudobulwa jest niska, to nie znaczy, że młoda. Stare pseudobulwy są niższe od tych nowszych i po pewnym czasie mogą zrzucać liście same z siebie, ale i tak lepiej daj jej bioseptu lub czegoś podobnego, to nie zaszkodzi. Przy przesadzaniu uważaj, Cattleye bardzo nie lubią przesadzania, dzielenia itp. (zauważyłam to na swoich, jak miałam, każde przesadzenie bardzo długo odchorowywały). Na kwiaty będziesz musiała pewnie trochę poczekać, ale na razie obserwuj ją, jakby się pokazały plamy od razu ucinaj takie liście.

[affa]

Dzięki . Dziękuję wam wszystkim , wiedzy nigdy nie za mało.
agnieszko_ dla ciebie oraz wszystkich odwiedzających i pomagających zdjęcie mojego bordowego po rozwinięciu

oraz nowego (a obiecywałam sobie i M, że na razie nic nie będę kupowała ), miał takie duuuuże kwiaty

[Jovanka]

Aniu- ta na 3 zdjęciu kupeńka to stara pozostałość po niezawiązanym/lub kwitnącym wcześniej/pąku.To nie młodzik,
Młoda psb jest na 4 zdjęciu- ona ma otulinę lekko zaatakowaną. Postaraj sie ją delikatnie ściągnąć i psb potraktować dezynf/previcurem.
Ja lekko nacinam skalpelem i obieram jak cebulkę /a też czasami muszę/Osłonka z jednej strony chroni pasb zwłaszcza gdy wyrastają z podłoża ,ale gdy sa psb wysokie z czasem mogą łatwo poddać się skutkom infekcji . I tylko "pielinki".
Pod tą pielinką bywa często ok , szczególnie jak otulina jest sucha i nie wykazuje mokrej zgnilizny.
Ten nowy przyrost wygląda na zdrowy.

Miłośniczkom katlejek polecam ten wątek.Przypadłości takie sa prawie głównym zmartwieniem ich posiadaczy.I wcale nie są
wyjątkiem.Tak się dzieje przy rozrastaniu się storczyka i wielości psb,nie zawsze już potrzebnych dla rośliny.
Ale też i wiemy , że ... nie każda plamka musi być wyrokiem dla storczyka.

JOVANKA