Co mam napisać ?
Właściwie to nic nie mam do napisania bo na działce nie byłam.
Najpierw brzucho mnie bolało i zanim przestało boleć to kręgosłup mi strzelił.
Mam od lat problemy z kręgosłupem i czasem ból mnie paraliżuje na 2-3 dni. Dosłownie.
Tym razem aż tak źle nie było ale i tak prawie cały weekend przeleżałam.
Qrczę ! A pogoda była taka ładna. W niedzielę rano słoneczko mi zaglądało w okno a ja uziemiona
Magda dobrze przewidziała - oglądałam chociaż nasionka w łóżku

Trochę buszowałam po forum ale nie mogłam dłużej wysiedzieć więc jak Wańka-wstańka - leżeć-siedzieć-leżeć-siedzieć.
Dzisiaj jeszcze trochę mnie boli ale już wiem że to ostatnie podrygi
Płaszczyk uchował się całkiem-całkiem a na szpilkach w domu znalazłam oprócz błota trochę powbijanych liści.
A co ?
Przyniosłam sobie kawałek ogrodu do domu
