Tak myślałam,ale są osoby na forum co na zdjęciach mają te same rośliny ale uważają ,że jet to cebulica,więc chciałam się upewnić żeby z siebie pajaca nie robić-dzięki
Muszę swoje przesadzić na słoneczko, bo już drugi rok męczą się w całkowitym cieniu pod murkiem. Teraz o tym myślę jak kwitną, a potem znów zapomnę Swoją droga, czy coś im się stanie jak je przesadzę teraz?
A ja w zeszłym roku pomogłam puszkini się rozsiać. Zebrałam owocostany z nasionami i rozsypałam nasionka tam gdzie chcę mieć nowe puszkinie. Ciekawe, czy puszkinia mnie posłucha, czy też woli się rozsiewać tam gdzie chce...
Kupiłam w zeszłym roku Puszkinie - były przecenione w Biedronce. Aż żal za 99 gr było nie zabrać do domu takich skarbów. Posadziłam do doniczek na balkonie i dziś w ramach balkonowych porządków ujrzałam malutkie łepeczki .To moje pierwsze Puszkinie .W marcu przeniosę je na działeczkę. Na razie jeszcze przykryłam białą agrowłókniną , bo boje się że nadejdą mrozy i te moje cudeńka mi zamarzną. Nie wiem czy dobrze zrobiłam - bo może już czas odkryć ? Jak myślicie ?