Witajcie
Tydzień zleciał, a ja praktycznie nic nie zrobiłem. Pogoda jest paskudna, cały czas wieje i pada. Dziś rano zaskoczył mnie śnieg, ale na szczęście stopniał do południa. W dodatku mam u siebie siostrzeńców cały tydzień i nie mogę ich zostawić samych w domu

więc cały czas muszę ich pilnować.
Wczoraj w wolnej chwili poszedłem na pole przygotowywać miejsce pod warzywa korzeniowe. Zdjąłem część włókniny z miejsca, gdzie rosły arbuzy . Jak się okazało pod matą rozrósł się perz i pokrzywa, której korzenie miały z 2 metry

Po kilkunastu minutach złamała mi się motyka i na tym zakończyło się grzebanie w ziemi

jak na złość. Jutro będę miał dzień dla siebie to wreszcie popracuję na polu . Jest tyle do zrobienia, że nie wiem za co się zabrać

Oby pogoda dopisała .
Jakiś czas temu zamówiłem troszkę cebul, bulw i kłączy

oraz kilka krzewów i drzewek .
Chasmanthe (
Chasmanthe saturnus) 1 szt.
Krynia biała (
Crinum powellii album) 1 szt.
Pałczycha Kroplista (
Sauromatum venosum) 1 szt.
Lilia Pajęcza czerwona (
Lycoris Radiata) 1 szt.
Lilia Orientalna 'Rialto' 12 szt.
Wianecznik pomarańczowy (
Hedychium aurantiacum) 1 szt.
Bletilla Striata Pink 1 szt.
Lilia Martagon 'Claude Shride' 1 szt.
Lilia Martagon 'Sunny Morning' 1 szt.
Lilia Martagon 'Peppard Gold' 1 szt.
Lilia Martagon 'Arabian Knight' 1 szt.
Lilia Martagon 'Guinea Gold' 1 szt.
Oczar wirginijski (
Hamamelis virginiana)
Ośnieża czteroskrzydła (
Halesia carolina)
Indygowiec GERARDIANA (
Indigofera heterantha )
Fotergilla większa (
Fothergilla major)
Śniegowiec wirginijski (
Chionanthus virginicus)
Judaszowiec chiński 'Avondale' (
Cercis chinensis )
Ciemiernik wschodni 'Double Ellen' (
Picotee Helleborus orientalis)
Wspomniany warzywnik , w rogu widać malutki przekopany kawałek
Za to na parapetach przyjemny widok. Rozsady rosną aż uśmiech pojawia się na twarzy
Oczar pośredni 'Afrodyta' (
Hamamelis x intermedia) na zimowym tle

Płatki w kolorze rozżarzonych węgli kapitalnie kontrastują z bielą krupy śnieżnej
Wybrałem miejsce dla franklinii amerykańskiej (
Franklinia alatamaha) . Lubi ona bardzo ciepłe i słoneczne miejsca, ale nie przepada za ciepłym podłożem . Roślina ma podobno bardzo wątły system korzeniowy, nie powinno się jej przesadzać, jest podatna na zgniliznę korzeni.
Lubi glebę żyzną o odczynie kwaśnym, umiarkowanie wilgotną (ale woda nie może zalegać w strefie korzeni ), nie nadaje się na podłoże gliniaste.
Słabo znosi suszę. Stanowisko powinno być dla niej zaciszne, najlepiej takie ażeby dół rośliny był w cieniu góra zaś w słońcu.
Więc idealnie to miejsce spełnia wymagania . Będę musiał jedynie zdjąć część kamieni i nawieźć więcej dobrej ziemi .
Hiacynty (
Hyacinthus orientalis )coraz śmielej wychylają pąki
I ogólny widok na ogród przed domem. Nie przepadam za nim, jest pusto i ponuro . Oby do wiosny !
