Dlatego warto rozsypać troszkę ziemi okrzemkowej w kurniku, na grzędach oraz ściółce. Można "pomalować" rozrobioną ziemią w wodzie ściany.
Według mnie jednak kąpiele w zmieszanej ziemi z piaskiem robią swoje. Tak jak pokazał Bobej.

Dlatego warto rozsypać troszkę ziemi okrzemkowej w kurniku, na grzędach oraz ściółce. Można "pomalować" rozrobioną ziemią w wodzie ściany.



 Na zewnątrz o ile są to załatwią je mrówki, takie moje spostrzeżenie.
 Na zewnątrz o ile są to załatwią je mrówki, takie moje spostrzeżenie.

 Mulardy są białe i bezpłodne, więc krzyżówka musiałaby być laboratoryjna. Też mam takie mixy, ale moje chyba mają żółto-oliwkowe dzioby... Aż się przyjrzę, bo mam wątpliwość
  Mulardy są białe i bezpłodne, więc krzyżówka musiałaby być laboratoryjna. Też mam takie mixy, ale moje chyba mają żółto-oliwkowe dzioby... Aż się przyjrzę, bo mam wątpliwość  



 Jak nie będą się interesować ,,golasami" to wymienię je na zielonodzioby
 Jak nie będą się interesować ,,golasami" to wymienię je na zielonodzioby   
  Jeszcze takich kaczych dziobów nie miałam
  Jeszcze takich kaczych dziobów nie miałam  Dziś przyjrzałam się temu indywiduum  i podejrzewam , że to może być kaczor bo mu czuprynka coś w zieleń błyska.
 Dziś przyjrzałam się temu indywiduum  i podejrzewam , że to może być kaczor bo mu czuprynka coś w zieleń błyska. Bardzo mi jej szkoda, umarła na rękach, nie dałam rady jej odratować. Jastrząb szponami przebił chyba płuco. Tak to jest,
  Bardzo mi jej szkoda, umarła na rękach, nie dałam rady jej odratować. Jastrząb szponami przebił chyba płuco. Tak to jest,  jak nie lisy to jastrząb. Może w tej trójce też trafi się gaduła.
  jak nie lisy to jastrząb. Może w tej trójce też trafi się gaduła.


 Na szczęście (odpukać!!!), odkąd kaczki i gęsi chodzą po pastwisku z kozami, lisy i latające odpuściły, a na noc zamykamy w kurniku. Teraz z kaczek mam tylko cztery mulardy i trzy (kaczor i 2 kaczki) krzyżówki dworki ze staropolską, jeść nie będzie co, ale na ślimaki wystarczy
  Na szczęście (odpukać!!!), odkąd kaczki i gęsi chodzą po pastwisku z kozami, lisy i latające odpuściły, a na noc zamykamy w kurniku. Teraz z kaczek mam tylko cztery mulardy i trzy (kaczor i 2 kaczki) krzyżówki dworki ze staropolską, jeść nie będzie co, ale na ślimaki wystarczy  



 Dlatego wróciłam do ich hodowli. Parę lat ich nie miałam to ślimory po chałupie mi łaziły nie wspominajac co na zewnątrz się działo. A przecież nie nazywają się ślimaki domowe
 Dlatego wróciłam do ich hodowli. Parę lat ich nie miałam to ślimory po chałupie mi łaziły nie wspominajac co na zewnątrz się działo. A przecież nie nazywają się ślimaki domowe  Tak nieraz myślę sobie , że jak by każde gospodarstwo miało choć takie ze 2 kaczki to by tyle ślimorów nie było.
 Tak nieraz myślę sobie , że jak by każde gospodarstwo miało choć takie ze 2 kaczki to by tyle ślimorów nie było.