Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2017/2018

[dorotka350]

Aniu Ann_85, oj, co to to nie Spać lubię i ani myślę zrezygnować . Jak sama piszesz, wszystko jest kwestią dobrej organizacji. Dam radę, a na pogaduchy z Wami czas się znajdzie.





Ewuniu, i mnie bardzo podoba się Port Sunlight . Pomimo jeszcze dość wiotkich pędów kwiaty są wyjątkowo urodziwe, a i kwitnie dość obficie jak na tak młodą różyczkę.
Wszystkich róż mam 207 sztuk, w tym 79 Austinek. Sama się zastanawiam jak do tego doszło?
A Abraham na młodych pędach rzeczywiście kłania się nisko, co i tak nie umniejsza jego niezwykłej urody, ale Ciebie nie muszę o tym przekonywać, bo znasz go doskonale.

Spójrz na zdjęcie poniżej. Czy tak wygląda Twoja Golden Celebration?






Jagna, oj tam zaraz kawiorem Kawior wolę zjeść sama, a róże muszą się zadowolić końskim złotkiem. Wydają się zadowolone
Lady of Shalott jest prześliczna, to fakt, ale u mnie miejsca już brakuje, a tutaj czaję się na jesienne nowości od Austina, więc sama rozumiesz, że na drugą nie mogę sobie pozwolić. U Ciebie to co innego. Miejsce jeszcze masz i możesz porządzić

[Pulpa222]

Wreszcie się napatrzyłam na ogromną ilość pięknych róż . Coraz gęściej u Ciebie, ale jest cudnie . Ciekawe, jak jeszcze zmieścisz te, które zaplanowałaś na jesień. Pewnie teściowie znowu dostaną kilka.
Gratuluję "zielonego koloru" - będzie więcej pracy, ale jak czytam, nie poddajesz się .
Ogród wygląda pięknie. Takiej ilości pąków na różach chyba nie widziałam nigdzie. Będą kwitnąć i kwitnąć, a Ty będziesz nam je pokazywać, bo naprawdę jest co .

[Lisica]

Dorotko,
Niesamowita jest ta Twoja fascynacja różami.
To, co robisz, to istne szaleństwo, ale wychodzi Ci to świetnie!
Ja mam dokładnie 10 razy mniej róż od Ciebie, ale też większą część stanowią rozy Austina. Chyba mają w sobie najwięcej szyku i wyrafinowania.
Zachwyca mnie Geoff Hamilton. Dwa razy się do niego przymierzałam, i raz stanęło na Galwayu a drugim razem na St. Swithun. No i po co trzecia różowa roza? Ale patrząc na Twojego Geoffa trochę żałuję, że go nie mam.
Robisz piękne zdjęcia, przepięknie sfotografowałaś rozę The Prince, a to moja wielka miłość
Do Twojego ogrodu zawsze zaglądam z dreszczykiem ciekawości i zachwytu!

[Elwi]

Ale spóźniony zapłon to ja mam Przepraszam Cię Dorotko, że dopiero teraz się melduję
Z wypiekami na twarzy oglądam Twój różany spektakl Chyba już wszystkie róże Ci zakwitły? Ło matko, u mnie wszystko w powijakach A krzaczory różane to masz niesamowite! Aż się mi łezka w oku zakręciła... Co zrobić, ani na glebę, ani na klimat u mnie nic nie poradzę Pozostaje mi tylko zacisnąć zęby i się nie poddawać, może kiedyś się doczekam takich kwitnień jak u Ciebie
Współczuję strat z powodu wiatru Przy tak wielkich krzewach, straty pewnie będą prawie niezauważalne.
Widzę, że Grace Ci się mocno rozrosła, czy nadal tak źle ją oceniasz, czy może zmieniłaś zdanie?
Myślę sobie, że posiedzieć z kawką na Twojej ławeczce, to musi być raj

[Viola K]

Dorotko, co zdjęcie to się zachwycam .. ale piękne wszystkie

[majka411]

Dzięki Dorotko za taką porcję radości Róże Austina są wyjątkowe, a Bathsheba rzeczywiście wyróżnia się kwiatem
Co za kolory na płateczkach testujesz ją pierwsza ciekawe jak trwałe są jej kwiaty i wszystko pozostałe co nas interesuje.
Oglądam i oglądam zdjęcia po kilka razy i nie mogę nacieszyć oczu. Murku już nie widać, ładnie zarosło różami.
Ja tuż przed wichurą wyjeżdżałam. Ciekawa jestem co ja tam zastanę. Burzy nie było, a wiatr zdążył mi wyłamać kilka pędów róż.
Najbardziej ucierpiała Edenka, ma wyłamane najgrubsze 3 pędy.

[bejsonki84]

Ja powinnam mieć zakaz wejścia do Ciebie . Moja lista chciejstw się cały czas powiększa lecz miejsce niet .
Faktycznie masz imponującą liczbę róż . Powinnaś otworzyć ogród dla zwiedzających i pobierać kaskę za bilety
U mnie właśnie zakwitł ubiegłoroczny Alchymist - biegam koło niego co kilka minut jak opętana, bo takie cudo z niego

[Ann_85]

Dorotko, u mnie też dziś rano zebrałam pare obłamanych pędów A moje maleństwa pierwszoroczne, więc w większości jeszcze bardzo wiotkie.. ehh...

Na Twoich zdjęciach różana uczta i rozkosz dla oczu - człowiek trochę ukoi zszargane wichurą nerwy

[3 KOTY]

Dorotko! Przyjmij i moje gratulacje. Mało zaglądam, a tu taka niespodzianka!

Twój różany raj nieodmiennie powala mnie na kolana, moje chciejstwa rosną i jest tak , jak mówi mój mąż. .." tu już nie można wejść, żeby czegoś nie zdeptać"

[April]

Ale się zagapiłam z tymi odwiedzinami. Goście już wychodzą a ja dopiero biegnę
Ale za to na raz miałam taką dawkę pięknych różanych zdjęć że siedzę z wypiekami na twarzy.
Wpiszę się tylko i zapodam sobie mały bis

ps.
Cudnie wygląda Doktorek na tym łuku. Ja za późno się zorientowałam że on tak wystrzelił i kwiatki ma tylko na końcach Może jeszcze uzupełni na długości pędów bo jak nie to czeka go solidne cięcie

[Shire]

Przyszłam z polecenia i już nie wyjdę. Różany raj! Zabrakło mi słów z zachwytu Dorotko

[apus]

Dorotko, z takiego ogrodu jak Twój, to żal wychodzić...

[Ignis05]

Dorotko
Już nie dziwię się, że zapał i miłość do róż nie mija.
Jak widzisz ten swój różany busz, to wszystko jest warte takiego widoku.
U mnie z wielkim trudem rozwijają się róże i muszę się nagimnastykować , by coś z nich wykrzesać a też
trudno z nich zrezygnować.
Na razie mam pojedyncze kwitnienia, nie licząc Nevady, która daje z siebie wszystko.
A u Ciebie już taki różany raj .
Gratuluję zielonej szaty i życzę powodzenia w jej noszeniu.

[PEPSI]

Uwielbiam bywać w Twoim ogrodzie. Czuję, że ....czuję zapach róż Robisz im tak cudne fotki, że nabieram ochoty na kolejne uszczuplanie trawnika. I tak się stanie, bo muszę kilka rabatówek dosadzić Angielki też muszą być. Zdecydowanie jednak wybieram sadzenie jesienne, więc mam jeszcze trochę czasu na przemyślenia. Crocus Rose chodzi za mną już od dawna, więc jest na liście jako pierwsza, ale kolejne miejsca chyba szybko się zapełnią, zwłaszcza, jak będę odwiedzała Twój wątek.

[JAKUCH]

Teraz żałuję Dorotko ,ze nie dokupiłam również Crocus Rose, a miałam ją na liście ,ale kupiłam JPII ,więc o Crocus już nie mogło być mowy.Jednak z maruderkami się pożegnam i jak nic The Prince wyleci, bo nadal nic nie kuma Cudna ta Twoja młoda donicowa Diamond Eyes Beniamin również Patrząc na kwitnące cuda mogę tylko powzdychać.Pnące róże,czy wielkie różane krzaczory są śliczne, tylko te wichury potem trzeba je ujarzmiać, a czasem sie nie da