MariaTeresa pisze: takie doły w ilastej glinie działają jak odwodnienie wypełniające się wodą
Bo dokładnie TAK jest!
Dlatego starzy ogrodnicy polecają mały wybieg - w wykopanym dołku, robi się długie dziury na dnie , nawet 60-80cm i wypełnia piachem. Chodzi o to, by dojść przebiciem do strefy przepuszczalnej, która odprowadzi wodę i zapewni oddychanie dołkowi.
Jeśli soczewa gliny nie jest głęboka, to patent ten sprawdza się.
Do robienia" wentylacji" dobra jest stalowa rura wodociągowa, z powycinanymi na boku oczkami - wtedy widac przekrój podglebia ( podobnie jak w wiertle geologicznym).
A czy sadzenie na nasypie jest remedium na glinę?
Na ziemię gliniastą, z dużą frakcją
organiczną, bogatą w mikroorganizmy - tak;
Na czystą,
mineralną soczewę gliny, bez mikroorganizmów, tłustą i jałową - tylko chwilowo, bo korzenie w końcu uduszą się/ utopią w glinianym garnku podłoża. Korona przecież jest podobnej wielkości jak system korzeniowy.