Witam pięknie już w drugim tygodniu lutego!
Aniu widziałam Twoje sianie i nadzieję na piękne, twarde główki kapusty

ja już w kapustę przestałam wierzyć ona wymaga doświadczenia i mocnego nawożenia. Arbuza siałam już dwa razy i nie wiem co było nie tak bo dochowałam się jedynie węża liściowego

ale nie poddaję się tak łatwo

Od Błażeja miałam nasiona dyni giganta ale nawet nie wykiełkowały, myślałam że to jakaś nieudaczność ale jak skonsultowałam z innymi to mieli takie same efekty. Próbować jednak trzeba

za pochwały dziękuję
Krysiu jeszcze nie ale pewnie niedługo powinnam, bo rośliny mateczne wyrosły potężne. Mam chyba 3-4 odmiany pelargonii już od dawna i nimi jedynie
obracam. Jedna to moja biała, a pozostałe dostałam w ramach wymiany.
Bea zapisuj tylko wszystko skrzętnie, bo ja nadal nic nie zapisuję

ale już udowodniłaś swoją skrupulatność więc liczę na Ciebie

No to czekamy na wschody kobei ale to nie wszystko muszę poczytać jakie stanowisko lubi najbardziej, bo chcę się dochować burzy fioletowych dzwonków
Iwonko bo pelargonię posyłam z serca i zobowiązują ją do przyjęcia się, a tak na serio to chyba łatwo odmiana a może jeszcze mało pokrzyżowana. U mnie rośnie od lat i jak mi padła to tylko przez mszyce, które późno odkryłam

Przez nasze FO zapragnęłam posiać pelargonie i pewnie na następną wiosnę top zrobię, tylko muszę znaleźć nasiona jakichś ciekawych odmian. Marzy mi się taka bluszczowa tylko czerwona
Dziękuję za miłe słowa

ja naprawdę robię mnóstwo ujęć i wybieram najlepsze.
Tereniu to Ty mnie rozumiesz jak to z tym aparatem bywa
A wiesz że jak oglądam zdjęcia sprzed dwóch lat a nawet roku, to zauważam zwężającą się ścieżkę. Jednak koniec z tym bo ścieżka pójdzie rura kanalizacyjna, a z boku muszą odkładać wykopaną ziemię

Po przeprowadzeniu kanalizacji pójdę na całość
Kotki wymiziane, bo same wchodzą pod rękę

Dziękuję pięknie i Tobie dobrego pogodnego tygodnia
Gabi jeżeli będziesz chciała to nie ma problemu

Mieszkając na wsi zwierzęta są wpisane w klimat musi być pies, kot a najlepiej po dwa. Jak przeszłam w stan tzw spoczynku musiały być i kury...co prawda miało ich być 5, ale jakoś się rozmnożyły

Dziękuję za miłe słowa pod adresem zdjęć

W moim ogrodzie też już jest brzydko, bo śnieg przytopiony a na powierzchni prezenty dzikich kotów i drzewa zrzucają pozostałości po minionym sezonie, na ścieżce też muszę uważać

Gabi ale niedługo przyjdzie wiosna a wraz z nią wróci nasz dobry nastrój
Dobrego i bezmroźnego tygodnia!