Ależ dzisiaj był piękny dzień

Słoneczko od rana, ani jednej chmurki na błękitnym niebie. Popracowałam solidnie, bolą mięśnie, buzia opalona, ale jestem przeszczęśliwa. Tego mi było potrzeba po ciężkim tygodniu. A jutro wybieramy się do Kórnika. Ja chciałam już w zeszłym roku pojechać, ale zawsze coś stawało na przeszkodzie. Teraz też małe dąsy córci: ee a co tam jest? Ja : Piękne drzewa, magnolie, zamek.....Córcia: Eeee tam, nudy.....Na szczęście dla mnie, bo i tak bym wygrała

, ale wiecie nie zawsze wygrana satysfakcjonuje , bo trzeba wygrywać w wielkim stylu....mój M dostał dwa bilety na koncert Eney. To nie moje klimaty, więc pozwoliłam córci iść z koleżanką. Jaka radocha była. I potem: Mamusiu, ja już jednak pojadę do tego Kórnika, lubię zwiedzać parki.

Po co bacik? Wystarczy marchewka
Kaśka - Ja nie mam golasów. U mnie mieszkają winniczki, ale i one lubią sobie podjeść większe liście, najbardziej lubią języczkę. Za każdym razem je wypraszam delikatnie, jak spotkam na swojej drodze
Soniu - Najbardziej właśnie lubię tulipany liliokształtne, ale mam ich mało, stanowczo za mało. Nie wiem, czy to przypadek, ale te, które mam są bardziej pachnące od tych zwykłych. Dziękuję za miłe słowa
Aniu - Na zdjęciu widać zaczynającego kuklika. Niepozorna bylinka, ale pokochałam ja całym serduchem, bo jest niewymagająca, jak to bylinka, ale kolor kwiatów....no boski po prostu.
Winniczki wypraszam z ogrodu, zdecydowanie nie lubię takich lokatorów na gapę. Nie wiem, czy lubię łubin

, ale ostatnio tam lądują.
Marysiu - Ziguś jest niesamowity, od czasu tułaczki nie opuszcza mnie na krok. Chyba boi się, że go znów oddam. Mój M się śmieje, że teraz będzie miał prościej, bo zna drogę do domu. Ale już chyba go nie pożyczę, szkoda mi go.
Marysiu, będziesz miała pod ręką świeże pyrki na obiadek
Dorotko - To dobrze, że popadało, bo ostatnio mało mamy opadów. A prognozy niosą jakieś wieści o upalnym i gorącym lecie

.Jedyny plus tej zimnej aury, to taki, że cebulowe długo kwitną . U Ciebie widziałam całe pola tulipanowe. Piękne
Krysiu - Zaliczysz i Ty deszcz, spokojnie. Widziałam chmurę, która wędrowała w Twoim kierunku
Martuś - Rębarka jest cudna

Spoglądam codziennie w jej kierunku i przesyłam uśmiech. Jesienią będziemy miały dużo pracy, ale już się cieszę, bo znacznie obniżę koszty kupowanej ściółki ( kora) a do tego ekologicznie, bo nie będę musiała spalać nadmiaru gałęzi. Tej pracy w ogrodzie najbardziej nie lubiłam.
Sylwia - No popatrz, że ja nie zobaczyłam tych ziemniaków w takim planie ....i białe kwiatki i te świeże pyrki na obiad
Miłeczko - Na polu ( mówię o tym za bramą) się żółci

Rolnik zasadził tym razem rzepak. Mam cudny widok, antydepresyjny
Zieleń o tej porze ma niepowtarzalny odcień, to fakt. Piękny czas mamy, pomimo zimnicy okrutnej.
Na szczęście las rośnie i powoli zasłania co nie trzeba widzieć
Tak było po wczorajszej burzy
Będzie miodzik z mniszka
Sąsiad robi spustoszenie
Marysiu zobacz jak ładnie nabierają masy
Amory
