alexia, może i oporne pąki Herzogin Christiana, ale za to jakie piękne.

Wkrótce uroda kwiatów, wynagrodzi to długie oczekiwanie.
Przyznaj się, że Garden of Roses wykopałaś z gruntu i włożyłaś do doniczki. Normalnie takie okazałe róże w donicach nie rosną.
Alegorio, ale z Ciebie romantyczka...
To wszystko przez Twoje róże...
czy pod poduszka masz "Malego Ksiecia"?
Pod poduszką nie. Leży w szufladzie.

Zabawnie to wyszło, ale odbiegając od żartu, symbolika tej książeczki i wątku róży jest bardzo piękna i nieprzemijająca...
alexio, wiem że nie to Ci obiecałam, ale róża dla Ciebie rośnie tak powoli, że nie wiem kiedy będę mogła zrobić jej fotkę, a nie mogę doczekać się, żeby zrobić Ci wirtualną, różaną niespodziankę. Postanowiłam zatem jako pierwszą dać Ci tę, którą sama odgadłaś, zwłaszcza kiedy rano zobaczyłam u niej taki duży kwiat...

Wiem też, że to nie jest ten kolor, który lubisz, ale z nazwy ta róża bardzo do Ciebie pasuje. Minerva w mitologii rzymskiej posiadała takie atrybuty, jakie ja przypisałabym również Tobie. Może się mylę, ale tak sobie Ciebie wyobrażam. Zresztą, czemu miałabyś dostać tylko jedną różę... (?) Czytałam, że inni obsypywali Cię już różami, więc ja też tak zrobię.

Dziś masz Minervę, innym razem będzie niespodzianka.
