Chyba zrobiłam wielką głupotę.Miałam koło tarasu taki duży już świer zwykły i naszło mnie,żeby zacząć formować go na kulkę,pewnie pod wpływem koleżanki,której nie podobał się i namawiała mnie cały czas,żebu go wyciąć i posadzic coś na pniu,bo wkoło mam same pienne.Teraz zal mi go , bo miałam osłonę od sąsiadów,a z kulki nic ciekawego nie wyszło,chybaże muszę poczekać aż się zagęści .
Ten z prawe strony,miał juz koło 3 metrów i lubiłam go,a teraz wygląda jak sierota.Chyba to była moja największa głupota ogrodowa.Co mam teraz z nim zrobić?
Gosiu bardzo zmienił się obraz ogródka od wiosny, tak ładnie wszystko rozrosnięte.
Iglaki maja to do siebie, że wypuszczają nowy czubek jeżeli zniszczy się poprzedni. Czy o to się martwisz?
Ja ukorzeniłam w ziemi z perlitem z ukorzeniaczem i pod butelką plasitkową. Siedziała tak chyba z trzy tygodnie, dzisiaj zdjęłam butelkę i stoi sztywno na baczność. To chyba oznaka że się przyjęła
Tak będzie kwitła (zdjecie ze strony Fuksjana):
O kurczę, Gosiu, ale go chlasnęłaś! Moim zdaniem poczekaj, aż trochę urośnie i zdecyduj w którą stronę iść... skoro już go tak mocno przycięłaś, to może warto jednak w tę kulę go uformować, bo na odbudowanie właściwego pokroju trochę będziesz musiała poczekać...
Oglądałaś dziś Maję?
Małgosiu, Twój wątek pędzi, miałą sporo do nadrobienia A jest co czytać bo dużo się dzieje u Ciebie! Podjazd z kostki bardo praktyczny, u nas też taki jest. Musi być jednak prawidłowo położony, z odpowiednią podkładką. U nas dali za mało cementu i po roku były koleiny na podjeździe...poprawiali to, ale szału nie ma.
Widziałam u Ciebie kwitnącą ismenę - co za kwiat Miałam okazję podziwiać niedawno te roślinki w naturalnym środowisku..mają monstrualne rozmiary, coś pięknego. Twoja też fantastyczna, czekam na moje liliputki, ale na razie tylko zielone listki. Kiedy sadziłaś swoją? Moja była wsadzona do gruntu na początku maja.
Ogród cały kwitnący! Widać, że lubisz begonie - a one lubią Ciebie
Ewa,witaj.Martwi mnie,ze niepotrzebnie go ciachęłam i nie wyjdzie mi z tego żadna kulka,bo jeżeli on sie zagęści na tyle,że bedzie mozna go tak uformować to może być,a jak ma zostac w takiej formie jak jest to albo dam mu luz do powrotu do stanu pierwotnego,albo pójdzie pod siekiere.
Monia jak by tak kwitła to jest zjawiskowa.Jak lubisz fuksje to mam w koszu ze swojej tez już ukorzeniona to możemy zrobic wymiane.
Aguś,chyba żałuję,że działałam pod wpływem chwili i namowy znajomej,ale już nie wrócę tego.Maję oglądałam,fajny program i teraz żałuję,że nie pojechałam.
Robaczku,dlatego,żeby nie było niespodzianek wzięłam firme do podjazdu,bo to i kosztowna sprawa i odpowiedzialna.Oni ma 3 ekipy,jedna buduje w stanie surowym,druga robi elewacje,trzecia polbruk.Mam nadzieję,że wiedzą co robia,właściciel dał gwarancję,że 30 ton wytrzymuje ten podkład.Robili ci sami u znajomego,który wozi mleko,ma na podwórku 5 dafów,a wiecie jak te samochody wyglądają,ciągnik i stoi zawsze bardzo dużo sosobowych i nic się nie dzieje z kostką.Mam nadzieję,ze u mnie bedzie tak samo.
Ismene sadziłam jakoś pod koniec kwietnia.Zapach ma piekny,ładnie kwitnie,ale krótko.
Dorotko,dziękuję.Czekałam na ten podjazd tak długo,że nie moge się napatrzec teraz.
Gosiu świerk odrośnie tylko musisz się uzbroić w cierpliwość... Wiem coś o tym - wiele swoich formowałam i cięłam, by się zagęściły i z doświadczenia wiem, że jak dasz mu teraz spokój z cięciem to odrośnie Wiele moich formowanych w tym roku nie tnę właśnie dlatego , żeby podrosły ,bo chcę zmienić ich kształt
Pięknie zakwitła Ci juka..Godecja od Ciebie na razie u mnie jeszcze nie kwitnie, ale teraz dostała deszczu i słońca , więc może niedługo pokaże kwiatki.
Gosiu, ale wszystko u ciebie pięknie kwitnie.... Zazdroszczę deszczu. Burz niekoniecznie U nas potworny kurz z drogi. Ten iglak , faktycznie bidny teraz. Może się zagęści. Co Cię podkusiło?
Gosiu,witaj,dziękuję.
Aga,godecja zakwitnie ci na pewno,u mnie dopiero wczoraj w jednym miejscu dała kwiaty, w wielu nadal są tylko pąki.Teraz jest upał straszny,więc więcej rozkwitnie .
Kasiu,chyba diabeł mnie podkusił.Samam mam baaaaardzo mieszane odczucia,i żal mi i nie,bo z ławki na tarasie widze teraz slkalniak,przedtem nie widziałam nic.Poczekam w jakim stopniu bedzie się zagęszczał i zdecyduję,dam mu czas do wiosny.