Arletko, trzymam kciuki za Twoją multiflorę
Dzisiaj może pokażę kilka zwykłych roślinek, które w zimę podupadły trochę
Pamiętacie bananowca mojego? W lato wyglądał tak:
Po zimie wygląda teraz tak:
Ale na szczęście wypuszcza już nowe liście od kiedy słoneczko świeci mocniej
Tak wyglądało na początku jesieni sundaville przytargane do mnie przez moją mamę:
Przez zimę wyłysiało kompletnie, zostały same zdrewniałe pędy. Tydzień temu wszystko co suche poprzycinałam, podlałam i czekałam na to co się okaże. Czy do wyrzucenia, czy coś z tego będzie... Po kilku dniach zaczęło się puszczać jak szalone

Wypuszcza coraz więcej nowych pędów a te wypuszczone rosną ok 10cm na dobę

Będzie z tego wielki kwiacior
Pędy czepiają się wszystkiego dookoła, czego tylko mogą - muszę cały czas opędzać od nich fikusa, który obok stoi - sam się nie obroni
No i na koniec może pierwszy kwiatek skrzydłokwiata, który się WRESZCIE rozwinął
A tutaj cała roślina:
Wiem, że skrzydłokwiaty są powszechne i często kwitną, ale to mój pierwszy kwiat, w dodatku się go w ogóle nie spodziewałam, bo roślina dość mała i młoda. Strasznie się z niego cieszę
Pozdrawiam ciepło
