Mariolu, teraz było mokro, chłodno, więc przezyje

Ma pewnie zapasy wody w tkankach i tylko cinkie korzonki
zaschną, a potem, w ziemi odbudują się.
Warto przyciąc/ przerzedzić/ odmłodzić
po posadzeniu koronę, by wróciła szybko do rónowagi,
nie wysilając się na wysyłanie soków do pędów.
A
Chicago Peace... :P
Gosia kolekcjonuje, a ten sport Peace, bardzo rzadko już jest mnożony,
choć jest lepszą odmianą, niż wiele współczesnych, wielkokwiatowych.
No, sama zobacz...
http://www.helpmefind.com/rose/pl.php?n=1147&tab=10
A jeśli kupiłaś Mariolu, którąś z córek Peace/ Mme Meilland,
to tylko jedna rada:
one mają tak duże kwiaty, że najlepiej zestawiać je razem.
Bo każda inna róza, wygląda przy nich, na niedorozwiniętą.
Serio.