W ogrodzie Doroty cz. 11

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
plocczanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 16696
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: W ogrodzie Doroty cz. 11

Post »

Dorotko, widzę, że bardzo dużo straciłam w wyniku dłuższej nieobecności w Twoim pięknym ogrodzie. ;:108
Melduję, że zaległości odrobiłam i prawdziwie pozachwycałam się Twoimi licznymi kwitnieniami. ;:138 ;:138
Dowiedziałam się też, że miałaś forumowych Gości i że fantastycznie spędziliście wspólne chwile. Bardzo to miłe. Gratuluję. ;:63
Deszczu, jak czytam, też Ci nie brakuje, a nawet piszesz o nadmiarze ;:333 , niech więc nadchodzący tydzień pozwoli Twojemu ogrodowi odpocząć od wody i ogrzeje roślinki ciepłym słoneczkiem. ;:3 ;:3

Festiwal różany zachwyca. Przecudnie rozkwitły! ;:433 ;:433
Dobrego, spokojnego tygodnia, Dorotko. ;:79 ;:cm
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Awatar użytkownika
marta64
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3243
Od: 8 kwie 2018, o 19:35
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: podkarpacie

Re: W ogrodzie Doroty cz. 11

Post »

Różane widoki niesamowite ;:oj Na żywo to dopiero musi być pięknie ;:138 Tylko ile potem przycinania! Jednak wielkokwiatowe mają mniej kwiatków, to i cięcia mniej ;:306
Będę czekać cierpliwie na nazwę azalii ;:196
Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
Awatar użytkownika
korzo_m
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11142
Od: 17 kwie 2006, o 10:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: W ogrodzie Doroty cz. 11

Post »

Ulewy, ulewy, ulewy, mam nadzieję, że jutro tak jak zapowiadają ma przynieść lepszą pogodę. Wyruszę wtedy do przywracania pionu kwiatom, trzeba będzie części dać podpórki i przywiązać.
Wczoraj byłam w pięknym różanym ogrodzie, cudne odmiany w nim rosną, każda piękniejsza od poprzedniej. Wróciłam z postanowieniem też tak chcę mieć w przedogródku kolorowo. Sadzone tam iglaki po kilku latach straciły wygląd, mają brzydkie środki, które podczas opadów się pokazują, ciężkie gałązki się rozkładają i pokazują paskudne suche wnętrze. Różanka mnie na dobre ogarnia ;:7

Lucynko cieszę się, że jesteś ;:168 i łechtasz mnie dobrymi słowami.
Spotkania zielono zakręconych to super sprawa, tak bardzo chciałam już przyjaznych ludzi zobaczyć. Cieszę się, że byli odważni i przyjęli moje zaproszenie.
Deszczu u nas już nadmiar, nocne ulewy podlały chyba wszystkie miejsca nawet pod drzewami mocno. Na razie wystarczy deszczu, mówię dość. Ale wiem też, że jak przyjdą upały to szybko zapragnę znowu opadów. Taka przewrotna moja ziemia jest ;:306 za szybko wysycha.
Moim różom jeszcze daleko do cudowności, ale postaram się aby było lepiej :uszy

Marto moje róże takie skromne, wczoraj widziałam cudowności nie tylko w kwieciu, ale i kolorze, zapachu. Wiosennego przycinania bardzo nie lubię, wychodzę cała podrapana, a do tego problem co zrobić z suchymi badylami, muszę się czaić aby je spalić. Poszukam etykiety, tylko jeszcze na poddasze nie doszłam ;:185

Obrazek

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

Obrazek

Obrazek Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek Obrazek
Pozdrawiam Dorota
Zapraszam do mojego ogrodu
Spis wątków | Aktualny wątek
Awatar użytkownika
anabuko1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 17389
Od: 16 sty 2013, o 17:19
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie/ Chełm

Re: W ogrodzie Doroty cz. 11

Post »

Dyptam mam kilka lat.W upały go ie zaczepiam.A innym razem to nawet zaczepię, bo lubię jego zapach :wink:
Piękne róże, duzo paków kwiatowych i samych kwiatów.
A jak robisz to podlewanie gołębim guamo ??
dostałam pól worka. I namoczę go w beczce dzisiaj.Ale ile to ma stać ?
Pozdrawiam ;:196
Awatar użytkownika
tulipanka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 5989
Od: 20 kwie 2007, o 12:37
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie

Re: W ogrodzie Doroty cz. 11

Post »

DOrotko, zajrzałam wreszcie po dłuższej nieobecności. Niby czasu więcej przez te ciągłe opady, ale tak mnie ta pogoda dobija że zniechęca do wszystkiego.
Piękne masz róże i fajnie czytać że ciągnie Cię do nich coraz bardziej :lol: Nie ma to jak róże w ogrodzie. Nic ich nie zastąpi. I jak czytam co piszesz, to jak bym siebie widziała kilka lat wstecz. Też wycinałam i pozbywałam się różnych krzaków, które albo mi się nie podobały, albo nie za dobrze rosły. A robiłam to po o żeby mieć na róże jak najwięcej miejsca. Pracy przy nich sporo, ale widoki i zapachy wynagradzają. Ten rok jednak im nie sprzyja. U mnie sporo róż ma szarą pleśń. Coś strasznego z tą pogodą. Nawet jak się wypogodzi (mam nadzieję, że jednak coś tego ciepła będzie), to szybko za deszczem nie zatęsknię :twisted:
plocczanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 16696
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: W ogrodzie Doroty cz. 11

Post »

Dorotko, wiem, że Tobie nigdy deszczu za dużo, ale mimo wszystko roślinki chciałyby od niego odsapnąć, a i dla Ciebie ważne jest, by mieć czas na podziwianie i cieszenie się swoimi kwiatkami. :tan Tym bardziej, że jak wcześniej przeczytałam, ogród masz wyplewiony, czyściutki, dzięki czemu czeka Cię czas relaksu wśród kwiecia. ;:108
Widzę kwitnące już maki, ostróżki, przetaczniki, klematisy, a nawet pierwsze lilie. ;:215
Nie wszystkie kwiatki rozpoznaję, ale wszystkie podziwiam. ;:138
Niech więc słoneczko osuszy im płateczki ;:108 i pozwoli podnieść główki do góry.
Pozdrawiam. ;:196
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Iwonka1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5523
Od: 10 wrz 2015, o 20:35
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior

Re: W ogrodzie Doroty cz. 11

Post »

Makowe panienki chyba na bal się wybierają, takie cudne falbanki przywdziały ;:oj
Szkoda, że deszcz nie daje w pełni się cieszyć takimi kwitnieniami, bo w tej chwili wszystko na wyścigi kwitnie. Róże, ostróżki, wszystko piękne, nawet lilie już otwierają pąki.
Pogodnego nieba ;:196
Awatar użytkownika
iwona0042
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 20148
Od: 15 lis 2011, o 10:13
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Szczecin

Re: W ogrodzie Doroty cz. 11

Post »

No to mamy piękne kolorowe lato ;:138 tylko właśnie ten deszcz nie daje nacieszyć oczu tymi cudami dłużej, no ale wszystko potrzebne, tyle, że z umiarem i tego Ci życzę Dorotko :wit
Awatar użytkownika
korzo_m
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11142
Od: 17 kwie 2006, o 10:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: W ogrodzie Doroty cz. 11

Post »

Kilka dni nie było mnie na forum, bardzo pochłonęły mnie prace ogrodowe. Syn wykopał dwa iglaki, to ja od razu przystąpiłam ostro do zmian. Nawiozłam kompostu, M mi go porządnie przesiał i sadziłam różyczki i lilie. Wcześniej musiałam rabatkę wyplewić, przez tydzień chwastów sporo narosło. Jestem bardzo zadowolona ze zmian, teraz jest kolorowo, nie monotonnie.
Wtorek to pierwszy bezdeszczowy dzień, cała wioska ruszyła do koszenia, hałasu co niemiara. Nawet nie przypuszczałam, że tyle pełnych koszy wyniosę, ściółkuję skoszoną trawą rabatki.
A później normalność plewienie, plewienie....... jeszcze wiele chwastów do wyrwania, przyznam się nie daję rady wszystkiego ogarnąć, za szybko chwaściory rosną.
Każdego roku po kwitnieniu ścinam makówki i daję koleżance do kwiaciarni, tego sezonu dostała też piękne odmiany maruny. Wczoraj przysłała mi zdjęcia bukietów z moimi ogrodowymi kwiatami- wypełniaczami. Nawet nie przypuszczałam, że tyle radości mi to sprawi, było mi bardzo przyjemnie, moje kwiecie w tych bukietach pięknie wyglądało jak z wyższej półki.
Dzisiaj w południe mieliśmy szalejącą burzę z gradem na szczęście szkód większych nie zrobiła. Wyższe roślinki położyło więc musiałam chodzić i podwiązywać. Najbardziej chyba ucierpiały ziemniaki, mam nadzieję że się podniosą.

Aniu to ja staram się dyptam oglądać z daleka w upały nawet tam nie podchodzę ;:306
Róże po dzisiejszym deszczu mocno poturbowane, trzeba było zamiatać i przywiązywać do podpór.
Guamo zalałam we wiadrze, stało sobie kilka dni, codziennie pamiętałam o porządnym mieszaniu. Podlewając go rozcieńczałam tak ok 1/10. Suchym nawozem gołębim przesypuję też warstwy na kompoście.

Wiolu ja też nie zaglądam codziennie na forum, nawet w deszczowe dni coś robię. Moje piaski jak na razie mają dość wody wszystko porosło wysokie, normalnie busz, teraz to co przekwitło obcinam.
Róże coraz bardziej mnie interesują, zmieniam rabatki, wyrzucam to co jest już nieciekawe.
Jeszcze daleko mi do Was, na pewno tak sporo róż nie zmieszczę, jeszcze tylko 2-3 dokupię w przyszłym sezonie ;:173
Na deszcze głośno nie narzekam, nie muszę biegać z konewkami, zapas wody mam na dłuższy czas.

Lucynko masz rację, po dzisiejszej ulewie trochę się napracowałam porządkując i podwiązując kwiatuszki. Dzisiaj mieliśmy rano duchotę okropną, po dwóch krokach człowiek był mokry od potu.
Maki bylinowe już pościnane, jednoroczne pięknie wyglądały, dzisiejsza ulewa większość sukienek im zrzuciła. Nie wiem co się dzieje czy nie z nadmiaru deszczu, bardzo nieciekawie im wyglądają dolne liście, zasychają.
Lilii tego sezonu będzie mało, część nie wykiełkowała, część mi majowy mróz załatwił, poskrzypka też zrobiła swoje ;:222
Przy pracy też staram się mieć relaks, przycupnę na chwilkę na ławeczce, pooglądam, porozmawiam z roślinkami.

Iwonko maki pięknie wyglądały, już są po balu zrzuciły spódniczki. Deszcze mocno niszczą wszystkie kwiatowe płatki, czerwiec to czas najładniejszych kwitnień, szkoda że już ten fajny miesiąc się kończy. Chyba od opadów nie odpoczniemy, prognozy na przyszły tydzień niezbyt ciekawe, deszcze, burze, deszcze, burze.......

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek Obrazek

Iwonko chciałabym deszcz tylko nocami, ale Ci na górze mnie nie słuchają, stracili umiar ;:306
A po każdym deszczu sporo zamiatania, suche liście z jabłonek spadają jak nie w lecie, wiadrami zanoszę na kompost. Słysze teraz w oddali grzmoty, nadciąga kolejna burza ;:202
Pozdrawiam Dorota
Zapraszam do mojego ogrodu
Spis wątków | Aktualny wątek
Awatar użytkownika
iwona0042
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 20148
Od: 15 lis 2011, o 10:13
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Szczecin

Re: W ogrodzie Doroty cz. 11

Post »

Jaki śliczny ten goździczek ;:167 https://i.imgur.com/1Emq781.jpg
No i u nas coś tam słychać ale daleko, czy dojdzie nie wiem, ale popadać jeszcze by mogło, bo u nas jednak deszcz jeszcze potrzebny, spokojnej nocki więc życzę ;:196
Awatar użytkownika
anabuko1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 17389
Od: 16 sty 2013, o 17:19
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie/ Chełm

Re: W ogrodzie Doroty cz. 11

Post »

Goździki i ja uwielbiam.
Powojniki Dorotko masz ciekawe, śliczne ;:215
A na tych 2 ostatnich zdjęciach, to nie wiem co to jest ??
Awatar użytkownika
korzo_m
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11142
Od: 17 kwie 2006, o 10:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: W ogrodzie Doroty cz. 11

Post »

Takiej zwariowanej pogody dawno nie pamiętam, najgorzej było nocą z piątku na sobotę, burza za burzą, grzmoty, ulewy, grad. Na szczęście moje okolice bez większych strat. Codziennie nam zagrzmi, duchota bardzo doskwiera, nie da się nic zrobić w ciągu dnia. Dzisiaj aby doprowadzić pomidory do porządku musiałam wstać skoro świt, bo później do foliaka nie da się wejść. Dokonałam oprysku na zarazę. Stwierdzam, że ta chemia jakaś słaba nie działa, dwukrotnie opryskiwana stonka różnymi środkami i co niby mniej larw, a za dwa dni całe kolonie. Odpuszczamy nie będziemy już opryskiwać. W sobotę zaglądam pod liście kapusty aż mnie zamurowało, wszystko zaatakowane przez mączlika, nie tylko kapusty, ale i na jarmużu siedzą :evil: Co za rok, jeszcze do kompletu zaczynają kąsać komary, normalnie pełnia szczęścia. Wieczorkiem pod drzewem na leżaczku nie odpocznę.

Iwonko ten goździk jest naprawdę piękny, chcę z niego pozbierać nasionka. Sama go wysiewałam rok temu z gratisowych irlandzkich nasion gazetowych.
Deszcze nam praktycznie codziennie siąpią, najgorsze są nocne burze, bo grzmoty, duchota, mocne dudnienie kropli w szyby nie pozwala spać.

Aniu goździki to wdzięczne kwiaty i jak ich tu nie lubić :lol:
Ile ja miałam prób z powojnikami, co zakup to trafiało, albo kwitły rok i po zimie znikały, często też łapał mi je uwiąd. Nic nie pomagało, opryski, przygotowanie odpowiednio dołków przed sadzeniem, normalnie załamka. Aż kupiłam te byle jakie w Biedrze i one rosną, mało pięknie kwitną ;:oj sama jestem ich chęcią życia zaskoczona.
Na ostatnich zdjęciach to żywokost i żeleźniak.

Mam bardzo dużo zdjęć, muszę choć część wkleić bo zrobił mi się lekki chaosik.

Obrazek

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek Obrazek

Obrazek

Zaczęło grzmieć w oddali idzie burza.
Pozdrawiam Dorota
Zapraszam do mojego ogrodu
Spis wątków | Aktualny wątek
Awatar użytkownika
korzo_m
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11142
Od: 17 kwie 2006, o 10:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: W ogrodzie Doroty cz. 11

Post »

Przyszły dwie burze jedna za drugą z przerwą godzinną, jak nam znowu dolało ;:173 zadowolone ślimaki wypełzły gromadnie :evil: Duchota nadal trzyma, chmury wiszą co przyniosą nocą to się okaże.

Jeszcze kilka zdjęć wkleję

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

Obrazek

Obrazek Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Pozdrawiam Dorota
Zapraszam do mojego ogrodu
Spis wątków | Aktualny wątek
Awatar użytkownika
tulipanka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 5989
Od: 20 kwie 2007, o 12:37
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie

Re: W ogrodzie Doroty cz. 11

Post »

Witaj DOrotko.
Dawno mnie nie było bo przez tą pogodę łapię jakiegoś doła. :( Daje nam się ona we znaki w tym roku i to nie źle.
U mnie mączlik też już atakuje, ale to na czym mi zależy na razie udaje się uchronić przed tym dziadostwem. Pełno go mam w trawie i na niektórych chwastach. Wszelakie kapustne (kapusty, kalafior, kalarepa, jarmuż) okrywałam początkowo białą agro, a potem żeby im za ciepło nie było, wymieniłam na stare firanki. Banalnie prosty trik a działa znakomicie.
Niestety, lato z konarami się zapowiada. Po takiej dawce wilgoci mają jak w raju :evil:
Liliowce i jeżówki to dla mnie pełnia lata, ale w tym roku zupełnie nie można tego odczuć.
Róże to obraz nędzy i rozpaczy. Tyle czekania, pielęgnacji a wszystkie kwiaty bure i wiszą jak bure szmatki :?
Awatar użytkownika
marta64
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3243
Od: 8 kwie 2018, o 19:35
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: podkarpacie

Re: W ogrodzie Doroty cz. 11

Post »

Dorotko, mnoóstwo obłędnie kwitnących róż ;:138
Liliowce też rozkwitają w szybkim tempie :tan i opuncje zakwitły ;:oj
Bierz ten deszcz, choć może niekoniecznie burze, bo u Ciebie to każda ilość wody się przyda, a ja już mam dość i chciałabym widzieć tylko słońce na niebie!
Wczoraj, dostałam szczęśliwie tylko resztki z Twoich burz, chociaż alerty doprowadzały mnie do nerwicy.Dobrej pogody i radości w kwitnącym ogrodzie ;:196
Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”