Witam wszystkich bardzo serdecznie po dłuższej nieobecności Pogoda słoneczna aż za bardzo ,róże szybko przekwitają, a niektóre mają przypalone końcówki kwiatów. Deszcz trochę podlał, a potem wiatr znów wysuszył glebę. Na razie pozostaje tylko podlewanie ,żeby wszystko jako tako rosło. Chwasty najlepiej się czują i rosną w zatrważającym tempie .
IRENKO smakowity torcik bezowy jadłam u Beatki [Beaby] mniam mniam.U mnie też trochę w tym samym czasie podlewało a ślimaki zaraz wyruszyły na żer. Tak wykończyły mi piękną dalię z której zostały same łodygi.Zdrówko w pewnym wieku raz dopisuje raz nie tak to juz jest
KRYSIU 
nic ciekawego nie kwitnie chociaż widoczki są śliczne bo kolorowo .Wzięło mnie nicnierobienie i to najgorsze co może być .Totalne lenistwo tam podłubię tam i siadam zmęczona nie tylko upałem .W takim tempie nie można pracować .Czasem wolałabym ,żeby już przyszła jesień i pościnać wszystko i wypielić do czysta.Moja Cream abundance też nie bardzo sie ma żadnych rewelacji kwitnie słabo i tak samo słabo powtarza .Może ten typ tak ma trzeba by popytać innych którzy ja mają
BEATKO ja tak samo jak Ty dostałam ostatnio odrazę do kompa .Tyle tylko co wyczytam w telefonie, a o pisaniu nie ma mowy.Biedna córcia przechorować taką uroczystość .Jednak dobrze ,że szybko przeszła jej ta niemoc jednak co straciła to sobie ne odwrati. Kicia raz tak a za chwilkę znów coś jej dolega .Niestety całkiem dobrze juz nie będzie, jednak cieszę sie z każdej chwili spędzonej z nią ,i to że może już jako tako chodzić .Widać twarda z niej sztuka

Buziaki odwzajemnione
ELUSIA ciepłota na dworze to ani pisać sie nie chce .Widziałach ,ze Diobliczek lubi podróżować i w każdym miejscu daje sobie rada Jako tako leci

Hanusi nie mam to nie ona na fotce .Dopiero ja sobie hoduję z jej dzieci .Dopiero wczoraj szukajac gdzie mogła podziać sie moja Lankongese znalazłam jednak jej kwiatu nie widziałam

Może nie zakwitła a cebulka nie grzeszyła wielkim rozmiarem

Dałam jej trochę jedzenia i w doniczkę niech się buja do jesieni .Tak samo cebulki Frezji tylko jedna z 10 raczyła zakwitnąć ,więc z powrotem wepchnęłam je w doniczkę
BASIU ślimacze dzieci i rodzice mają się dobrze a w czasie suszy chowają sie w glebie .Wiedzą jak sie uchronić przed niechybną śmiercią w czasie upałów .Jednak gdy popada to wychodzą na łowy
FLORIANIE z tego co widać to widocznie tak, bo chyba co najmniej tydzień szybciej zaczęła kwitnąć Convoitise przed Ferncliff czy Cafe au lait.Jednak Ferncliff ma jakoś mało lila odcieni w tym roku, a może jest w bardziej słonecznym miejscu niż inne lata .Ciekawe, czy zakwitła już Twoja Black Jack bo moja nawet pąków jeszcze nie ma a rośnie w donicy .Wszystkie dostały jednakowo nawozu
DAYSY Novalis powoli zbiera się do pokazania kolejnych kwiatów .Jednak muszę obok niego zrobić trochę roszad jednak dopiero jesienią, bo szkoda byłoby chryzantem, które trochę sie rozpanoszyły .
ANIU uwielbiam floksy i mam ich aż nadto, więc niedługo trzeba będzie zrobić z nimi porządeczek i trochę ograniczyć ich ilość bo sieją sie na potęgę
ANIU [tara] to dla mnie zaserwowane były takie pyszności .Obżarłam sie jak bąk Powiem szczerze ,ze dopiero pierwszy raz jadłam takie pyszności mniam .Teraz mi trochę podlało i nadal sobie lekko kropi czyli podlewanie wieczorne dzisiaj odchodzi
ANDRZEJU Napiją się i idą ze śpiewem do swoich kryjówek

szkoda piwa dla nich, najlepsza sól jednak szkoda ,bo deszcz ją zbyt szybko wypłukuje. Pozostaje ręczne zbieranie tych drani u mnie trochę popaduje jednak dobre i to
ta dała pokaz
WANDZIU nie ma to jak sól ona super sie z nimi rozprawia, tylko trzeba je wyzbierać albo chodzić i solić.Wolę to drugie ale tylko na oślizłe a te z domkami rzucam na nieużytki do rdestu to rzut dyskiem
ANIU na razie wszystko ładnie kwitnie chociaż niektóre róże mocno chorują np taki Doktorek .reszta względnie zdrowa. Zaczynają powoli kwitnąć chryzantemy wiec to już totalna jesień w ogródkach
