Wiosna zimą czyli........
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Wiosna zimą czyli........
Maryś ten zapach rosołu po dodaniu lubczyku pychotka
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 24808
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Wiosna zimą czyli........
Grażynko..... po prostu cudnie
..... piękne maleństwa..... na pierwsza kępę krokusików nie mogę się napatrzeć.... piękna fotka..... i taka niesamowicie słoneczna.... Wreszcie i do mnie dotarło słońce.... od niedzieli mam piękną pogodę 


- robaczek_Poznan
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8597
- Od: 30 sty 2012, o 23:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Wiosna zimą czyli........
Grażynko, co jedno zdjęcie to bardziej optymistyczne! Cudnie
Korzystamy z pogody, bo od weekendu zapowiadają ochłodzenie i deszcz
Po deszczu na pewno wszystko ruszy z kopyta 

Korzystamy z pogody, bo od weekendu zapowiadają ochłodzenie i deszcz


- grazynarosa22
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8499
- Od: 16 mar 2009, o 12:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Wiosna zimą czyli........
Imponująca wiosna w Twoich górach....



- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Wiosna zimą czyli........
Jadziu - też uwielbiam lubczyk.
Mrożę i potem mam na całą zimę.
Rosołek z lubczykiem , nawet mrożonym to pychota.
A już zupa lubczykowa ze świeżego ziela to musowo musi być kilka razy w sezonie.
Marysiu - tak, to ten.
Nie wiem co z niego urośnie, ale mam nadzieję, że uda mi się uratować go od niechybnej śmierci.
Lakolistna rozsiewa się wszędzie ale zostawiam tam, gdzie mi pasuje, resztę wyrywam.
Nie boję się jej rozsiewania, bo to bardzo wdzięczna roślinka i niekłopotliwa.
Łatwo jej się pozbyć.
Ewka - niekoniecznie.
Jeśli liście zmarzły, to mogą jeszcze póżniej odbić.
Na razie zostaw tak jak jest i poczekaj do czerwca.
Agnieszko - one same w sobie są słoneczne.
Dzisiaj jak patrzyłam na nie to aż buzia sama mi się do nich śmiała.
Cieszę się, że masz wreszcie słonko i pogodę, to zawsze poprawia humor.
Kasiu - tak, korzystamy.
Dzisiaj popracowałam znowu solidnie.
Jeszcze dwa dni i będzie wszystko na błysk wysprzątane.
Nawet się cieszę, że przyjdzie deszcz
.......oby tylko do mnie dotarł.
Grażka - w tym roku to faktycznie radocha.
Dawno już tak nie było.
Ostatnimi latami wszystko robiło się na gwałt i człowiek padał na pysk po przyjściu do domu.
A teraz dokładnie i powoli wszystkiemu podołamy na czas.
Tak się zapracowałam dzisiaj, że nawet nie było czasu na zrobienie fotek.
Ale wysprzątany na błysk zakątek leśny i podwórko.
Trawnik wygrabiony, rabaty poczyszczone tylko patrzeć jak wszystko szybko rośnie.
Cesarskie korony idą jak burza i aż strach myśleć co będzie gdyby śniegiem je przywaliło.
Ale może nie będzie tak żle i dają rady.
Do końca tygodnia powinnam się uwinąć ze sprzątaniem na błysk całego ogrodu i deszcz który ma przyjść czy nawet śnieg będzie bardzo pożądany, bo już robi się całkiem sucho.
Nowo posadzone róże muszę teraz co drugi dzień podlewać, żeby nie zaschły.
Aż radość bierze patrzeć jak nabrzmiewają pączki.
A na starych.......

Mrożę i potem mam na całą zimę.
Rosołek z lubczykiem , nawet mrożonym to pychota.
A już zupa lubczykowa ze świeżego ziela to musowo musi być kilka razy w sezonie.

Marysiu - tak, to ten.
Nie wiem co z niego urośnie, ale mam nadzieję, że uda mi się uratować go od niechybnej śmierci.
Lakolistna rozsiewa się wszędzie ale zostawiam tam, gdzie mi pasuje, resztę wyrywam.
Nie boję się jej rozsiewania, bo to bardzo wdzięczna roślinka i niekłopotliwa.
Łatwo jej się pozbyć.
Ewka - niekoniecznie.
Jeśli liście zmarzły, to mogą jeszcze póżniej odbić.
Na razie zostaw tak jak jest i poczekaj do czerwca.
Agnieszko - one same w sobie są słoneczne.
Dzisiaj jak patrzyłam na nie to aż buzia sama mi się do nich śmiała.
Cieszę się, że masz wreszcie słonko i pogodę, to zawsze poprawia humor.

Kasiu - tak, korzystamy.
Dzisiaj popracowałam znowu solidnie.
Jeszcze dwa dni i będzie wszystko na błysk wysprzątane.

Nawet się cieszę, że przyjdzie deszcz

Grażka - w tym roku to faktycznie radocha.
Dawno już tak nie było.
Ostatnimi latami wszystko robiło się na gwałt i człowiek padał na pysk po przyjściu do domu.
A teraz dokładnie i powoli wszystkiemu podołamy na czas.

Tak się zapracowałam dzisiaj, że nawet nie było czasu na zrobienie fotek.
Ale wysprzątany na błysk zakątek leśny i podwórko.
Trawnik wygrabiony, rabaty poczyszczone tylko patrzeć jak wszystko szybko rośnie.

Cesarskie korony idą jak burza i aż strach myśleć co będzie gdyby śniegiem je przywaliło.
Ale może nie będzie tak żle i dają rady.
Do końca tygodnia powinnam się uwinąć ze sprzątaniem na błysk całego ogrodu i deszcz który ma przyjść czy nawet śnieg będzie bardzo pożądany, bo już robi się całkiem sucho.
Nowo posadzone róże muszę teraz co drugi dzień podlewać, żeby nie zaschły.
Aż radość bierze patrzeć jak nabrzmiewają pączki.

A na starych.......



Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Wiosna zimą czyli........
Jeszcze nie mam nowo posadzonych róż
Z drugiej strony pozostaje tylko się cieszyć, że nie muszę kopać dołów
Marudność moja zmienną jest
Muszę chyba w tym tygodniu zrobić oprysk Miedzianem, bo pączki podobne jak u Twoich róż, a w zapowiedziach pogody znaczne pogorszenie. Zwlekałam, bo róże nadal zakopcowane, ale opryskam to, co widoczne. Nie odkrywam, bo nadal bywa zimno i mroźno w nocy (ale nowina
).



Muszę chyba w tym tygodniu zrobić oprysk Miedzianem, bo pączki podobne jak u Twoich róż, a w zapowiedziach pogody znaczne pogorszenie. Zwlekałam, bo róże nadal zakopcowane, ale opryskam to, co widoczne. Nie odkrywam, bo nadal bywa zimno i mroźno w nocy (ale nowina

- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Wiosna zimą czyli........
U mnie Doktorek pokazuje listki, także Tereska [Therese Bugnet ],która rośnie w strefie słonecznej ma już listki .Chopin jeszcze wcale sie nie obudził to samo Lincoln, a mają piękne łodyżki . Może one jednak potrzebują więcej ciepełka .Inna róża Pink Peace ścięta do kopca .Jednak te hulające lodowate wiatry zrobiły swoje .Nawet liście niezapominajek są popalone
Takie roślinki jak kokoryczki mogą sie u mnie rozsiewać w każdym zakątku .Bardzo lubię te rośliny

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8030
- Od: 12 kwie 2012, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Wiosna zimą czyli........
Grażynko pracusiu, co będziesz robiła później?
Czy to prawda ze korony tak brzydko pachną?

- Tosia1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12603
- Od: 13 mar 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Chorzów
Re: Wiosna zimą czyli........

Teraz będziemy podziwiać i spijać kawusię

Co zasiejesz, to zbierzesz
Malutki ogródeczek Tosi - cz.14. Zapraszam serdecznie!
Wcześniejsze wątki.
Malutki ogródeczek Tosi - cz.14. Zapraszam serdecznie!
Wcześniejsze wątki.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10594
- Od: 22 sty 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Wiosna zimą czyli........
Witaj Grażynko,moja wiosna trochę spóźniona a i z pracą też jestem w lesie, ale to nic ,bo jakoś nadrobię ,pogoda była dzisiaj piękna i mogłam sobie do woli być w ogrodzie,pozdrawiam i miłej nocki życzę



- JacekP
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11151
- Od: 5 mar 2007, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa-Zachód
Re: Wiosna zimą czyli........
Piękne, optymistyczne widoki u Ciebie
Machonię choduję od małej samosiejki. Ma już 5 lat, pierwszy kwiatek miała w ub. roku ale marzy mi się cały krzak w kwiatach
Dostałem od Ciebie jakieś cebulki i obserwuję, czy będą to śnieżyce, bo wyjadły mi nornice starą kępę. Na razie wyszły listki. Nornice chyba nawet czosnkiem niedźwiedzim nie pogardziły, bo nie widzę ani jednego listka. Czyli i jego będę musiał sadzić w osłonce


Dostałem od Ciebie jakieś cebulki i obserwuję, czy będą to śnieżyce, bo wyjadły mi nornice starą kępę. Na razie wyszły listki. Nornice chyba nawet czosnkiem niedźwiedzim nie pogardziły, bo nie widzę ani jednego listka. Czyli i jego będę musiał sadzić w osłonce

- gosiaczek12a11
- 500p
- Posty: 771
- Od: 1 kwie 2012, o 17:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolskie
Re: Wiosna zimą czyli........
Przepiękne łany krokusowe
To prawda serce się raduje jak pękniętych pączków ciągle przybywa
Pozdrawiam !!!


Pozdrawiam !!!
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11750
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Wiosna zimą czyli........
Grażynko korony cesarskie masz już na wierzchu? Ja zaglądam do moich i czarna ziemia,chyba zgniły 

- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Wiosna zimą czyli........
Ewka - ja już swoje posadziłam , te co miałam od jesieni zadołowane, bo już wypuszczały świeże liście.
Teraz czekam na nowe, które przyjdą i dołeczki już na nie czekają.
Zimno w nocy...???.... u mnie tylko koło zera, ewentualnie do -1 stopnia.
Połowa ogrodu wyczyszczona na błysk, jutro mam nadzieję dorobić do reszty i .....może padać co tam chce, byle popadało.
Jadziu - dzisiaj sprawdzałam i wszystkie róże są w pąkach liściowych.
Czyli przezimowały bez szwanku.
Ciepło jest, ale deszczu potrzeba, żeby wszystko ostro ruszyło.
Zaczynam podlewać, bo sucho coraz bardziej.
Popalone liście to chyba nie tyle wiatr co ostre słońce po przymrozku.
Madziu - no nie jest to jakiś miły zapaszek, ale tez nie odór.
Jednak specjalnie nie daje się wyczuć z oddali.
Jak skończę to poczekam na deszcz i będę patrzeć przez okno jak wszystko buja w górę.....
Tosiu - hi, hi.....no to witaj.
Będziemy się przyglądać potem jak inni pracują.
Kawkę już dzisiaj piłam na dworze, jutro kończę sprzątanie na błysk.
Marto - na pewno nadrobisz.
Przecież to dopiero połowa marca a w zeszłym roku wszystko robiliśmy w kwietniu i też było dobrze.
Miłego wieczoru.
Jacku - u mnie stare krzewy to i kwitną obficie.
Może nie nornice do końca Ci wyjadają cebulki, ale ptactwo wydziobuje z ziemi.
U mnie też gawrony, sroki, kosy chyba z braku zieleniny robią takie "porządki".
Czosnku niedżwiedziego na pewno nornice nie jedzą, to chyba coś innego mu nie przypasowało, może za mokra ziemia ?
Gosiu - wiosna to najpiękniejsza pora roku.
Nic więc dziwnego, że każdy pączek daje radość i ochotę do życia.
Aniu - tak, mam i to już całkiem spore.
O ile nie podgryzą mi ich jeże to może coś zakwitnie.
Popracowałam znowu ostro i już niewiele mi zostało do wyczyszczenia.
Z nowych wiadomości to odkryłam dzisiaj wielkie pąki na szafirkach i pączki scilli.
Ptactwo prawie spod nóg jak kury wyjadało odkryte larwy i robaki.
Forsycje rozkwitły na całego i jak patrzyłam na oczyszczony już dokładnie teren, to aż banan mi się na twarzy objawił.

Cały czas towarzyszyły mi rzesze ptactwa, bacznie przyglądające się co aktualnie robię i czy już można podlecieć do stołówki

Radość bierze kiedy patrzy się na ostre kolory wiosennych kwiatków.
Gdzieś mi się zapodziała fotka szafirków.....nic to, jutro wstawię.

Zmęczona na potęgę, ale szczęśliwa wróciłam do domu prosto pod prysznic.
Ech.....nie ma to jak praca na powietrzu i wiosna.
Teraz czekam na nowe, które przyjdą i dołeczki już na nie czekają.

Zimno w nocy...???.... u mnie tylko koło zera, ewentualnie do -1 stopnia.
Połowa ogrodu wyczyszczona na błysk, jutro mam nadzieję dorobić do reszty i .....może padać co tam chce, byle popadało.
Jadziu - dzisiaj sprawdzałam i wszystkie róże są w pąkach liściowych.

Czyli przezimowały bez szwanku.
Ciepło jest, ale deszczu potrzeba, żeby wszystko ostro ruszyło.
Zaczynam podlewać, bo sucho coraz bardziej.
Popalone liście to chyba nie tyle wiatr co ostre słońce po przymrozku.
Madziu - no nie jest to jakiś miły zapaszek, ale tez nie odór.
Jednak specjalnie nie daje się wyczuć z oddali.
Jak skończę to poczekam na deszcz i będę patrzeć przez okno jak wszystko buja w górę.....

Tosiu - hi, hi.....no to witaj.

Będziemy się przyglądać potem jak inni pracują.

Kawkę już dzisiaj piłam na dworze, jutro kończę sprzątanie na błysk.

Marto - na pewno nadrobisz.
Przecież to dopiero połowa marca a w zeszłym roku wszystko robiliśmy w kwietniu i też było dobrze.
Miłego wieczoru.

Jacku - u mnie stare krzewy to i kwitną obficie.
Może nie nornice do końca Ci wyjadają cebulki, ale ptactwo wydziobuje z ziemi.
U mnie też gawrony, sroki, kosy chyba z braku zieleniny robią takie "porządki".
Czosnku niedżwiedziego na pewno nornice nie jedzą, to chyba coś innego mu nie przypasowało, może za mokra ziemia ?
Gosiu - wiosna to najpiękniejsza pora roku.
Nic więc dziwnego, że każdy pączek daje radość i ochotę do życia.
Aniu - tak, mam i to już całkiem spore.
O ile nie podgryzą mi ich jeże to może coś zakwitnie.
Popracowałam znowu ostro i już niewiele mi zostało do wyczyszczenia.
Z nowych wiadomości to odkryłam dzisiaj wielkie pąki na szafirkach i pączki scilli.

Ptactwo prawie spod nóg jak kury wyjadało odkryte larwy i robaki.
Forsycje rozkwitły na całego i jak patrzyłam na oczyszczony już dokładnie teren, to aż banan mi się na twarzy objawił.



Cały czas towarzyszyły mi rzesze ptactwa, bacznie przyglądające się co aktualnie robię i czy już można podlecieć do stołówki



Radość bierze kiedy patrzy się na ostre kolory wiosennych kwiatków.

Gdzieś mi się zapodziała fotka szafirków.....nic to, jutro wstawię.










Zmęczona na potęgę, ale szczęśliwa wróciłam do domu prosto pod prysznic.
Ech.....nie ma to jak praca na powietrzu i wiosna.

Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- e-genia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 32007
- Od: 5 wrz 2008, o 19:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Wiosna zimą czyli........
Grażynko na przedostatnim zdjęciu to korony cesarskie ? u mnie nawet z ziemi nie wyszły , kurcze może zgniły
.
