Majowy ogród cz.3 spełniające się marzenie

[majowa]

Witam serdecznie. Dziś już luźniej, goście wyjechali, mam nadzieję, że rozmowy przyniosą spodziewane efekty
Grażynko dziś odpoczywam, może tylko jak jeszcze będzie widno po powrocie do domu zrobię kapturki na młode azalie i klona palmowego. Donice już zabezpieczyłam, okręciłam ale jeszcze stoja na dworze. Przy silniejszych mrozach pójdą do garażu.
Moniko dziękuję Ci serdecznie za wizytę i jestem pod wrażeniem obszerności Twojego wpisu, poświęciłaś tyle czasu w moim watku .

i chyba w najbliższej dziesięciolatce zabronię wchodzić do siebie , bo wstyd!

Absolutnie nie zgadzam się pokazuj, pytaj, wymieniaj doświadczenia, bo każdy z nas tak zaczynał. A u Ciebie jest ogromny potencjał. Po kolei odpowiem na sprawy, które poruszyłas w swojej wypowiedzi.
Pies w ogrodzie - ja nie uznaję zasady albo pies albo ogród. Mioim zdaniem można to pogodzić pod warunkiem pewnych kompromisów. Moja Wera od szczeniaka była przyzwyczajana do pewnych zachowań i zasad co jej wolno a czego nie. Ona nadal jest jeszcze bardzo głupiutka i robi szkody, ale to są rzeczy z którymi się liczyliśmy i musimy to przyjąć. Rabaty są oddzielone elektronicznym ogrodzeniem (nie mylić z pastuchem elektrycznym) i to bardzo mi ułatwiło naukę zachowań w ogrodzie. Poza tym wychodzimy z nią poza ogród żeby się wybiegała, nakopała w ziemi....Na razie jest ok.
I jeszcze jedno - każdą decyzję o posiadaniu psa czy to małego czy dużego trzeba dobrze przemyśleć i nie kierwac się emocjami.
Kaskada, rzeczka i inne kamienne elementy były wykonywane przez firmę od ogrodów. Myślę, że sami nie zrobilibyśmy tego tak szybko i profesjonalnie. Bardzo się cvieszę, że CI się podoba. Daje dużo uroku w ogrodzie i ten szum wody....
cdn

[majowa]

Klon Crimson Sentry mój po zakupie tez był mocno bordowy, ale od września zaczął się przebarwiać na czerwono i rudo. Spojrzałam u Ciebie na klona - na pewno kupiłas to co chciałaś tyle tylko, że Twój jest szczepiony i pewnie będziesz go prowadzić na kulę (?), a mój będzie rósł w formie kolumnowej.
Pozdrawim Cię seredecznie i zapraszam

[Monika-Sz]

Iwonko- Twój ogród mnie zauroczył, więc jestem już na 40 stronie 2 części
Doczytałam- już po wysłaniu postu- że firma budowała altanę i kaskadę. Domyślam się, że też się na to nie zdobędziemy- zwłaszcza że doświadczenie zerowe w tej kwestii.
Klon to wg nazwy w sklepie ma być Crimson- zdziwiłam się więc brakiem jesiennego wybarwienia, które u Ciebie prezentuje się pięknie i żałuję, że u nas tak się nie zmienił. Formować nie będę- kupiliśmy szczepiony z powodu wysokości. Działka nasza to było puste pole- więc potrzeba jakiś wysokich punktów odniesienia powoduje, że niektóre drzewa kupujemy młode, ale wysokie. Mam nadzieję, że z biegiem lat fajnie się zagęści w koronie- a że dół szczepiony, to ileż miejsca tworzy się dzięki temu na rabacie:)
W domu rodzinnym od zawsze były psy- kundelki na ogródku. Nie było rabat, więc nie miały co niszczyć. Ja mam psiaka- najmniejszego ze spanieli. To chłopak, ale zupełnie nie ma ambicji podsikiwania.. w tej kwestii jest dziewczynką co mnie cieszy, bo nie zniszczył mi żadnej roślinki, a mam go już 6lat. Obecnie w domu u Rodziców mieszka tez pies siostry- ooo ten to istny ogrodowy szatan.. Dlatego każda rabata osłonięta jest kamieniami- zauważyłam, że trzeba dać mu jakiś punkt do działania to odczepia się od roślin. Ale zanim się zmobilizowałam do przytoczenia kamieni to trochę zdążył zniszczyć Ususzył miniaturową thuję (główna toalete..), najniższą gałąź świerka, popalił hortensje itp
Z tego, co doczytałam to masz suczkę- Werę, więc też problem "ambicjonalnych podpisów" u Ciebie nie występuje. Elektroniczne ogrodzenie to faktycznie świetna sprawa- do przemyślenia, jeśli Mąż uprze się kiedyś na ON, a ja ulegnę. Chociaż nigdy nie miałam tak dużego psa- i trochę bym się bała.. Dodatkowo ten czas na codzienne spacery dla zrzucenia nadmiaru energii- z tym czasem ciężko..

Nie będę się powtarzać, jak mi się u Ciebie podoba- świetnie uzupełniasz ogród elementami kamiennymi, wszelkie ozdoby bardzo elegancko wpasowane w otoczenie.. Cieszę się, że jestem na FO, oraz że jestem u Ciebie- daje to możliwość popracowania nad własnym odczuciem estetyki- może to da jakieś efekty w przyszłości:)
Pozdrawiam serdecznie

[sweety]

Mój Okami choć wzięty jako roczny pies, nigdy niczego nie zniszczył i konsekwentnie nauczyłam go, że nie wolno sikać na iglaki. Poza rabatą wzdłuż ogrodzenia, gdzie postawiłam niziutki płotek, a Okami miał pas rozbiegowy, nie zabezpieczałam rabat, a on tam nie kopie i nie niszczy. Załatwia się poza ogrodem. Słowem, można nauczyć pewnych rzeczy psa i to nawet jak się go nie chowa od szczeniaczka.

[Monika-Sz]

Pies siostry jest chyba oporny na wiedzę- inna sprawa, że też nikt nie pracuje nad nim.. On ma 12 lat, siostra go broni że "taki męski to musi wszystko zaznaczyć"- a mnie szlag trafia.
Mojemu psu- jak czasem najdzie go ochota na jakiś krzaczek- to wystarczy że powiem "nie"- opuszcza nogę i idzie w inne miejsce. Wzięłam go jako podrostka- półtorarocznego psiaka, nie miałam z nim prawie żadnych problemów wychowawczych. Jest bardzo karny- rozpuszczony tez mocno - ale posłuszny, bo ja nie mam cierpliwości do niegrzecznych psów. Poprzedni mój pies, biegając po ogródku- na komendę wydaną przez okno- wypluwał z pyska kość.
Siostra chyba jest mało stanowcza i konsekwentna- jak potrzebuje zamknąć psa to musi kusic go jedzeniem, bo sam nie przyjdzie

Jednak widok owczarka działa na mnie nieco paraliżująco- za duży jak na moją ograniczona odwagę

[majowa]

Moniko podziwiam Twoje solidne podejście do poznawanych wątków ogrodowych - od deski do deski U mnie masz tylko 3 części, ale u Agi (aguniady) jest ich duuużo więcej i wiem, że czytałaś je po kolei. . Z klonem Crimson Sentry to właśnie nie wiem do końca czy on powinien się przebarwiać czy nie, bo w niby w opisach jest informacja, że zachowuje bordowe ubarwienie przez cały sezon, a u mnie się przebarwił, u Agi chyba też.
Psiaki to temat rzeka i co by nie mówić, nie wyobrażam sobie domu bez mojej suni.
Owczarki to rzeczywiście spore psy, ale przy odpowiedniej pracy z nimi można je ogarnąć.
Aniu Twój Okami jest po prostu słodki i jak się okazuje bardzo mądry. Myślę, że przy odpowiedniej pracy każdy piesek w końcu załapuje o co chodzi. A jak nie - telefon do zaklinacza psów

[x-ag-a]

Iwonko, prawda? Monika dużo mówi (pisze), ale tez potrafi słuchać (czytać)... podziwiam ją za metodyczne podejście do tematu urządzania własnego ogrodu, ale też poznawania innych, aktywnego czerpania doświadczenia i inspiracji.
Moje klony Crimson Sentry zmieniają lekko barwę jesienią z ciemno purpurowej na bardziej rudo-bordową. Uwielbiam je... mają wielkie liście i ten kolumnowy pokrój - one mi bardzo odpowiadają. Ale, ja kocham klony miłością wielką, więc może dużo do szczęścia - jak już jest charakterystyczny pokrój liścia - mi nie potrzeba ;-)

[sweety]

Myślę, że jak się jest konsekwentnym... No może nie we wszystkim, bo ogrodowo u mnie ... No. miało nie być róż
Ale psio Wszystkich zadziwia, jak Okamuś siedzi na wycieraczce przed drzwiami dopóki mu nie pozwolę wejść, a na komendę "do mycia!" idzie grzecznie do łazienki naprzeciwko drzwi, prosto do kabiny prysznicowej i po opłukaniu łap oraz podwozia, siada grzecznie na ręczniku I potem czyściutki może zameldować się przy misce

[majowa]

Aga czyli przebarwianie u CS występuje, ale jak widać nie we wszystkich przypadkach - u Moniki do końca liście miały mocną barwę. Twoja słabość do klonów jest zaraźliwa
Aniu akurat w tym przypadku (mycie po spacerze) to zazdroszczę małego kalibru psa. U mnie mycie w łazience nie wchodzi w rachubę. Ale Wera tez nie wchodzi na pokoje bez wcześniejszego wytarcia. Siada i sama podaje łapki do wytarcia.

[Monika-Sz]

W kwestii klona Crimson- na zdjęciach późno październikowych liście są tak samo bordo, jak w środku lata. Trochę szkoda, bo podobają mi się wasze przebarwione i wolałabym tak mieć- słońca przecież mu u mnie nie brakuje Nie odmówią sobie chyba polecanych przez Agnieszkę- aguniadę klonów Red Sunset- może chociaż one zmienią kolor..?

A teraz do meritum.. a ładnie to tak obgadywać nieco rozgadaną koleżankę młodszą stażem.. że pisze dużo.. że gada.. ehh- i stało się!

Nie będę się odzywać.. ..... co najmniej do jutra

[majowa]

Monisiu - przeciez to z podziwem Malo kto zadaje sobie tyle trudu co Ty. Lubie Twoje długie wypowiedzi

[JagiS]

Majowa ma rację, Moniko .
Piszesz, bo masz coś do powiedzenia. Nie zostawiasz zdawkowych, banalnych wpisów. A poza tym dokładnie czytasz, a już to jest godne podziwu. Rób tak dalej .
Majowa na pewno się ze mną zgodzi.

Serdecznie pozdrawiam obie Damy - Jagoda

[majowa]

Zgadzam się z każdym słowem Jagody
Moniko, mam nadzieję, że się odezwiesz.

[Grazka226]

Hej Iwonko
Iwonko pokazałam dzisiaj mojemu M Twoją piękną pergolę i poprosiłam o taką samą... a on na to... chyba musisz zmienić męża bo mnie nie stać .... i jak myślisz mam przyjąć propozycję?

[majowa]

Grażynko, zapytam mojego stolarza