Modraszkowa Łąka

[anabanana]

nenufary dla pospólstwa, łoh, trzymajta mnie!!
Ja tam na pasek nawet nie zerkam, i tak nie wiem, kto siedzi u mnie, kto u siebie, bo to przecież na cały dział lista, si? A ja tak nie lubię samotności
Ja już nawet widzę, że nasionka siane w początkach miesiąca wypełzają na powierzchnię, ale to jeszcze tyyyyle potrwa... To jest naprawdę ćwiczenie świętej cierpliwości, którą ja w ludziach podziwiam, ale sama dotąd nie praktykowałam. Teraz nie ma zmiłuj!
Ale zapowiadają taką pogodę, że maluchy ruszą z kopyta, na pewno!

A dzisiaj leje od rana i bardzo wdzięczna jestem pogodzie, że mi tak dopomaga!

-- 25 kwi 2012, o 12:07 --

A w moich poziomkach na parapecie wyrosły grzyby, wyglądające jak muminkowe hatifnaty!
Każdy ma jakiegoś grzyba nie będę gorsza od Stokroty!!

[JacekP]

Aniu są oglądacze-podglądacze, są i czytelnicy w Twoim wątku Bądź spokojna. Czasem tylko komentarz stosowny nie przychodzi do głowy Ale żeby było miło, napiszę - ciekawie u Ciebie
Ze zdjęć - drzewa i chmury odbijające się w wodzie - pierwsza klasa!
I bogactwo języka - uklony niskie

[anabanana]

Jacku, dziękuję za wsparcie. Potrzebne.
Troszkę podupadam na duchu, nie jestem dobra w oczekiwaniu na cuda. Wszędzie już podziwiam kwitnące kępy, a u nas w tym roku wszystko spóźnione, teraz to już pewne, bo w ubiegłym roku właśnie 26go przyjechałam kwietnia i wszystko już było w kwiatach! Czeremchy pachniały, tulipany krzyczały kolorami, jak to wytrzymać, no przecież nie obsadzę całego hektara bratkami!! och...

[AGNESS]

Aniu cóż trzeba więcej jak są kaczeńce......uwielbiam je , to prawdziwe złociste słoneczka . Ukochane kwiaty mojej mamy

[anabanana]

No to Wam jeszcze powiem, jakie mam plany na najbliższe dni, gdyż ponieważ iż dziś już na pewno na łące nie zrobię nic. Po pierwsze: będę konsekwentnie drążyć temat szkółki Ropuchowej, do której Tatowy ostatnio chciał, a nie wybrał się. Jest tam jeszcze kilka rzeczy do wyciągnięcia
A ponieważ mój portfel tegomiesięczny jest już niezupełnie pełny, a raczej zupełnie niepełny, postanowiłam oddać się całkowicie tworzeniu grządki kapuścianej, która - w przeciwieństwie do słynnego już "warzywnika" - ma być skończoną pięknością! Całość inwestycji nie przekroczy 10 pe-el-en, gdyż nie zamierzam zostać kapuścianym potentatem, a jedynie pokrzepić się myślą, że będę mieć swoją własną kapuścianą głowę na sezon jesienny, kiedy to wysyp grzybów, co o kapustę aż się proszą. Postanowiłam w tym roku spróbować sił z kiszeniem.

Umówiłam się z Panią z bazarku na piątek na sadzonki melisowe, bo wczoraj "wyjszły" już. Mam nadzieję, że Księżyc przymknie jedno oko, że są one kwiatowe a nie liściowe i będą rosły jak dzikie, bo melisa to konieczność przy moim koszmarnym charakterze:)

Mieli piękne majeranki, będą więc i one. Chcę też zasiać kolendrę, którą uwielbiam latem świeżą i pachnącą w sałatkach a całość uzupełnię nasturcjami, których nie mam w pakiecie i nadal nie wiem, dlaczego.

I nie będzie śmiechów! Bedzie piknie!

-- 25 kwi 2012, o 13:40 --

Agnesiu, w takim razie dopisuję teraz dedykację dla Twojej Mamy, absolutnie jej się nie dziwię! W ubiegłym roku wybraliśmy się na wycieczkę rowerową wokół Babiej Góry i tam to dopiero był kaczeńcowy festiwal! W jednym miejscu miałam wręcz wrażenie, że to jest jakaś plantacja - równiusieńkie pole, na którym nie rosło nic oprócz nich i na dodatek kwitły spektakularnie!! Mimo że padał deszcz cały czas, bałam się, że zdjęcie będzie prześwietlone Cudo...

[stokrotka_polna]

Jejku, ile znowu mam czytania. Staram się trzymać rękę na pulsie... a Ty piszesz, piszesz i piszesz . Ja rodzinę przez Ciebie zaniedbam
Namiotowa ekstra, no i to podlewanie nawet Ci wyszło artystycznie .

[anabanana]

Ja się po prostu nie mogę opanować, Stokroteczku Próbowałam, ale to na nic. Po przerwie produkuję jeszcze więcej

[anabanana]

A to najnowsze odkrycie nadrzeczne: piżmaczek wiosenny. Nareszcie wiem, jak toto się nazywa

[Marysiek]

Ale mi się podoba twoja nowa rabatka na Namiotowej- uwielbiam roślinki rosnące pod drzewami... czytać dalej

[izaziem]

Nie mam dzisiaj nic ciekawego do powiedzenia ale wpadłam popatrzeć i poczytać

[Maska]

Ania szatkująca głowy kapusty już to widzę. Tylko podsyp im gnojku, bo one są żarłoki, inaczej malutkie główki porosną i w szatkownicę nie trafisz. A piżmaczek wiosenny z bułeczką tartą na masełku hy?

A ogóreczki siejesz też ukisić można, a utarte na zupkę na zimę do słoiczków. Buraczki?

[Wanda7]

Piżmaczek, jak pieszczotliwie. Zupełnie jak te wszystkie owocówki jabłkóweczki i tym podobne. NIgdy nie słyszałam o takim kwiatku.
Uprawa ziółek bardzo mi się podoba, zawsze jest pod ręką coś świeżego i aromatycznego, co można dorzucić do potraw. Też mam kilka, potem suszę i mamy na całą zimę.

[izaziem]

Wandziu, dobre ziółko nie jest złe..

[stokrotka_polna]

A ten piżmaczek, to jakaś rodzina z piżmakiem?

[anabanana]

Wandziu, ja myślałam, że to zawilce, z których opadły płatki... No ale nie widziałam, żeby kwitły (w końcu jestem tam codziennie), a zresztą nad rzeką to dziwne by było... W końcu sprawdziłam - i wiem

Stokroteczko, nazwa faktycznie od tego, że pachnie piżmem Nie wiem, nie sprawdziłam, ale nadrobię. Jutro.