Ogródek Doroty - dodad cz.3

[dodad]

Chyba się już dziś nie zmogę na napisanie czegokolwiek sensownego, więc tylko zostawiam wam na dobranoc takiego jednego co mi zakwitł w domu
Wczoraj

i dziś

[pamelka]

Pięknie zakwitł i cieszy w te mroźne dni. Na moje przyjdzie mi jeszcze nieco poczekać, jeden startuje z pąkiem od cebuli

[dodad]

Dziś świeci pięknie słońce, ale zimno Przeglądając zdjęcia znalazłam ubiegłoroczną wczesną wiosnę.
19.03.2010r.

18.01.2011r.

I co powiecie

[elsi]

Powiem, że w tym roku pączki są takie (przynajmniej u mnie), jak w ubiegłym miesiąc później.
I jeszcze narzekamy
Do prezentacji oczka przygotuj się porządnie, nie na chybcika i po egzaminach .
Ja też jestem zainteresowana tym tematem, ale poczekamy - miej z tego przyjemność, to nie obowiązek :P .

[Grzesiu]

A to wielkie pocieszenie....widać różnicę
czyli wiosna będzie wczesniej

[Zielona_Ania]

Dorotko, te dwa zdjęcia ciemiernika to najlepsza dokumentacja, że ten rok zaczyna się łagodniej. Chociaż całkiem niedawno były zimy że i w styczniu kwitły pierwiosnki i fiołki. Troszkę nas to rozpieściło.

[HalinaK]

Dorotko ciemierniki cudne !!!
Bardzo jestem ciekawa, kiedy moje ciemierniki tak będą wyglądać

[igielka78]

Dziś świeci pięknie słońce, ale zimno Przeglądając zdjęcia znalazłam ubiegłoroczną wczesną wiosnę.
19.03.2010r.

18.01.2011r.

I co powiecie

Dorotko, ja ostatnio też specjalnie cofnęłam się w swoim wątku i efekty mi wyszły takie jak tobie, więc chyba nie mamy co narzekać?
A swoją drogą, to ciemiernik zapowiada się pięknie.

[edulkot]

Witam Dorotko przebrnęłam przez dwie części Twojego ogrodu i wpisuję się żeby Ciebie nie zgubić. Najbardziej zaskoczyła mnie Twoja lista róż jakie masz obecnie, a tak bardzo zapierałaś się że one u Ciebie nie będą rosnąć. Ta zmiana najbardziej mnie ucieszyła, widać że choroba różana bardzo się rozprzestrzenia i zaraża wszystkich którzy tylko zetkną się z tymi pięknymi królowymi.
Na dzisiaj wystarczy przyjemności jaką obdarzyłaś mnie swoim ogrodem, jutro cdn.

[goryczka143]

WITAJ DOROTKO
Bardzo zazdroszczę Ci pierwszych zwiastunów wiosny. U nas jeszcze wszystko w ziemi.
Ciemiernik będzie kwitł Ci obficie. Nie wiem jak moje - na działce nie byłam już siedem
miesięcy.

[Reni4]

I ja dołączam do gratulacji...Ciemiernik masz piękny...tyle pąków...ja mam jeszcze młode
Nie wiem jak Ty ale ja już nie mogę patrzeć na tą zimę...brakuje mi kolorów..i wychodzę z siebie...
Jeszcze złapałam jakiś katar i męczy mnie okrutnie...a tak dawno nie chorowałam...
Wracam wspomnieniami do fotek ale to nie to samo...
Pozdrawiam słonecznie...

[dodad]

Eluś, relacja z budowy oczka będzie, ale pewnie dopiero w przyszłym tygodniu. W domu nie wiem za co się pierwsze chwytać. I jeszcze to słońce świecące w ohydnie brudne szyby... Aż mnie trzęsie brrrr.....
Grześ, wiosna na pewno przyjdzie wcześniej niż w zeszłym roku, byle te mrozy puściły. U nas dziś w nocy było -17
Aniu, ja pamiętam jak całkiem niedawno (kilka lat temu) przechodziłam całą zimę w półbutach i adidasach. Fajnie było
Halinko, to bardzo stara kępa, pewnie ma tak ze 7 lat, więc i obficie kwitnie. W zeszłym roku wysyłałam już kwitnące siewki od tego ciemiernika
Ewka
Majeczko, mnie samej się teraz śmiać chce jak czytam te moje zarzekania, że wcale nie będę mieć róż. Zapraszam kiedy tylko chcesz, mój ogród stoi otworem
Krysiu, nie martw się, odbijesz sobie jak się zrobi ciepło. Mam nadzieję, że twoje roślinki dobrze się sprawują pod twoja nieobecność. U mnie też tulipany ani narcyze nie takie wyrywne jak w niektórych forumkowych ogródkach, ale nie martwię się, zdążą nadrobić
Reniu, u mnie reszta też jeszcze nie zapączkowane. Mam nadzieje, że przynajmniej jeden rozkwitnie. ja też już mam dosyć tej burości, dobrze, że przynajmniej słońce świeci a nie szaruga. Choć pewnie wtedy byłoby cieplej. Zdrówka życzę, czyżby kawka w ogrodzie ci sprowadziła katar ?

Miłego, słonecznego dnia
A takiego mam "przeszkadżaca" przy wkuwaniu

[Reni4]

To chyba nie przeszkoda ale cudowny przerywnik..Widać ze chce Ci pomagać
Pewnie ta kawka a i ciągłe wychodzenie z domu z psem ..a wiesz jak to jest że człowiekowi wydaje się że jak słonce świeci to już cieplutko..jednak to złudne ciepło..i teraz trzeba płacić za głupotę...

[Wanda7]

Dzień dobry. Kiedyś moja koteczka też mi tak przeszkadzała w pracy. A najlepiej siedziałoby się jej na klawiaturze, na co niestety nie mogłam jej pozwolić. Twój koteczek wie przynajmniej, gdzie jego miejsce. A pewnie wieczorkiem, gdy się uczysz, przesuwa się on pod cieplutką lampkę.

[x-d-a]

Dorotko, Twój kotek siedzi Ci na papierach, a moje psy pchają mi się na kolana i mordki kładą na klawiaturze komputera No, wtedy, to już nic nie mogę zrobić...
Dzisiaj na szczęście mocno się zmęczyły na spacerku, bo padły teraz i śpią w swoich legowiskach...A na dworze słonecznie, ale stosunkowo zimno i wiosenka trochę przystopowała. Dobrze, że pąki ciemierników i kwitnące przebiśniegi zimna się nie boją