Głównie żurawki-uzbierałam ponad 50 +tiarelle i heucherelle.
Ale jeszcze tyle bym chciała

Wątek założę wiosną-bo teraz w zasadzie nic nie robię(no chyba że palę liście).
Ale jesienne kwiatki ci zostawię...

Aduś ależ skąd, właśnie będę przesadzać bo nie bardzo mi rosły w dotychczasowym miejscuada.kj pisze:A róże już przestałaś sadzić Marysiu? Tylko hosty i żurawki? Ja muszę swoje żurawki skatalogować bo już się pogubiłam w nazwach, część mam nn, dopiero będę nowe zakupy robić jak będę wiedziała co mam, gdyż i tak chyba niektóre mam zdublowane.
Agniesiu właśnie dowiedziałam się że grudzień ma być ciepłyagnieszka72 pisze:Maryś podobno żurawki są całkowicie mrozoodporne.
Jedynie jasne(Amber Vawes,Key Lime Pie) są bardziej kapryśne.
Rzuciłam trochę ściętych gałęzi ale jest ciepło i wiele nagich ślimorów tam zagościło,
liście zaczęły gnić.
To zabrałam-niech sobie radzą
Jolu tak naprawdę nie przepadam za liliowcami zakwitają pięknie a na drugi dzień jest już po kwiatku,JolantaGraj pisze:MARIO ,wybacz ,ale strasznie namieszałam z tymi liliowcami .
Ty pisałaś o Astolat ,a ja myślałam Arctic Snow .Mój Astolat nie kwitł ,może ten twój to ten właściwy .
A tak wygląda mój Arctic Snow .
Co do pozostałych, mam takie same ,tylko ten czerwony u mnie NN ,bo według nazwy ,ja takiego nie zamawiałam ,ale on to jako gratisik był ,więc trudno powiedzieć co to takiego .
Piękne żurawki sobie sprawiłaś .![]()
![]()
Ewuś dziękuję za pochwały one były po byku, jak je rozpakowałam ale w ogrodzie całkiem się zgubiłygloriadei pisze:Marysiu,
nadrabiam zaległości u ciebie
Super zakupy żurawkowe!![]()
sadzonki po byku!!! Zdradzcie to żródło![]()
Kolaże wychodzą ci extra.
Mi ciągle brak czasu aby przysiąść i sie nauczyć
Może zimą...?
Marysiu, jak masz dużo miejsca i nie wiesz czym obsadzić to zapraszam z łopatką do mnie![]()
i bierz ile chcesz.i weź duży samochód!!!
![]()
Jak tylko puści mróz na wiosnę, zapraszam!!!
cudna różyczka!
Judytko jak mogła bym się gniewać , cieszę się że jesteś cała i bardzo mi przykro że tyle wycierpiałaś :mailbox Z hortensjami to rzeczywiście dziwne ale u mnie rosną ślicznie pewnie jednak dlatego że u mnie jest najcieplej a i tak okrywam na zimę. Ciekawa jestem tych drzewiastych one są mrozoodporne będą u mnie pierwszy raz zimowaćjudyta pisze:Witaj Maryś po przerwie. Mam nadzieję, że się nie gniewasz...co się odwlecze to nieucieczePaskudnie wylądowałam tej jesieni
![]()
Masz śliczną kolekcję hortensji..zazdraszczam tego kwitnienia. U mnie kompletnie nie chcą zakwitnąć, przemarzają pomimo okrywania![]()
i jakoś marnie rosną.
A żuraweczki urosną i odnajdą się w ogrodzie! Oby tylko dobrze przezimowały.