
Dala - mój piękny ogród cz.3
Grzesiu, Jolu, Aszko oraz wszyscy moi mili goście,
witam w ten smutny, deszczowy dzień.
Wyglądam za okno, a moje biedne kwiatki znowu leżą przygniecione ciężarem tych hektolitrów wody, która na nie spadła tej nocy...
To lato już chyba do końca będzie takie kulawe...
Coś dzisiaj jestem nastawiona nostalgicznie i melancholijnie, a jeszcze wczoraj chciało mi się skakać do nieba - tak pięknie było w ogrodzie. Zrobiłam też sporo fotek, bo ciągle niezadowolona byłam z koloru moich róż okrywowych - w realu maja piękny, delikatny kolor różowy, a na zdjęciach wychodziły mi mdło i nijako. Zależy to na pewno od wielu czynników - oświetlenia, pory dnia, aparatu, umiejętności fotografującego...Rezultaty tych poszukiwań pokażę wieczorem.
Pozdrawiam

witam w ten smutny, deszczowy dzień.
Wyglądam za okno, a moje biedne kwiatki znowu leżą przygniecione ciężarem tych hektolitrów wody, która na nie spadła tej nocy...
To lato już chyba do końca będzie takie kulawe...
Coś dzisiaj jestem nastawiona nostalgicznie i melancholijnie, a jeszcze wczoraj chciało mi się skakać do nieba - tak pięknie było w ogrodzie. Zrobiłam też sporo fotek, bo ciągle niezadowolona byłam z koloru moich róż okrywowych - w realu maja piękny, delikatny kolor różowy, a na zdjęciach wychodziły mi mdło i nijako. Zależy to na pewno od wielu czynników - oświetlenia, pory dnia, aparatu, umiejętności fotografującego...Rezultaty tych poszukiwań pokażę wieczorem.
Pozdrawiam

Nie zapominajmy, że Dala jest niezła w tzw. pucowaniu! Raz dwa uwinie się z robotą i...będzie się cieszyła urokami
letniego kwitnienia
Zapewne zaraz dołączą jacyś Goście...powoli tworzysz tradycję gościnnego ogrodu.
Ciągle czekam na lilie ale chyba nie bardzo się śpieszą?
Pogoda i u nas się załamuje. Pozdrowionka

letniego kwitnienia

Ciągle czekam na lilie ale chyba nie bardzo się śpieszą?
Pogoda i u nas się załamuje. Pozdrowionka



Pozdrawiam, nigella
- Aszka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4039
- Od: 16 wrz 2008, o 15:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Pólnocna wielkopolska.Strefa 6B
Dalu,bo róż tak ma.Chciałam i zrobiłam zdjęcia Boniki i The Fairy i cały czas wychodzi taki nijaki kolor a przecież wiemy ,że jest ładny-różowy.Czerwony wychodzi jak....dzisiaj nie ma słońca to może wyjdzie lepiej.
U mnie dopiero zaczęło padać, jest chłodniej i tak przez dwa dni będzie mnie cieszyć a potem już mniej..wiem o Was tak od dawna ale u mnie deszczu prawie od 2 tygodni nie było tylko upały.Moja wioseczka tak ma.Dookoła pada a u nas cisza i spokój
U mnie dopiero zaczęło padać, jest chłodniej i tak przez dwa dni będzie mnie cieszyć a potem już mniej..wiem o Was tak od dawna ale u mnie deszczu prawie od 2 tygodni nie było tylko upały.Moja wioseczka tak ma.Dookoła pada a u nas cisza i spokój

Marcinie, dzięki za miłe słowa, ciągle tylko żałuję, że pogoda była taka kiepska...
Aszko, aż nie do uwierzenia, że u Ciebie brakuje deszczu. U mnie wciąż leje, a dzisiaj to pogoda jest bardzo zmienna - słońce, burza, deszcz, słońce... Właśnie mam problemy z uchwyceniem koloru The Fairy, ale coś dzisiaj pokombinowałam.
Nigello, wyczułaś mnie - mój M. też nazywa mnie specjalistką od pucowania. I coś w tym jest, bo bardzo nie lubię bałaganu w żadnej postaci. Dom już dzisiaj zrobiłam na glanc, a ogród czeka, bo jest straszliwie mokro. Udało mi się za to zrobić parę zdjęć - będą i lilie, ale na pierwszy ogień pokażę moim miłym gościom liliowce, bo nie mogłam się ich doczekać.

Aszko, aż nie do uwierzenia, że u Ciebie brakuje deszczu. U mnie wciąż leje, a dzisiaj to pogoda jest bardzo zmienna - słońce, burza, deszcz, słońce... Właśnie mam problemy z uchwyceniem koloru The Fairy, ale coś dzisiaj pokombinowałam.
Nigello, wyczułaś mnie - mój M. też nazywa mnie specjalistką od pucowania. I coś w tym jest, bo bardzo nie lubię bałaganu w żadnej postaci. Dom już dzisiaj zrobiłam na glanc, a ogród czeka, bo jest straszliwie mokro. Udało mi się za to zrobić parę zdjęć - będą i lilie, ale na pierwszy ogień pokażę moim miłym gościom liliowce, bo nie mogłam się ich doczekać.






Czesc Dalo!



Mariolko, moje liliowce -z wyjątkiem tych rdzawych - zostały posadzone w zeszłym roku i też nie maja za wiele kwiatów, a czekam na nie z niecierpliwością, bo w zasadzie każdy jest dla mnie wielka niewiadomą...
Etykietki pochowane gdzieś w czeluściach szuflady...
Agulino, ja w tym roku wysiałam kobeę z dwóch opakowań - białą i fioletową. Sporo mi nawet nasionek wykiełkowało. Biała rośnie w gruncie i dzisiaj ma już kilkanaście kwiatów, a fioletowa w donicy, wybujała na kilka merów i też ma już sporo paków. Niebawem je sfotografuję, bo mają przepiękne kwiaty.
Etykietki pochowane gdzieś w czeluściach szuflady...
Agulino, ja w tym roku wysiałam kobeę z dwóch opakowań - białą i fioletową. Sporo mi nawet nasionek wykiełkowało. Biała rośnie w gruncie i dzisiaj ma już kilkanaście kwiatów, a fioletowa w donicy, wybujała na kilka merów i też ma już sporo paków. Niebawem je sfotografuję, bo mają przepiękne kwiaty.
- Babopielka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6086
- Od: 9 wrz 2007, o 19:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Rypina