Różanka Fridy

[Frida]

Papageno wymarzła niemal do korzenia, wlasciwie spisałam ja na straty, ale nie wykopywałam i przoszę.
Parole - wielkie kwiaty, szkoda, że dlugo odpoczywa po pierwszym kwitnieniu

[Dyskrecja]

Piękny masz ogród, Frido, położony w starodrzewiu. Zapach róż i sosen to co relaksuje i koi.
Pozdrawiam- Henia.

[armabapa]

chylę czoła Frido-pięknie u Ciebie na maxa!

[Aszka]

Landszafciki tak mi się podoba.
Papageno-miałam 2 szt, jednej już nie mam a druga wypuściła kilka listków i stoi.

[Annes 77]

Papageno mam trzeci rok i czym więcej przemarza zimą,tym więcej pąków wypuszcza....dziwne

[JLG]

Cały czas coś zmieniasz, a jednak udaje Ci się zachować czar różanki na skraju lasu. Z przerażeniem czytałam bilans strat różanych, a wydawać by się mogło, że sąsiedztwo lasu będzie chronić...
U mnie wypadła tylko "róża na kiju", choć przyznam, że też musiałam mocno ciąć niektóre krzewy, ale powoli odżywają (mam tylko nadzieję, że następna zima będzie normalniejsza). Nieustająco wzdycham za Nostalgią, widzę, że u Ciebie rośnie dość dobrze - więc jest szansa, że i u mnie by rosła.
Poleć mi jakąś różę - małą, na brzeg rabaty, najlepiej różową, tzw. bezobsługową dla naszych ząbkowskich zim - mam wolne miejsce po szczepionej na kiju i cośbym na jesieni posadziła w to miejsce...

[Frida]

Joasiu, wreszcie się odezwałaś.
Różowa niewielka ..., to może Heidetraum? U mnie znalazła się wiosną ubiegłego roku, kupiłam ją zupełnie bez przekonania. Kwitła, ale niezbyt obficie. Natomiast w tym roku jest jednym ogromnym bukietem, i co ważne, powtarza kwitnienie i nie choruje, nawet mszyce niespecjalnie ją odwiedzają. Zrobię fotkę i zamieszczę.

Na czterech różach zauważyłam pierwsze złowieszcze czarne plamy. A więc zaczęło się, niestety.

[Frida]

Haidetraum - polecam, warto ją mieć, niewysoka, bezproblemowa

Bonita 4 czyli Bonika bez licencji - sadząc ja byłam przekonana, że to mała róża na obrzeże rabaty. Urosla całkiem spora i cztery takie ogromne bukiety zasłaniają pół rabaty.

Eden Rose dopiero w trzecim sezonie doczekałam się kwiatów, jakie powinny być, poprzednio były albo niewypelnione, albo niewybarwione, a nawet dwa w jednym

[Joamor]

Piękna róża, ale mało przypomina Eden. Szczególnie to ostatnie zdjęcie, kształt kwiatu zupełnie inny.

[Dyskrecja]

Ja też mam wątpliwości , to raczej nie jest Eden Rose.

[majka411]

cyt. " [Eden Rose dopiero w trzecim sezonie doczekałam się kwiatów, jakie powinny być, poprzednio były albo niewypelnione, albo niewybarwione, a nawet dwa w jednym "


Witaj, Frido ja mam podobną sytuację z 3 Edenkami ?? . Kupowałam w Świecie Róż. To nie są Edenki.
W swoim wątku zamieszczę też zdjęcia. Gdzie kupowałaś?

[Frida]

Majko, obejrzałam fotki w Twoim wątku, dziękuję.
Kupowalam ja w Rosarium, muszę ją poobserwować. Kolor kwiatów z tym zielonkawym przebarwieniem zewnętrznych platków, liście, pokrój krzewu i ... metka wskazują na Edenkę, trudno.

Wczoraj popryskałam początki czarnej plamistości, w tym roku nie czekam, mam za dużo róż i obrywanie porażonych liści się nie sprawdza. Nie chcę mieć gołych pędów.

Dzisiaj G. de Feligonde, ta mizerna, którą wiosną reanimowałam. Wyglada juz całkiem dobrze, dałam jej powojnika do towarzystwa i teraz sobie razem kwitną. Szkaoda, że powojnik nie ma ciemniejszych kwiatów, ale to jakiś nn.

[majka411]

Majko, obejrzałam fotki w Twoim wątku, dziękuję.
Kupowalam ja w Rosarium, muszę ją poobserwować. Kolor kwiatów z tym zielonkawym przebarwieniem zewnętrznych platków, liście, pokrój krzewu i ... metka wskazują na Edenkę, trudno.

Kupiona w R, ojej, a właśnie wczoraj otrzymałam z R zamówione 3 sztuki Edenki. Jak bym wiedziała wcześniej to chyba bym się nie zdecydowała. Chociaż ta z przed dwóch lat jest Edenką, to Twój przypadek juz zastanawia.
Otrzymałam w doniczkach maleńkie krzaczki z zielonymi listkami, które mi nie przypominają już znanych. Wyglądją zdrowo, a co z nich wyjdzie znowu muszę czekać. Dwie z nich to prezenty dla rodzinki, a jak nie będą to Edenki to głupio się będę czuła.

[Karo]

Frido - przepięknie jest w Twoim ogrodzie...połączenie starodrzewu z różami jest niezwykle kojące.
I ten zapach ... zazdroszcze Ci nieco tego ,pozdrawiam

[Frida]

Krysiu, dziękuję!
Dla mnie Twój ogród jest przedmiotem zazdrości, udaje Ci się sadzić rosliny, że tworzą malownicze pięterka. Mnie to się często nie udaje i z przodu wyrastają giganty, a z tyłu jakies maluchy nieśmiało garna sie do słonka. Jednym z moich ciągłych zajęć jest przesadzanie.

Teraz mam problem z rabatą "liściastą" - malusie sadzonki po dwóch latach wchodzą na siebie, trzeba porozsadzać, tylko co? Hosty czy ciemierniki? Boję się o ciemierniki bo tutaj ładnie rosną i nawet zakwitły. Może lepiej hosty przesadzić, ale kiedy? Najłatwiej przesadzać żurawki, więc o nie nie pytam, jak trzeba to przesadzę. Ot, dylematy ...