Pierwsze koty za płoty V

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Iwonka1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5523
Od: 10 wrz 2015, o 20:35
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

Jadziu, przy takich temperaturach jakie panują obecnie, to i u Ciebie lada chwila wszystko zacznie pchać się na powierzchnię ;:108 Jeszcze nie ma tragedii, ale mamy dopiero połowę stycznia, co będzie dalej? Zimy już raczej nie będzie, ale czy to oznacza, że wiosna przyjdzie wcześniej? Słońce pokazuje się tylko od czasu do czasu, zazwyczaj jest pochmurno i mokro, jak nie pada, to mży, a jak akurat nie mży, to nad głowami wisi mokra mgła. Nie cierpię takiej pogody, już wolałabym śnieg, mróz i słońce. Szczególnie tego ostatniego potrzebuję do życia. Na działkę mam spory kawałek i teraz bywam tam tylko wtedy, gdy i eM się tam wybiera. Sama zacznę pewnie jeździć dopiero pod koniec kwietnia, a może i później, bo w tym roku chcielibyśmy wybrać się do Holandii właśnie w tym okresie. Jak wyjazd nam wypali, to w maju będę się musiała uwijać jak w ukropie, żeby ze wszystkim się wyrobić i tak mi pewnie zostanie aż do końca sezonu. Ja zawsze gonię czas, niestety zazwyczaj z marnym skutkiem ;:306

No właśnie Aniu i ja się zastanawiam, jaka będzie tegoroczna wiosna i kiedy przyjdzie....Zimy ciągle ani widu, ani słychu i chyba już nie mamy co się jej spodziewać, to jak będą wyglądały pozostałe pory roku? Może już jednak pora przestać się nad tym wszystkim zastanawiać? Wpływu na to nie mam żadnego, w końcu i tak będzie, co ma byćObrazek
Czytałam, że już wysiałaś Majesty, chyba i ja już powinnam się tym zająć. W tym roku ciutkę przespałam sprawę i nie zgromadziłam żadnych pojemników do siania. Już jednak nadrabiam straty, dzisiaj kupiłam do obiadu pieczarki i już jeden pojemnik mam :heja Na pierwszy ogień pójdą jednak heliotropy, bo to dla nich już najwyższa pora. Właśnie dzisiaj odnalazłam swój wpis z 19 stycznia ubiegłego roku, a tam heliotropy mają już kiełki, a w tymObrazek Dzisiaj koniecznie muszę to zrobićObrazek Najwyższa pora zbudzić się ze snu (tym razem jednak nie z zimowego) i zacząć przygotowania do sezonu.

Natalko, szczerze Ci powiem, że i mi marzy się jakaś odmiana. Ile można znosić ciągłe mgły i deszcze? U mnie nawet słońce było ostatnio przez trzy dni z rzędu, jednak niewiele miałam z niego pożytku, bo ciągle byłam w pracy do samego wieczora. Jednak w takie dni, to nawet jak tylko zza szyby, to i tak już świat wygląda lepiejObrazek
Przebiśniegi na pewno chcą być wierne tradycji i wychylić się na świat dopiero spod śniegu. W końcu zorientują się, że w tym roku nic z tego i chcąc nie chcąc i tak zakwitną. Wierzę, że nie odmówią sobie tej przyjemności :heja

Danusiu, o tej porze roku powinniśmy widzieć tylko pączki z marmoladą ( w końcu mamy karnawał :tan ), a nie te zielone ;:202 Może to i jeszcze nie wiosna, ale pierwsze zieloności już się pokazały. Na szczęście temperatura ma tylko sporadycznie przekroczyć +5 stopni, to może za szybko nie zakwitną ;:306

Iwonko, to obie jesteśmy obecnie strasznie zapracowane. Z tego co kojarzę, to Ty chyba pracujesz tylko na dniówkach, a ja również w nocy, to przed nocą, albo po niej mogę sobie na działkę podskoczyć. I latem robię to tak często, jak się tylko da :tan Teraz częściej korzystam z okazji i wysypiam się na zapas. No, powiedzmy........ Niestety po tylu latach pracy na zmiany, do tej pory nie nauczyłam się spać w dzień i to odsypianie w moim przypadku kulawo wychodziObrazek
Za życzeniaObrazek

Mariusz, to z moimi murarkami jest zupełnie na odwrót. Sądząc po ilości zaklejonych dziurek myślałam, że kokonów będzie sporo. A tymczasem muszę dokupić, żeby w pełni cieszyć się ich obecnością :tan Polubiłam te maleńkie pszczółki i zawsze czekam na nie z niecierpliwością.
Na działce sporo się już dzieje, ale miejmy nadzieję, że jednak przyroda nie oszaleje zupełnie. Opamięta się i wszystko przystopujeObrazek

Marysiu, ponieważ pracuję również w weekendy, to moje tygodnie kończą się i zaczynają zupełnie inaczej ;:306 Dla mnie końcem tygodnia nie zawsze jest niedziela, a jak np. w tym przypadku dopiero wtorek, a może nawet i czwartek, bo tak naprawdę dopiero wtedy kończy się mój zawodowy maraton i nareszcie będę miała dwa dni wolnego :heja
Zaraz tam robaczki, MarysiuObrazekPrzede wszystkim są tam kokony, innych użytkowników rurek jest stosunkowo mniej. Tylko te styropianowe palety nam się nie sprawdziły i już nie będziemy z nich korzystać. A właściwie nie my, tylko pszczoły :tan
Och, chciałabym już tej wiosny, chciałabym.... No, to czekamyObrazek

Lucynko, widać, ze wiosna już się niecierpliwi i przez każdą możliwą szczelinkę wypycha zielone kiełki. Na szczęście są jeszcze maleńkie, upałów nie ma, to może nie zakwitną już w marcu, tylko spokojnie poczekają na swój czasObrazek
Niedziela, jak zazwyczaj, w dużej mierze spędzona w pracy. Co prawda miałam nocny dyżur, tak więc dzień mogłam spędzić z rodzinką i było sympatycznie. DziękujęObrazek

Kasiu, miło mi, że znowu się spotykamyObrazek Mimo, iż to niby spokojniejszy czas, to zdecydowanie mniej mnie na forum. Jakoś wspominki w tym roku mnie nie kuszą, może to skutek niezbyt udanego, poprzedniego już, sezonu? Tęskno mi już za słońcem, za działką, za rowerowymi wyprawami. Myślałam, że w tym roku ponownie pojadę do Starego Pola i chociaż miejsca nie mam już ani skraweczka, to wrócę stamtąd z pełnym bagażnikiem. Chyba jednak nie uda nam się tam dojechać, bo na końcówkę kwietnia mamy już inne plany, tak więc giełdę pozostawię sobie na za rok ;:108
Wiosna w styczniu, to niezupełnie normalne zjawisko, ale ponieważ nic na to nie możemy zaradzić, to trzeba przyjąć to na klatę ;:108

Małgosiu, oczar mi się marzył swego czasu, ale ponieważ nie mam miejsca żeby go posadzić, to przestałam o nim marzyć. Podoba mi się bardzo, bo to rzadko spotykane zjawisko, żeby coś kwitło zimą. Nawet nie zimą, jak tegorocznaObrazek
Zjadaczem czasu oprócz oczywiście pracy, są dla mnie obecnie książki. Szkoda, że już żaden futrzak nie pcha mi się na kolana, bo to był najmilszy złodziej czasu.

Dorotko, ja jednak dokupię kokonów, ale tym razem wyłożymy im tylko trzcinowe rurki. Miałam ponad 4000 tysiące kokonów, ale widać gotowe palety im się nie spodobały i poleciały gdzieś dalej. Mam nadzieję, że tym razem zostaną ze mnąObrazek Lubię jak mi bzyczą nad uchem i niecierpliwie kręcą się po nielicznych, wiosennych kwiatkach. Oby tylko w tym roku nie zabrakło im obiektów do zapylania, bo po takiej zimie, to nie wiadomo co nas czeka. Nasza trzcina niestety marniutka. Wiele było zgniłych, połamanych. Z trudem coś wybraliśmy. Może ich jednak nie wystarczyć, ale tym pomartwimy się później.

Obrazek

Wczoraj, korzystając z bezdeszczowej pogody wybraliśmy się nad jezioro po trzcinę. EM uzbroił się w kalosze, ja zabrałam oczywiście aparat i pojechaliśmy. Do tej pory, zawsze jak cięliśmy trzcinę, to na jeziorze był lód. Tym razem też był. Serio ;:108 ;:306 Grubości bibuły, ale jednak..... Niestety przy samym brzegu trzciny było bardzo niewiele, a już metr dalej, woda zalałaby eMowi kalosze. To co zebraliśmy z trudem wystarczy dla naszych kokonów, albo i nie, bo była marnej jakości. Tegoroczna zima zdecydowanie nie sprzyjała dobremu przechowaniu i wiele trzcin było mokrych. Jeszcze spróbujemy coś zdobyć, ale to już w późniejszym terminie. Na razie trzeba pociąć te i zorientować się jak to wyglądaObrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Mój aparat ma funkcję rozpoznawania obiektu. Zazwyczaj jest perfekcyjny, ale tym razem rozpoznał jako: "pies" ;:202 :;230
Obrazek

Obrazek

Na koniec mogliśmy jeszcze sobie popedałować stacjonarnie ;:306

Obrazek

A teraz: sianie czas zacząć.
Do zobaczenia :wit
Awatar użytkownika
Blueberry
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6658
Od: 7 kwie 2013, o 22:34
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: woj.dolnośląskie
Kontakt:

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

Iwonko u mnie też było trochę ;:3 dzisiaj chyba też będzie - niebo zmienia kolory, jest czyściutkie i mam piękny widok na cieniutki sierp księżyca :D Pocieszające jest też to, że dni robią się dłuższe, na razie tylko trochę, ale już niedługo różnica będzie zauważalna ;:108
?Nadzieja to jest kwiat, który zakwita i rośnie gdy inni go podlewają.? Charles Martin
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42376
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

Pies, rower stacjonarny w okolicznościach przyrody...Iwonko ciekawy spacer, szkoda tylko że trzciny mało ;:306
Zbieracz trzciny został przez aparat rozpoznany? ...jako kto?
Wiem kochana że masz inny rytm pracy, ale chyba w teraźniejszych czasach tak bywa, bo jest wiele zawodów czynnych 24 godz na dobę przez 7 dni w tygodniu. A jeszcze ludzie raczej muszą pracować na więcej niż jednym etacie. Dobrze, że panowie pomagają w domu a na działeczce masz odskocznię od codzienności.
Coraz częściej czytam, że zimy nie będzie więc jak wytrwać nie buszując w ogrodzie przez te dwa miesiące? ja chociaż wyrywam trawki dla kurek...czyli plewię ;:306 Pozdrawiam serdecznie Ciebie i Zbierającego trzcinę ;:4
danuta z
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3367
Od: 26 cze 2011, o 11:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

Nie rozumiem skąd rower?Wozisz go ze sobą? ;:306
Fajnie to ujęłaś pączki ale z marmoladą,a te na drzewach powinny jeszcze spać. :evil:
Fajne zdjęcia,nie baliście się,że bagno może wciągnąć?Ja kiedyś ratowałam dziecko pod blokiem jak ugrzęzło w błocie i nie chciało puścić.
PEPSI
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7200
Od: 20 sty 2013, o 10:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: kujawsko - pomorskie

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

Iwonko, a co Ty teraz siejesz?? ;:oj
W Krainie Tysiąca Jezior to raczej trzciny nie zabraknie?? Ja tam niedługo jadę, to sprawdzę :wink: :lol:
Ja zamiast trzciny, do domku dla murarek włożyłam zwinięty kawałek maty trzcinowej.
plocczanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 16696
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

Iwonko, ten rower stacjonarny to skąd? Czyżby ktoś wyrzucił? :shock:
Trzciny u Ciebie do oporu, ale istotnie ciężko się do niej dostać. ;:108 Za to zdjęcia piękne ;:215 , a najładniejsze to zatytułowane: "Pies". ;:306
Tak poważnie to mi się bardzo, ale to bardzo podoba to:
https://www.fotosik.pl/zdjecie/pelne/2fc36c9e9d5967a2
Nie przepracowuj się zbytnio, bo wiosna za plecami. ;:7
25 i 26 najlepsze dni dla siania kwiatków, następne dopiero 3, 4 i 5 lutego, a potem aż do marca takich dni nie będzie.
Tak więc w sobotę zaczynam wysiewy. Na początek heliotrop.

Pozdrawiam cieplutko. ;:196
Awatar użytkownika
beacia0088
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2599
Od: 25 lis 2013, o 20:18
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kielce

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

Iwonko znalazłam dziś kolejny piękny ogród na forum,czyli twój i zapisuję się co by mieć na oku :wit
Piękny ogród,cudowne zdjęcia i mega przyjemność w oglądaniu w te ponure dni.Ja dziś siedzę ,nic nie robię tylko szukam nowych ogrodów,nowych inspiracji i moje poszukiwania się opłaciły .Super,mega radość dla oczu .Już nie mogę się doczekać wiosny i lata po takich widoczkach ;:180 Pozdrawiam :)
Awatar użytkownika
ewarost
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3367
Od: 14 gru 2010, o 18:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Świętokrzyskie/Ponidzie
Kontakt:

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

Iwonko melduje się w Twoim wątku żeby mi nie zginął...
Ten rower to dobra rzecz... mam podobny w garażu ;:306
Zauroczyła mnie brzezina i ją "ukradłam" ;:306 Pozdrawiam ;:167
Rajsko,wiejsko,sielsko...II
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
Awatar użytkownika
JAKUCH
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 33423
Od: 19 paź 2008, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Bytom

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

Spacerek na świeżym powietrzu połączony z treningiem rowerowym :wink: wszystko dla zdrowotności .Aparatowy pies :wink: superowy też mam takiego w wazonie przywlekłyśmy z Amelką ze spaceru. Ooojjj Iwonko lubicie niebezpieczne przygody ;:202 czego sie nie robi dla ogrodowych przyjaciół .nie macie tam gdzie Rdestu sachalińskiego z tego rurek można sporo naprodukować.Fajnie wygląda zieleń na środku stawu ;:333 Dlaczego tak dawno do Ciebie nie zaglądałam to niewybaczalne ;:124
Pozdrawiam gorąco Jadzia.
Oaza Linki Grupa Śląsk, Aktualny wątek
Awatar użytkownika
iwona0042
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 20148
Od: 15 lis 2011, o 10:13
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Szczecin

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

Iwonko, tak ja pracuję tylko dniówki dlatego tego czasu mało, własnie skończyłam maraton, dwa dni oddechu mam i pogoda do kitu, a już pewnie gnała bym na działkę ;:306 , no nic to, w domu też trzeba nadrobić. No ten pies na zdjęciu to dopiero gratka dla kolekcjonera ;:306 ;:306 ;:306 , a rower to mnie zastanawia ;:oj , co on tam robi?, pozdrawiam Iwonko :wit
Iwonka1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5523
Od: 10 wrz 2015, o 20:35
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

Natalko, w niedzielę rano (oczywiście w poprzednią ;:224 ) zaczęło się lekko przejaśniać i już miałam nadzieję na słoneczny dzień, ale słońce niestety szybko zrezygnowało i schowało się za chmurami. Strasznie leniwe się zrobiło, zupełnie jak jaObrazek Gdybym miała tylko troszkę więcej czasu, to też bym się poleniła. Może by mi się spodobało? Na razie nie mam jak tego sprawdzić, ale kiedyś na pewno się uda :heja
Teraz, kiedy już jestem bardzo dorosłą osobą, długie zimowe wieczory, aż tak mi się nie dłużą, jak kiedyś, kiedy byłam dzieckiem. Wtedy miałam wrażenie, że cały czas jest ciemno, rozjaśniało się tylko podczas pobytu w szkole, a zaraz potem znowu robiło się ciemno. Teraz szybciej mi to mija, chyba jak wszystkoObrazek

Obrazek

Marysiu, trzcinę na pewno zdobędziemy, tylko musimy się do tego lepiej przygotować. EM pożyczy od znajomego wodery i sięgnie po doskonalsze trzcinki. Ale to dopiero za czas jakiś, bo teraz wyjeżdża, a ja zdecydowanie bardziej wolę cieplejsze akwenyObrazek Tym razem nie zerknęłam, jako kto został rozpoznany eM, a szkoda, bo może wtedy odkryłabym jego prawdziwą naturęObrazek
Zimą zawsze mam więcej zajęć, bo w dodatkowej pracy biorę więcej dyżurów. Mam wtedy mniej czasu na nudę. Na szczęście tam pracuję na luźnych zasadach i mogę sobie pozwolić, żeby latem pracować mniej, z czego oczywiście korzystam.
Moje rabatki też są jak zwykle zarośnięte trawą, ale niestety nie mam kur i takie muszą pozostać jeszcze przez jakiś czas. Przydałaby mi się może jakaś koza, to chociaż odrobinę by mi pomogła. Nie wiem jednak jak by to się skończył dla moich kwiatów, bo one podobno zjadają wszystko jak leci ;:202 Obrazek Te kozy znaczy....

Obrazek

Danusiu, pewnie komuś nie chciało się targać roweru na śmietnik i stąd znalazł się w krzakach. Chyba zbyt długo stacjonował pod chmurką, bo bardziej nadaje się na złom niż do użytkuObrazek
Trzcinę zbieraliśmy na jeziorze, nie na bagnach. Bagna i owszem mamy na całym osiedlu, ale tam trzcina jeszcze gorsza. Strasznie cieniutka i nie nadaje się dla murarek. Na bagna nie chodzę, boję się. Nawet żurawinę kupuję, a nie zbieram sama. Strach się bać ;:303

Obrazek

Małgosiu, trzciny Ci u nas dostatek, ale zrobiła się wyjątkowo trudno dostępna ;:306 Z brzegu nie można jej sięgnąć, a eM stanowczo odmówił zostania morsem. Zupełnie nie rozumiem dlaczegoObrazek ;:306 Maty nie mam, a poza tym każdego roku wyciągam kokony z rurek, to musiałabym co roku kupować ją ponownie. Osobisty pozyskiwacz trzciny wychodzi mnie dużo taniej ;:306
Teraz wybierasz się na jeziora? Przyjedź latem, wtedy jest tu dopiero pięknie....I moja działka latem wygląda zdecydowanie lepiej niż teraz, mogłaby Ci się spodobać.

Obrazek

Lucynko, ten mech na wodzie od razu wpadł mi w oko. Rzuciłam wszystko i nie bacząc, że eM poleciał dalej w poszukiwaniu trzciny zabawiłam się w fotoreporteraObrazek Rower chyba ktoś wyrzucił, tylko nie wiem czemu akurat tamObrazek
Właśnie dlatego teraz tak pracuję, żebym później mogła sobie pozwolić na trochę luzu.
Z sianiem w takim razie trochę się pospieszyłam, ale mam nadzieję, że nasionka heliotropu nie wiedzą co to kalendarz i łykną mój termin :tan

Obrazek

Beatko, miło mi Cię gościć ;:196 Cieszę się, że Ci się u mnie spodobało. Działka maleńka, ale staram się upchnąć tam jak najwięcej. Na pewno tworzy to bałagan, ale ja tak lubięObrazek Lubię jak jest dużo i kolorowo.
U mnie też ponuro, ale umiliłam sobie dzień piekąc faworki i kręcąc lody pralinowe. Nie dorównują cytrynowym, ale też są dobre. Rozgość się i zaglądaj kiedy zechcesz ;:196

Obrazek

Ewuś, mój rower stoi w piwnicy. Ten może ktoś sobie przygotował na letni sezon i może będzie pedałował w miłych okolicznościach przyrody ;:306 Brzozy są Twoje ;:108

Obrazek

Jadziu, wyguglałam sobie ten rdest i chyba taki rośnie tuż za działkami, już w lesie. Będę musiała go oblukać, chociaż murarki podobno najchętniej wybierają trzcinowe rurki na domki. Jeśli to on tam rośnie, to kilka rurek takich wstawię i się przekonamObrazek
Jadziu kochana, nie ma czego wybaczaćObrazek Sama bywam tutaj nieczęstoObrazek

Obrazek

Iwonko, pomysłów na rower może być dużo. Będę go bacznie obserwować, to może wytropię co on tam robi ;:oj W nadchodzącym tygodniu mam luzik. Istnieją obawy, że nie będę wiedzieć co zrobić z czasem ;:306
Pies wyszedł jak żywyObrazek

Obrazek

Takiego mi wczoraj smaka Dorotka-korzo narobiła pączkami, że postanowiłam dzisiaj upiec faworki. Czemu nie pączki? Bo te piekę tylko w tłusty czwartek, tak więc padło na faworki, chrusty, chruściki :heja Wracając rano z pracy zrobiłam odpowiednie zakupy, w domku wypiłam dla przytomności kawusię i wzięłam się do robotyObrazek Właściwie to co innego mogłabym zrobić? Iść spać? Szkoda na to czasu, a chęć zjedzenia pysznego faworka była tak wielka, że nie mogłam się jej oprzeć. Nie rozumiem jak można ich nie lubić? Ani eM, ani Filip za nimi nie przepadają, to tak naprawdę zrobiłam tylko dla siebie. Wyszły pyszne.....Cieniutkie i kruchutkie, posypane cukrem-pudrem po prostu rozpływają się w ustach. Filip może i ich nie lubi, ale właśnie rzuciłam okiem na kuchnię i stwierdziłam brak połowy zawartości pudełkaObrazek

Obrazek

Po faworkach przyszła pora na lody. Nie, nie na zjedzenie, tylko na zrobienie. Od Mikołaja dostałam maszynkę do lodów i teraz jest to moje najsmaczniejsze danie do przygotowania :heja najwyższa pora chyba się już jednak opamiętać, bo niedługo nie dam rady obejrzeć się w lustrze. Zresztą nie tylko ja, Filip też coś ostatnio zdecydowanie zbyt często zagląda do lodówki ;:218 Były już lody czekoladowe, śmietankowe, z czarnej porzeczki, malinowe i cytrynowe. Dzisiaj ukręciłam pralinowe. Smak trochę mnie rozczarował, ale w połączeniu z owocowymi, jest doskonale. Owocowe są najsmaczniejsze, cytrynowe z bezikami biją wszystkie na głowę.

To tylko pralina, potem zblendowana na okruchy
Obrazek

Strasznie zrobiło się słodko. Jeszcze tylko brakuje wisienki na torcie, czyli doskonałych skoków w Zakopanem :tan
Pozdrawiam ;:196
danuta z
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3367
Od: 26 cze 2011, o 11:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

Iwonko a z kim spotkałaś się tak oko w oko? (na liściu).Przecież patrzy prosto na Ciebie.Kto wie co myśli.? ;:306
Ten rower to pewnie ktoś zakosił i niósł na złom,ale sił mu zabrakło.
Faworki apetyczne. Szkoda,że ja mam ciągłego lenia i ostatnio kupiłam sobie 20 dkg. do kawki.

Pozdrawiam. ;:63
Awatar użytkownika
JAKUCH
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 33423
Od: 19 paź 2008, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Bytom

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

Iwonko podziwiam Cie za to chcenie, a mnie sie nic nie chce tylko siedzę z frywolnymi na d.....Wolę sobie kupić ze 2 ciacha czy ostatnio też i faworki kupiłam bo jak upiekę to wiadomo idzie to na krągłości gdzie nie gdzie :;230 Tydzień temu zrobiłam W-Z kę i calutka poszła wiesz ile to kalorii :;230 Moje rdestowe rurki są zasiedlane nie tylko przez murarki innym też pasują ;:108 Fotki jak zawsze pomysłowe i cudne ;:303 ;:303
Pozdrawiam gorąco Jadzia.
Oaza Linki Grupa Śląsk, Aktualny wątek
PEPSI
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7200
Od: 20 sty 2013, o 10:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: kujawsko - pomorskie

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

Iwonko, jak zwykle piękne zdjęcia. Wiosną powiało ;:333 Na widok tulipanów serce zabiło mocniej. Kupuję teraz cięte kwiaty, bo nie brakuje w marketach tulipanów, ale....no właśnie ale....To nie to samo. ;:108
Pomyślałam o macie, bo ja mam taką włożoną do domku murarkowego, ale nie wyciągam kokonów. Absolutnie się na tym nie znam, uzupełniam tylko brakujące elementy ;:oj Pewnie źle robię, muszę doczytać temat. ;:7
Na Mazury wyjechaliśmy, bo M miał sprawy służbowe w Szczytnie do załatwienia. A to przecież rzut beretem do Mrągowa. No i sobie odpoczęłam w spa, pospacerowałam, naładowałam akumulatory. Piękne okolice, nawet zimą podziwiałam i zazdraszczam. ;:173 Specjalnie wybieraliśmy drogi mało uczęszczane, żeby podziwiać okolice. Drogi fatalne, ale cóż, wrażenia się liczą. ;:136
Na zdjęcia z łakociami nie patrzę, ponieważ dietuję i od samego patrzenia czuję, że złamałam dietę. ;:224
plocczanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 16696
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

Iwonko, skosztowałam faworków, które bardzo lubię, pralinki słodziutkie, no ;:92 i wisienka na torcie się znalazła, a nawet dwie. ;:80 ;:80
Z przyjemnością obejrzałam Twoje zdjęcia, które świadczą o tym, jaka zdolniacha z Ciebie. ;:138 ;:138 ;:138

Pozdrawiam i dobrego tygodnia życzę. ;:196

Przeczytaj PW.
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”